reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

reklama
Minka, dzięki!!! Wiki z "Domku na Prerii" EXTRA ;D Czy Ty też czujesz jakbyś miała podwójną osobowość lub często się powtarzała ;) (w kontekście naszych postów ;) )
 
Shirleyko, ogromniaste gratulacje!!!  :D :D :D Bardzo się cieszę razem z Tobą i życzę wspaniałej, zdrowej i bezproblemowej ciąży!

Serdeczne życzenia spełnienia marzeń i zdrówka (!) dla Lileczki

Dla Magdusi życzonka wszystkiego najlepszego z okazji miesięcznicy!

Aletko, dzieki za listę!  :)

mamomisi, gratuluję znalezienia pracy! I fajnie, że na pół etatu. To tak akurat, żeby wyjść trochę między ludzi, a jednocześnie nie stracić na kontakcie z dzieckiem.  :)

Chyba istnieje cos takiego jak telepatia, bo mnie się dziś śniło, że... jestem w ciąży! Wszystko było bardzo realistyczne i się zgadzało z rzeczywistością (poza zasadniczym faktem  ;)). Ale się zestresowałam! Bo oczywiście marzę o drugim dzieciątku, ale jak sobie wyobraziłam reakcję w pracy na to, że tuż po powrocie do pracy znowu idę na zwolnienie, to aż się spociłam. Fakty są takie, że muszę najpierw z rok popracować, zanim ponownie zajdę w ciążę. Niemniej nastawienie chyba nawet podświadomie mam pozytywne, bo w tym śnie koniec końców oboje z mężem sie cieszyliśmy.  :)

A powrót do pracy mnie zdecydowanie stresuje, bo jak już to mi sie śni, to zawsze w tych snach się spóźniam, nie mogę zdążyć itp....

A Wojtuś wczoraj NURKOWAŁ!!! Poszło mu super, nawet się nie skrzywił, wyglądał na zupełnie zadowolonego.  :D I żadne z dzieci się nie rozpłakało ani nie zachłysnęło wodą. Jestem taka dumna z mojego dzielnego syneczka!  :D Dobrze, że nie bylismy wcześniej uprzedzeni o tym nurkowaniu, bo pewnie stres by mnie zeżarł.
 
Frotko u nas tez jest ba ba be be albo bła bła, da da i de de a jak mówie Igusiowi powiedz ma-ma to smieje sie w głos kiedys było me me i ma ma jak płakał, oj zznim beda mówić ze zrozumieniem to potrwa ale to "doszukiwanie się co to dziecko niby chce powiedzieć jest super, ostatnio Dawidek stwierdził , ze na pewno jak mówi de-de to o niego chodzi:)

Minko Wiki sliczna.

Aletko tez pomyslałam o książce i moze tak zrobie, ze kupie i razem poczytamy, wypatrzyłam juz nawet jakąs w merlinie. Dawid sporo juz wie, troche od nas, troche z ksiązki z której to poznał przebieg porodu bo byłam na tyle nieostrozna, ze połozyłam na widoku a on miał nieodparta potrzebe zgłebiania tematu ciążowego jak byłam w ciązy, więc sporo za nami juz. Ostatnio mi wyznał - wiesz mamo ja juz nie chcę byc księdzem (uff) ja chcę miec dziecko ale ja nie chce robic tych ruchów, to strasznie głupie. Mhm, widze,z e od kolegów tez sporo się dowiedział. I najwyraźniej chodzi mu o sam stosunek i tu nie wiem jak temat ugryźć no ale nie zdam się przeciez na jego kolegów z klasy. Dojrzewanie tez juz troszke zgłebilismy, za to jak się kobieta zmienia w ciązy to dziecko w małym palcu ma i nie raz rzucił uwage typu - a myslałem,z e kobniety to maja piersi tylko dla ozdoby- albo wiesz mama piersi Ci urosły w ciązy czy to dlatego, ze masz tam mleczko itp Jak mogłabyś ewentualnie zeskanować gdyby było coś na frapujący nas temat to byłabym wdzięczna. Ja pewnie zamówię książeczke, którą wypatrzyłam w Merlinie.

Świeżynko brawa dla Wojtusia
 
Frotko, super, że Wojtuś zdrowy! :)

Easy, Minko, zdjęcia jak zawsze super! :) Easy, w jakiej części P-nia mieszkasz, jeśli wolno zapytać? ;)

Beatusku, dzięki!
 
Heeeej...

