reklama
agast22
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 3 663
Powiem tak: jestem załamana tym jej spaniem a raczej nie spaniem w nocy
Normalnie płakac mi siechce. Ja juz kiedys probowalam nauczyc ja zasypiac sama w lozeczku i mimo ze to bylo kilka miesiecy temu nadal pamietam ten płacz i zasypianie ze zmęczenia tym płaczem. Nie wiem moze jestem jakas rozchwiana emocjonalnie ze nie moge tego zniesc. Ale tamten okres wspominam jako czas ktory umęczył i Hanie i mnie. Szczegolnie psychicznie. Chetnie bym sprobowala jeszcze raz ale jak pomysle ze ona znowu bedzie tak plakala to od razu mis ie odechciewa. Po za tym jak ja ja wloze do lozeczka to ona od razu w nim wstanie i bedzie wyc do upadłego.
Nie chce tak męczyc dziecka
Czuje sie wtedy jak wyrodna matka i przez wiele dni nie moge dojsc do siebie. Nie chce mi sie tez wierzyc ze nie obudzi sie o 24 na cyca. No wlasnie co zrobic jak sie obudzi?? Dac cyca czy zabawiac "misiem"?? Evik pomocy!!! Czy zanim Hania zaczela przesypiac te noce to budzila sie w nocy na jedzenie??
Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
Dziękuję Wam za wypowiedzi na temat tych sądowych zawiłości. Narazie żadna decyzja nie została podjęta. A żeby było ciekawej, to dzisiaj się okazało, że czeka nas kolejny wydatek - część naszego ogródka, należy do jakiejś pani i ta sobie o tym przypomniała. Tą samą sytuację ma dwóch sąsiadów. To wąski kawałek, którego nie będzie miała jak zagospodarować, no ale dla nas to kawałek zieleni za domkiem. Nie wiem ile może sobie za to zaśpiewać, ale 10 tys na pewno nie pomoże. Ale nic to... Najwyżej nie będzie ogródka 
Asioczek, ja to jakoś nie wiedziałam, że Ty już na finale jesteś. Najpiękniejsze chwile przed Wami. Jeżeli jesteś w stanie myśleć o takich sprawach, to proszę byś popytała teścia. No i "ta chwila" przychodzi niespodziewanie. Co informowania znajomych, to potem jest kicha, bo człowiek się męczy, a smsy przychodzą. My wyłaczyliśmy komórki, ale co niektórzy mieli nam to za złe. Teraz to nie wiem czy bym tak "po cichu" nie pojechała, bo dla całej mojej rodziny ta noc była cholernym stresem. A co z Idą? Bo Mommy, chyba też powoli zbliża się do końca
Strasznie się cieszę Waszym szczęściem. Pogłaskaj Majeczkę.
Frotko, cieszę się z Waszej przespanej nocki. Teraz czekam na takie wieści od Agast. No i ja po tych dość spokojnych tygodniach Tymkowego spania, stwierdzam, że jednak Tymkowy sen, zależy od tego jak zaśnie. Wczoraj był tak padnięty, że nawet nie zdążyłam zauważyć, kiedy zasnął. Obudził się o 3 nad ranem, ale zanim zdążyliśmy wstać, zasnął. My narazie prawie nie usypiamy na nocne spanie (ewentualnie kołysanka na wyciszenie przed położeniem do łóżeczka), ale najczęściej jesteśmy przy nim.
Swieżynko, co do Twojej sugestii, by mimo gości zachować wieczorny plan, to nie jest to takie proste. Nie mamy jeszcze wstawionych szyb (są już kupione
), akurat znajomi byli z 18 miesięcznym dzieckiem, więc trudno o sprzyjające Tymkowi warunki. No i taka akcja kąpiel spowodowałaby że poszli by do domu, by nie przeszkadzać, a ja czułabym się bardzo niezręcznie. Efekt był taki, że przy nich nakarmiłam go wieczorną zupką, siedział u Michała na kolanach i prawie spał. Jak poszli, to już nie miałam sumienia rozbudzać go kąpielą i tylko go umyliśmy. Ale bardzo czegoś takiego nie lubię. I chyba muszę porozmawiać z Michałem, by o tej porze jednak nikt nas nie odwiedzał.
