Hej,. kochane,
Piotruś baardzo dziekuje za życzenia i składa równie serdeczne Emilce i Idze!
Martwię sie brakiem wiesci od Beatki, czy ktoś wie, co u niej???
Gratruluję wszystkim Maluszkom wszelkich sukcesów o których własnie przeczytałam
Wszystkie zdjecia i filmiki cudne i proszę o więcej
I, wybaczcie, ale nie nadrobię

Nie mam weny ani siły. PIotrek daje w tyłek po nocach strasznie, chociaż od kiedy pamiętam zasypia sam w łóżeczku bez naszej pomocy i protestów. "Przeczekiwanie" też nie daje rezultatów, dzisiaj tak usiłowałam kilka razy i w końcu po 10 czy 20 minutach sie poddawałam. Dodatkowo w takich wypadkach jestem w stresie, że mąż o 6 musi wstac, bo idzie na 12 godzin do pracy a ten brzdąc mały, najukochańszy z reszta na świecie nie daje mu pospać... No i czasem po prostu Łukasz kładzie się z założenia w drugim pokoju.

Teraz od 20 były już 2 pobudki z płaczem. Mam nadzieję, że to jednak wreszcie zęby, bo faktycznie od kilku dni potwornie wszystko gryzie, ale... Ja tam nic na dziąsłach nie widzę, ot mała wypukłość na dole, ale jest już tak od kilku tygodni i nic...
Powiem Wam, że mimo, że nie pracuje codziennie to i tak potwornie mnie to zaczyna męczyć i widzę, że jakaś rozchwiana kompletnie emocjonalnie z tego zmęczenia sie robię (
Agast, chyba dołączam do klubu :

), poza tym dochodzą jeszcze różne inne smuteczki i troche stresujący okres w Łukasza pracy, itd, itp...
No i znowu płacze, muszę lecieć, przepraszam
.......................................................................
No, już utuliłam, ale skończyło sie kołysaniem i zaśnięciem u mnie na rękach. Chciałam go uspokoić smokiem i trzymaniem za rączke w łóżeczku, ale mowy nie było. Cóż, pozostaje tylko mieć nadzieję że to przejściowe...
Z rzeczy pozytywniejszych, to dzis słownictwo Piotrusia wzbogaciło sieo "baba" i "bam" a od kilku dni w ogóle jakieś takie dziwne odgłosy nowe wydaje
No i niestety dziś zachowam sie bardzo egoistycznie i pożegnam Was już. Popisałam co u nas, pożaliłam się i znikam. Wiem, ze to nieładnie i w sumie nie bardzo w miom stylu, ale... Jak mi sie ogólny nastrój polepszy, to wpadnę, może jutro, może za kilka dni.
Buziaczki
O...
Agast, właśnie doczytałam... Gratuluję

I mam nadzieje, że tak zostanie, tylko bez wycia przed