reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Cześć :)

Lila, bidaku :( Mi zaraz po urodzeniu Wojtka neurolog na rwę zalecała "przyjmowanie pozycji", zastrzyki z witaminy A (btw jak chcesz, to mam całą siatę tych leków potrzebnych więc jakby Ci lekarz zalecił to nie kupuj, bo mogę Ci je sprezentować, u mnie się zmarnują) i kazała jeszcze zrobić rezonans magnetyczny. trzymaj się cieplutko (byle nie za bardzo, bo gorące kąpiele niewskazane ;) )

Tilli, Ty mnie chyba pytałaś, jak mam na imię, ja Ci już pisałam, ale chyba się nie doczytałyśmy ;) W każdym razie ja mam na imię Agata.

Mondzi, mam nadzieję, że uda Wam się troszkę odpocząć i znaleźć trochę czasu dla siebie, żeby te trudne sprawy poukładać. Trzymam kciuki!

A my dzisiaj idziemy do lekarza, mam nadzieję, że dowiem się, co z tą Totulka wątrobą. Okropnie się boję, cały tydzień nie mogę się uspokoić, że to coś groźnego. Oczywiście wszystko musi być w porządku a ja panikuję.
 
reklama
Dzięki Aletko, odezwę się jak wrócę.

A Wojtuś podnosi tę pupinę do góry i przemieszcza się, tyle że do tyłu. W pewnym momencie dociera do fotela no i dalej "iść" już nie może więc woła wielkim głosem, żeby go odwrócić i zabawa zaczyna się od nowa ;)
 
Hejka


Dziękuję za życzenia dla męża ;D a także za fluidki zdrowiejące ;D

Niestety rozchorowałam się konkretnie. W nocy buszowałam po chałupce w celu znalezienia dla mnie jakiś zjadliwych lekartw. Było mi duszno, gorąco, pociłam sie jak reks, bolało mnie gardło no i miałam gorączkę. Po zazyciu paru tablet mój stan uległ polepszeniu ;D. Do lekarza dzisiaj nie pójdę bo nie mam z kim Mateusza zostawić. Z nim tez nie jest najlepiej. Ma zatkany nos, nie może napić sie z piersi, rano strasznie mi płakał bo co chwycił cycusia to musiał go puścić bo oddychać nie mógł. Użyłam fridy ale na jej widok Mateusz dosłownie dostawał kota. Musiałam ululać go na rękach i jak zasnął nakarmiłam go na śpiku ufff. Teraz spi.
Jutro moja mama będzie miała wolne więc jak z nami będzie gorzej to smigniemy do lekarza.

Lecę zrobić sobie herbatkę z cytrynką.AUĆ moje gardło bleeeeeeee
 
Ekhem.

Bardzo bym chciała przeczytać, o czym piszecie, ale dwoją mi się literki...

Chciałam tylko powiedzieć, że jeśli któraś z Was ma numer do Agast, to błagam o przesłanie, bo muszę jej gorąco podziękować. Bo wiecie, wymiana zadziałała... ::)

JESTEM W CIĄŻY!

Strasznie się boję, bo to w sumie dopiero trzeci albo czwarty tydzień, ale po prostu nie mogłam Wam nie powiedzieć :) :) :)

Trzymajcie kciuki za mnie i za mini-smoczątko, proooszę ::)

ALE JESTEM SZCZĘŚLIWA :D



 
Shirleyko ogromne gratulacje. Będę mocno kciukasy trzymać. Ale wszystko po prostu MUSI być ok!
 
Shirleyko nawet nie wiesz jak sie cieszę razem z tobą!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULACJE!!!!
Ale super wymiana z Agast!!! Uważaj na siebie i na małego nowego lokatora! :D :D :D :D :D :D
 
Shirleyko gratulacje !!! jednak zamiana z Agast przyniosła skutek :). Trzymam kciuki za spokojny przebieg ciązy .

Mondzi jak patrzę na moich znajomych to część wcale nie zważa na zachowanie swoich dzieci poza domem. Jedni z naszych najbliższych znajomych synka wychowują bezstresowo. Więc wizyta ich razem z 3 letnią pociechą zawsze długo śni mi się po nocach. Nasze mieszkanie nie jest jeszcze do końca przystosowane do malucha, który wszystko ściąga i niszczy. Dla kumpeli zrzucenie ciasta na dywan i wdeptanie go w dywan jest do przyjęcia i na porządku dziennym, mój protest został skwitowany, że Maciusiowi w domu wolno. No to Macius dowiedział się, że u cioci nie wolno i jak wdeptał ciasto w dywan to kolejnego kawałka nie dostanie. Napoje zostały równiez mu zabrane przy pierwszej próbie wylania ich na kanapę. wchodzenie na oparcie wolnostojącej kanapy też jest ok, a ja sie bałam, że maluch zaraz spadnie i sobie coś zrobi. rozumiem, że dziecko może byc ciekawe nowego pomieszczenia, ale bez przesady. Jakieś granice istnieją i nawet małe dziecko powinno je poznac.
 
Shirleyka OGROMNE GRATULACJE :D WITAJ W GRONIE ZAFASOLKOWANYCH :D

Aletko Zdjęcia ze spotkania będe miała w przyszłym tygodniu :) bo ja zapomniałam aparatu i dziewczyna jedna robiła :) A więc odrazu na maila wyślę :D

A teraz zmykam zapłacić rachunki
 
reklama
nie nadrobiłam wszystkiego, ale przeczytałam do momentu, w którym mondzi stwierdziła, że mąż powinien być ważniejszy od dziecka. no i nnie mogę nie spytać: dlaczego??  ???
 
Do góry