Co do tych butków, to baaardzo fajne i niedrogie. Ale my narazie nie będziemy kupować. No i mam pytanko, czy jak nie mamy dywanów, to Tymek czasem już teraz nie powinien mieć tych skarpet antypoślizgowych? A skoro już pytam, to zapytam o jeszcze jedno, co robią Wasze dzieci przy próbach postawienia. Tymek czasami staje, a czasami podskakuje i się cieszy. Tak się zastanawiam czy to jeszcze normalne. On narazie sam próbuje wstawać tylko z nocnika. I wtedy stoi na bardzo naprężonych nózkach podtrzymywany za rączki. A moje pytania zrodziły się po wypowiedzi mojej ciotki, że słabo stoi jak na 9 miesięcy.
Antybiotyki... My zażywaliśmy dwa razy przy zapaleniach oskrzeli. W obydwu przypadkach zapytałam czy antybiotyk jest konieczny i po otrzymanych wyjaśnieniach, było dla mnie oczywiste, że nie ma sensu ryzykować. Tym bardziej, że zapalenie płuc kojarzy mi się ze szpitalem.
MamoGosi, trzymaj się!
A co z Mateuszkiem? Macie jakieś wieści?
Asioczek, ja to jakoś nie wiedziałam, że Ty już na finale jesteś. Najpiękniejsze chwile przed Wami. Jeżeli jesteś w stanie myśleć o takich sprawach, to proszę byś popytała teścia. No i "ta chwila" przychodzi niespodziewanie. Co informowania znajomych, to potem jest kicha, bo człowiek się męczy, a smsy przychodzą. My wyłaczyliśmy komórki, ale co niektórzy mieli nam to za złe. Teraz to nie wiem czy bym tak "po cichu" nie pojechała, bo dla całej mojej rodziny ta noc była cholernym stresem. A co z Idą? Bo Mommy, chyba też powoli zbliża się do końca
Frotko, cieszę się z Waszej przespanej nocki. Teraz czekam na takie wieści od Agast. No i ja po tych dość spokojnych tygodniach Tymkowego spania, stwierdzam, że jednak Tymkowy sen, zależy od tego jak zaśnie. Wczoraj był tak padnięty, że nawet nie zdążyłam zauważyć, kiedy zasnął. Obudził się o 3 nad ranem, ale zanim zdążyliśmy wstać, zasnął. My narazie prawie nie usypiamy na nocne spanie (ewentualnie kołysanka na wyciszenie przed położeniem do łóżeczka), ale najczęściej jesteśmy przy nim.
Swieżynko, co do Twojej sugestii, by mimo gości zachować wieczorny plan, to nie jest to takie proste. Nie mamy jeszcze wstawionych szyb (są już kupione
Co do tych butków, to baaardzo fajne i niedrogie. Ale my narazie nie będziemy kupować. No i mam pytanko, czy jak nie mamy dywanów, to Tymek czasem już teraz nie powinien mieć tych skarpet antypoślizgowych? A skoro już pytam, to zapytam o jeszcze jedno, co robią Wasze dzieci przy próbach postawienia. Tymek czasami staje, a czasami podskakuje i się cieszy. Tak się zastanawiam czy to jeszcze normalne. On narazie sam próbuje wstawać tylko z nocnika. I wtedy stoi na bardzo naprężonych nózkach podtrzymywany za rączki. A moje pytania zrodziły się po wypowiedzi mojej ciotki, że słabo stoi jak na 9 miesięcy.
