Wszystkiego najlepszego dla Łukasza!
Mondzi zapomniałam Ci powiedzieć, że winogrona mają ciężkostrawne łupinki i pestki, więc podałabym je bardzo ostrożnie uprzednio parząc wrzątkiem i chyba wybierając pesteczki, a to straszna dziubdzianina.
Dziękuję Ci bardzo za spotkanie i miło spędzony czas.
Rita nie ma za co
Szymek też zjada deserek na śniadanie i nie widzę w tym nic złego.
Nasz dzień wygląda tak:
rano cyc
śniadanko deserek, owoce z jogurtem lub bez
cyc
obiadek zupka lub danie(z kaszą, żółtkiem, mięskiem)
podwieczorek kisielek, albo picie czyli kompot, albo herbatka malinowa z dziką różą
cyc
kolacja owoce z kaszką lub bez kaszki
ewentualnie w nocy cyc
Minko ja tam wiem czego chcę od Szymka- żeby chłopina ruszył wreszcie pupkę i zaczął chociaż pełzać do przodu i tyłu, a nie tylko w kółko no i on wcale długo nie potrafi usiedzieć. Pozował tylko do zdjęć.
Chyba za dużo od niego wymagam....
Jola pisz z nami! Zapraszam. Wyjdź z ukrycia.
Mongea witaj po latach! Gratuluję ząbków!
Współczuję skazy. Zdjątko w podpisie nowe czy nie śliczne.
Frotko brawa dla Totulka! Oj oddala się od Szymka z umiejętnościami.
Ja też czasem z sentymentem wspominam czas gdy Szymek był malutki, ale jakoś godzę się z tym, że rośnie. Nie daje mi powodów do nagłego stwierdzenia, że jest taki samodzielny bo ja ciągle na coś czekam i chyba dlatego łagodniej to przyjmuję.
Świeżynko ja miałam zapisanego Twojego maila, ale po tym jak złapaliśmy wirusy i trzeba było kilkakrotnie przeinstalować system jakoś wsiąkł :-[
Lila spróbuj z wodą w nocy, co masz do stracenia?
Ja pamiętam Twoje pytania choć nie pisałam z Wami od początku i nie pamiętam by źle mi się Ciebie czytało, więc pytaj do woli!
Easy koniecznie musisz nam pokazać swoją nową fryzurę!
Asiu u nas śliwki super działały. Współczuję nocki.
Shirleyko gratuluję pięknie zaliczonej sesji.
MamoGosi niezłą masz agentkę! Porwać mamie kiełbasę, no no
Beatko brawo dla Mateuszka!
Zdrówka mu życzę i najważniejsze, że nic się nie stało. Nie martw się! Mateuszek już tego pewnie nie pamięta. Przytulam.
Magdulku nie ma za co
A jogurt można teoretycznie od 7 miesiąca podawać.
Agast miłego wyjazdu w góry! Udanej podróży.
Aletko chyba masz pecha do ciagle pouczających Cię ludzi. Mnie się to jeszcze (tfu, tfu) nie zdarzyło.
Szkrabiku zostałam już w brutalny sposób uświadomiona przez Lilę czym jest białe ucho
A kubeczek faktycznie fajny ;D
No to nadrobiłam. Uf..
Szymek po powrocie od Mondzi i Tymka, padł jak tylko go nakarmiłam, przewinełam i przebrałam do spania. Bida tak był zmęczony, że tylko buzię przytulił do kołderki i już zasnął.
Chłopaki próbowały się bawić, ale Szymek nie bardzo miał ochotę i wolał marudzić, poza tym mój synuś w porównaniu z Tymkiem leży i nic nie robi, więc zanim dotarł do upragnionej zabawki Tymek już dawno ją miał, a gdy Tymciu próbował dać Szymkowi swoją książeczkę to Szymek się rozpłakał. :
Oj musi dorosnąć do spotkań towarzyskich mój synuś. Z drugiej strony był śpiący, więc to może dlatego.
Żeby nie było- spotkanie uważam za bardzo udane i mam nadzieję, że uda nam się wkrótce powtórzyć.