Beatka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 1 298
A co do rozwoju ruchowego Szymka to jak wiesz Mateusz też sie zbytnio z tym nie śpieszy.
Bedąc na tej pomocy doraźnej bardzo ale to bardzo się uspokoiłam a juz Ci piszę dlaczego.
Spotkaliśmy tam znajomego Piotra z dzieciństwa, który był również z dzieckim i żoną u lekarza. Mają 13-miesieczna córkę o której rozwój ruchowy oczywiście BARDZO dokładnie sie wypytałam. Myślałam, że skoro jest dziewczynką to wszystko zaczęła robić znacznie wcześniej. Owszem usiadła mając pół roczku ale raczkować zaczęła majac 9 miesięcy a chodzic gdy miała 11. Teraz śmiga na tych swoich nóżkach jak taki perszing jeden. Jak widać od raczkowania do chodzenia mały krok ;D
Jednym słowem przestań sie przejmować. Ja też sie swgo czasu smuciłam ale czy to ma jakiś sens? I tak nic z tym nie zrobimy!Taki urok naszych dzieci. Zobaczysz jeszcze sie za nimi nalatmy i będziemy miały wszystkiego po dziurki w nosie i bedziemy chciały by wróciły stare dobre czasy kiedy to nasze Szkraby spokojnie leżały sobie na brzuszku i zbytnio sie z miejsca nie ruszały.
Prawda jest też taka, że bardziej cieszy to na co sie długo czekało ;D
Bedąc na tej pomocy doraźnej bardzo ale to bardzo się uspokoiłam a juz Ci piszę dlaczego.
Spotkaliśmy tam znajomego Piotra z dzieciństwa, który był również z dzieckim i żoną u lekarza. Mają 13-miesieczna córkę o której rozwój ruchowy oczywiście BARDZO dokładnie sie wypytałam. Myślałam, że skoro jest dziewczynką to wszystko zaczęła robić znacznie wcześniej. Owszem usiadła mając pół roczku ale raczkować zaczęła majac 9 miesięcy a chodzic gdy miała 11. Teraz śmiga na tych swoich nóżkach jak taki perszing jeden. Jak widać od raczkowania do chodzenia mały krok ;D
Jednym słowem przestań sie przejmować. Ja też sie swgo czasu smuciłam ale czy to ma jakiś sens? I tak nic z tym nie zrobimy!Taki urok naszych dzieci. Zobaczysz jeszcze sie za nimi nalatmy i będziemy miały wszystkiego po dziurki w nosie i bedziemy chciały by wróciły stare dobre czasy kiedy to nasze Szkraby spokojnie leżały sobie na brzuszku i zbytnio sie z miejsca nie ruszały.
Prawda jest też taka, że bardziej cieszy to na co sie długo czekało ;D