Antybiotyki... My zażywaliśmy dwa razy przy zapaleniach oskrzeli. W obydwu przypadkach zapytałam czy antybiotyk jest konieczny i po otrzymanych wyjaśnieniach, było dla mnie oczywiste, że nie ma sensu ryzykować. Tym bardziej, że zapalenie płuc kojarzy mi się ze szpitalem.
MamoGosi, trzymaj się!
A co z Mateuszkiem? Macie jakieś wieści?
Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
A ku rozweseleniu małe co nieco. Stare, ale ja z chęcią przeczytałam jeszcze raz 
A że jestem po lekturze pneumokoków, to musiałam się "rozerwać".
Dwie siostry zakonne: Matematyka i Logika, przechadzają się
po parku blisko zakonu. Jest późno i zaczyna się ściemniać.
SM: zauważyłaś tego mężczyznę, który nas śledzi? Kto wie,
czego chce....
SL: to logiczne chce nas zgwałcić.
SM: o Boże, o Boże, zbliża się do nas, dogoni nas za 5' i 18".
Co robimy?
SL: jedyne logiczne rozwiązanie to przyspieszyć kroku.
SM: o Boże, o Boże, to nic nie dało.
SL: Oczywiście, logicznie rzecz biorąc on także przyspieszył.
SM: o Boże, o Boże, dystans się zmniejszył, dogoni nas za 1" i 44"
SL: jedyne logiczne rozwiązanie, to się rozdzielić: ty idź na prawo
ja na lewo. Logicznie rzecz biorąc, nie może iść za obiema. Mężczyzna
decyduje się iść za siostrą Logika. Siostra Matematyka dociera do
zakonu cała i zdrowa, ale bardzo zaniepokojona o druga, która wraca
kilka minut później.
SM: siostro Logiko, o Boże dzięki, o Boże Opowiadaj, opowiadaj
SL: logicznie rzecz biorąc mężczyzna mógł iść tylko za jedną
z nas i wybrał mnie.
SM: (trochę wkurzona) tak, tak wiem, a potem
SL: zgodnie z zasadami logiki, ja biegłam coraz szybciej i tak
samo robił on.
SM: tak, tak, a potem
SL: zgodnie z logiką, dogonił mnie.
SM: o Boże, o Boże i co zrobiłaś
SL: jedyną logiczną w tej sytuacji rzecz: podciągnęłam habit do góry!
SM: o Boże, o mój Boże! a on?
SL: zgodnie z zasadami logiki: opuścił spodnie!
SM: o Jezus Maria! I co się stało
SL: logiczne Siostra z podkasanym habitem biegnie szybciej niż
mężczyzna z opuszczonymi spodniami
A WY WSZYSCY, KTÓRZY MYŚLICIE O ŚWIŃSTEWKACH...
NA KOLANA i PIĘĆ ZDROWASIEK
A że jestem po lekturze pneumokoków, to musiałam się "rozerwać".
Dwie siostry zakonne: Matematyka i Logika, przechadzają się
po parku blisko zakonu. Jest późno i zaczyna się ściemniać.
SM: zauważyłaś tego mężczyznę, który nas śledzi? Kto wie,
czego chce....
SL: to logiczne chce nas zgwałcić.
SM: o Boże, o Boże, zbliża się do nas, dogoni nas za 5' i 18".
Co robimy?
SL: jedyne logiczne rozwiązanie to przyspieszyć kroku.
SM: o Boże, o Boże, to nic nie dało.
SL: Oczywiście, logicznie rzecz biorąc on także przyspieszył.
SM: o Boże, o Boże, dystans się zmniejszył, dogoni nas za 1" i 44"
SL: jedyne logiczne rozwiązanie, to się rozdzielić: ty idź na prawo
ja na lewo. Logicznie rzecz biorąc, nie może iść za obiema. Mężczyzna
decyduje się iść za siostrą Logika. Siostra Matematyka dociera do
zakonu cała i zdrowa, ale bardzo zaniepokojona o druga, która wraca
kilka minut później.