Tu druga córa marnotrawna... Chyba tydzień nie pisałam. Podczytywałam, ale muszę sie przyznać, że też nie wszystko dokładnie... No, ale wreszcie znalazłam chwilkę, żeby parę słów napisać, mam nadzieję, ze PIotruś mi to umożliwi ;)

Przede wszystkim:
Shirleyko, ogromne gratulacje!!! Strasznie sie cieszę i życzę Ci, żeby wszystko przebiegało "lekko" i bezproblemowo. No i gratulacje dla Łukasza - Starszego Brata ;)
Przy tym zdana tak wspaniale sesja wydaje sie być faktem nie aż tak ekscytującym, ale i tego gratuluję!
A na marginesie, to uśmiałam sie, bo jeszcze parę dni temu pisałaś, że w ciaży napewno nie jesteś ;) I przypomniało mi sie, jak tak samo kategorycznie twierdziłam przy Piotrusiu, a on już sobie wił gniazdko  ;D

Lileczko, dla Ciebie moc życzeń imieninowych!!! I niech Cie ta wstrętna rwa wreszcie opuści!!!

Dla Magdusi i wszystkich zaległych Jubilatów, sto lat!!!

Minko, Wiki przesliczna!

Easy, Marry rozbrajająca i cudna!!!

I w ogóle wszystki zdjecia śliiiczne...

Beatko, Rito, zdrówka Wam życzę!!!

Świeżynko, gratulacje dla Wojtusia :)

Frotko, bardzo sie cieszę, żę z Wojtusiem ok.

Mondzi, życzę szybkiego poukładania spraw z mężem. I jeszcze bardzo, bardzo dawno pisałaś, że chyba jesteście na I miejscu w braniu antybiotyków. No wiec chciałam Ci powiedzieć, że my juz bralismy dwukrotnie A mimo to nie uważam, żeby Piotruś jakimś choraskiem był Po prostu 2 razy (od urodzenia) przyplątała nam sie jakaś paskuda. A poza tym dlaczego piszesz, że antybiotyki zwiększają ryzyko pneumokoków? Ja raczej rozumiałam z ulotki, że jeśli dziecko ostatnio brało antybiotyk, to znaczy że często choruje i stąd ryzyko, a nie z samego podawania antybiotyków. ::)
I błagam, nic sobie nie wyrzucaj, to naprawdę nie atwoaj wina, że Tymcio choruje. Będzie lepiej!

Wiolinko, gratuluję zdanego egzaminu!!!

Paula, mam nadzieje, że kolacja sie udała :)

Mamomisi, gratuluję znalezienia tak fajnejpracy i "prorodzinnie" nastawionego pracodawcy!

Nenyah, a Ty gdzie się podziewasz???

To tyle odpowiedzi w telegraficznym skrócie, pewnie mnóstwo osób i wątków pominęłam, ale mam nadzieje zę mi to wybaczycie...
Jakos ostatnio mało mam czasu.  Nawet nie tyle praca mnie pochłania, ale nawet jak jestem w domu to i tak ciągle jest cos do zrobienia a wieczorem, jak mąż wraca (niestety nadal późno), to już chcę byc z nim. No i tak jakos do tego komputera mi ciągle nie po drodze.

U nas generalnie dobrze. W zeszła środę byliśmy na szczepieniu (doszczepiliśmy Hib i teraz mamy na kilka miesięcy spokój) Piotrus zniósł je bardzo dzielnie, raz tylko krzyknął, ale to moja wina, za słabo go przytrzymałam i szarpnął nogą, jak mu w nią pielęgniarka wbiła igłę, ale na szczęście zaraz potem sie pocieszył. Waży 9250 i ma 73 cm, czyli nieco powyżej 50 centyla i wzrotst do wagi niemal idealnie, więc sie cieszę. Zmieniliśmy też lekarkę i ta, która jest teraz wydaje sie mi sensowan całkiem.
Z nowych osiagnieć to w zasadzie nic. Zębó nadal nie ma i sie nie zapowiadają, pełzanie do przodu i do tyłu, siedzenie, ale nie samodzielnie siadanie, wiec siedzi rzadko, choc rehabilitant jak go ostanio zobaczył, to pozwolił,  gadanie"ma-ma-ma"... No i raz udało mu sie z siedzenia klęknąć i prawie wstać w łóżeczku ale to chyba był przypadek... Generalnie patrząc na Wasze raczkujące, siadające i stające pociechy jesteśmy w tyle, ale lekarka powiedziała, że Pitek idealnie w normie jest, więc sie nie martwie. Jest życzy, ruchliwi i uśmiechnięty. I to najważniejsze. Tyle tylko, że wysłyszała szmerek koło serca i, jakkolwiek powiedziała, że to pewnie nic groźnego, to kazała iść do kardiologa i sprawdzić, wiec sie zapiszemy.
I to tyle co u nas... Postaram sie wpadać częściej.

Buziaczki
 
Witaj, Megan! Obejrzałam sobie album Piotrusia- ależ mały przystojniak z niego! :laugh: Śliczne zdjęcia! A z serduchem na pewno wszystko jest ok. :)
 
reklama
Do góry