Cześć
Lila, bidaku Mi zaraz po urodzeniu Wojtka neurolog na rwę zalecała "przyjmowanie pozycji", zastrzyki z witaminy A (btw jak chcesz, to mam całą siatę tych leków potrzebnych więc jakby Ci lekarz zalecił to nie kupuj, bo mogę Ci je sprezentować, u mnie się zmarnują) i kazała jeszcze zrobić rezonans magnetyczny. trzymaj się cieplutko (byle nie za bardzo, bo gorące kąpiele niewskazane )
Tilli, Ty mnie chyba pytałaś, jak mam na imię, ja Ci już pisałam, ale chyba się nie doczytałyśmy W każdym razie ja mam na imię Agata.
Mondzi, mam nadzieję, że uda Wam się troszkę odpocząć i znaleźć trochę czasu dla siebie, żeby te trudne sprawy poukładać. Trzymam kciuki!
A my dzisiaj idziemy do lekarza, mam nadzieję, że dowiem się, co z tą Totulka wątrobą. Okropnie się boję, cały tydzień nie mogę się uspokoić, że to coś groźnego. Oczywiście wszystko musi być w porządku a ja panikuję.
Lila, bidaku Mi zaraz po urodzeniu Wojtka neurolog na rwę zalecała "przyjmowanie pozycji", zastrzyki z witaminy A (btw jak chcesz, to mam całą siatę tych leków potrzebnych więc jakby Ci lekarz zalecił to nie kupuj, bo mogę Ci je sprezentować, u mnie się zmarnują) i kazała jeszcze zrobić rezonans magnetyczny. trzymaj się cieplutko (byle nie za bardzo, bo gorące kąpiele niewskazane )
Tilli, Ty mnie chyba pytałaś, jak mam na imię, ja Ci już pisałam, ale chyba się nie doczytałyśmy W każdym razie ja mam na imię Agata.
Mondzi, mam nadzieję, że uda Wam się troszkę odpocząć i znaleźć trochę czasu dla siebie, żeby te trudne sprawy poukładać. Trzymam kciuki!
A my dzisiaj idziemy do lekarza, mam nadzieję, że dowiem się, co z tą Totulka wątrobą. Okropnie się boję, cały tydzień nie mogę się uspokoić, że to coś groźnego. Oczywiście wszystko musi być w porządku a ja panikuję.