SM: siostro Logiko, o Boże dzięki, o Boże Opowiadaj, opowiadaj
SL: logicznie rzecz biorąc mężczyzna mógł iść tylko za jedną
z nas i wybrał mnie.
SM: (trochę wkurzona) tak, tak wiem, a potem
SL: zgodnie z zasadami logiki, ja biegłam coraz szybciej i tak
samo robił on.
SM: tak, tak, a potem
SL: zgodnie z logiką, dogonił mnie.
SM: o Boże, o Boże i co zrobiłaś
SL: jedyną logiczną w tej sytuacji rzecz: podciągnęłam habit do góry!
SM: o Boże, o mój Boże! a on?
SL: zgodnie z zasadami logiki: opuścił spodnie!
SM: o Jezus Maria! I co się stało
SL: logiczne Siostra z podkasanym habitem biegnie szybciej niż
mężczyzna z opuszczonymi spodniami
A WY WSZYSCY, KTÓRZY MYŚLICIE O ŚWIŃSTEWKACH...
NA KOLANA i PIĘĆ ZDROWASIEK
Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
Napiszę Wam jeszcze, że jestem bardzo zadowolona z tej szczoteczki do zębów Canpola. Normalnie sadzam Tymka w foteliku, jem kolację, a on masuje sobie dziąsełka. Fajnie, że ma to zabezpieczenie, zeby dziecko nie włożyło sobie za głęboko do buźki.
A mnie się zachciało pączków i Michał złaził kawałek Krakowa, coby swojej żonie (nie ciężarnej mimo wszelkich objawów) dogodzić. Teraz już pozostaje mi tylko czekać
A mnie się zachciało pączków i Michał złaził kawałek Krakowa, coby swojej żonie (nie ciężarnej mimo wszelkich objawów) dogodzić. Teraz już pozostaje mi tylko czekać
asioczek
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2005
- Postów
- 3 674
Mondzi jak tylko od teścia dowiem się co i jak to podeślę info. A Mommy nogi zaciska i dużo leży, żeby jeszcze trochę wytrzymać z tego co wiem ma już dosyć długo szew założony i też powoli zbliża się ku końcowi. Termin ma na kwiecien.
Ida wyemigrowała do Anglii, właśnie kończy karencję po leczeniu nadzerki i od maja ma zamiar zacząć starania.
Ida wyemigrowała do Anglii, właśnie kończy karencję po leczeniu nadzerki i od maja ma zamiar zacząć starania.
reklama
Lila
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 3 507
No wlasnie,wlasnie pedze cosik napisac ;D A tak szczerze powiedziawszy od dwoch dni rob ie notatki z jednego!! przedmiotu i konca nie widac,a cwiczen z tych przedmiotow mam 4 :
JUz nie powiem co bedzie jak sie egzaminy zaczna,a teraz inaczej niz kiedys,bo juz sie nie siedzi 5 godzin i nie pisze czy uczy,bo to trzeba przewinac, to nakarmic, to na spacerek, ech... A wiadomo,ze wole z dzieckiem niz nad ksiazka :
Ciezko siebie widze w tym semestrze. A notatki robie,ze bardziej zakumac o co chodzi we Wspolczesnych ideach politycznych,choc jak tak pisze to maslo maslana i nic nie wiem,porazka :
My dzis bylismy na ostatnim szczepieniu, potem w 11 m-cu mam sie zglosic,by Mikiemu sprawdzili blizne po szczepionce przeciwgruzliczej,a jak skonczy rok jeszcze jedna szczepionka to wtedy wezme tez HiBB,czy jak to sie pisze,bo po roku tylko jedna dawke sie bierze,a roczek przeciez juz zaraz ;D
Dzis rano wyszlam do sklepu,bo nie mialam burakow do barszczu,a ze byl tesciu w kotlowni to mu mowie,zeby sluchal czy Miki nie placze,bo narazie sie bawi w lozeczku. Wole jego o to poprosic,bo jakbym miala matke Arka to bym po buraki nie poszla :
No wiem, wiem,ale tak mam i juz. Wracam i pytam czy nie plakal, a on ze plakal i wezwal pomoc,bo on brudne rece nie mogl wziasc Mikiego na rece. Pytam sie jaka pomoc, a on ze BABCIĘ :
Szlak mnie trafil, bo chodzi o to,ze jak ona juz przylezie to wyjsc nie moze, 10 razy sie zegna i zegna i zegna...i nie wychodzi nadal tylko glowe mi zawraca!!!Ludzie!!Dlatego nie prosze jej nigdy o pomoc,bo zawsze to tak sie konczy. A opowiada mi jak jedna babka ze sklepu nie pozwolala jej z niego wyjsc. NIe widzi,ze trafil swoj na swego :
No oki, to tyle o mnie ;D
Swiezynko - widze sliczna fote w koncu!!
Aletko - ale masz core zdolniache!!Super!!Silna dziewczynka!!
Asioczku - wow!To rzeczywiscie niewiele Ci zostalo!!Ale fajnie masz!!
Agast - wspolczuje tak beznadziejnej nocki!!!Biedna jestes z tymi nockami!!
Evik - gratuluje snu,ale co ma zrobic matka,ktorej dziecko samo nie usypia w lozeczku
:
Moj niby usypia,choc tez czesto przy cycu odpada,a i tak i tak budzi sie tak samo,to chyba nie regula :
Frotko - doszlo!!!!!Wielkie dzieki!!!Kochana jestes!!!Mam dlug wdziecznosci wzgledem Ciebie,pamietaj o tym!! :-* JUtreo maszeruje do przychodni :
Mondzi - nic nie wiem, dzwonie, pisze do Beatki,ale abonent wciaz niedostepny
Kawal swietny ;D
5 kg dzieci??Ktos cos pytal???MOja siostra urodzila synka 5kg i 61 cm,ale jak popekala,co przechodzila,jak sie goilo nie wspomne :
My dzis bylismy na ostatnim szczepieniu, potem w 11 m-cu mam sie zglosic,by Mikiemu sprawdzili blizne po szczepionce przeciwgruzliczej,a jak skonczy rok jeszcze jedna szczepionka to wtedy wezme tez HiBB,czy jak to sie pisze,bo po roku tylko jedna dawke sie bierze,a roczek przeciez juz zaraz ;D
Dzis rano wyszlam do sklepu,bo nie mialam burakow do barszczu,a ze byl tesciu w kotlowni to mu mowie,zeby sluchal czy Miki nie placze,bo narazie sie bawi w lozeczku. Wole jego o to poprosic,bo jakbym miala matke Arka to bym po buraki nie poszla :
No oki, to tyle o mnie ;D
Swiezynko - widze sliczna fote w koncu!!
Aletko - ale masz core zdolniache!!Super!!Silna dziewczynka!!
Asioczku - wow!To rzeczywiscie niewiele Ci zostalo!!Ale fajnie masz!!
Agast - wspolczuje tak beznadziejnej nocki!!!Biedna jestes z tymi nockami!!
Evik - gratuluje snu,ale co ma zrobic matka,ktorej dziecko samo nie usypia w lozeczku
Frotko - doszlo!!!!!Wielkie dzieki!!!Kochana jestes!!!Mam dlug wdziecznosci wzgledem Ciebie,pamietaj o tym!! :-* JUtreo maszeruje do przychodni :
Mondzi - nic nie wiem, dzwonie, pisze do Beatki,ale abonent wciaz niedostepny
5 kg dzieci??Ktos cos pytal???MOja siostra urodzila synka 5kg i 61 cm,ale jak popekala,co przechodzila,jak sie goilo nie wspomne :
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 28 tys
- Odpowiedzi
- 265
- Wyświetleń
- 53 tys
- Zamknięty
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 9 tys
M
- Odpowiedzi
- 365
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: