reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Agast, Aletko - to mialyscie dzisiaj przezycia,koszmar!!Wwwrryyy!!

A co jedzenie,to niektore 8 miesieczniaki jedza juz wszystko,nawet liza ogorki kiszone i smakuja bigos i gra( mam taka znajoma daleka ::)) Przeciez nasze dzieci zaraz beda konczyly rok czasu!!A to juz szmat czasu hehe ;D
 
reklama
Kurka wodna! mąż zjeździł całą Warszawę w poszukiwaniu mleka dla Hamki ( Hipp2) i niegdzie nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!! A jak jest to Hipp3 od 10 miesiąca. Dopiero na bazarku koło domu kupił ale ostatnie opakowanie było i jeszcze cena o 50% wyzsza niz w markecie ::) ale dobrze ze jest. Tylko kurcze dlaczego go w sklepach nne ma?? Wojna idzie i wszystko wykupili czy jak? Mam nadzieje ze to chwilowe bo moje dziecie zadnego innego mleka nie uznaje...

Shirleyko- dzieki, a Wy jak sama piszesz odbijecie sobie w wakacje. U nas to ostatnie podrygi bo od przyszłego miesiaca bede płaciła za szkołe a wtedy to bida bedzie piszczec :(
 
Agast! Jutro jedziecie w góry! Ale zazdroszczę. Bawcie się dobrze. A, i mam już i torbę ;) Niebieska była nie teges.

Z jedzeniem to Wojtek jest mocno poszkodowany. Daję mu tylko słoiczki (alergia) i kaszki. Ale kiedyś zacznę go normalnie karmić.

Aletko, nocnik w trasie podstawa. I krzesełko do karmienia.

Shirleyko, KFC! Tak!!! Najbardziej Twister. Ale się staram trzymać.

A ja byłam właśnie na plotach u przyjaciółki, która mieszka trzy domy dalej w związku z czym widujemy się raz na ruski miesiąc. I Ona też wyjeżdża na narty, do Nowego Sącza. Bleee.
 
Lila, bój się Boga, nie pisz mi tu takich przepisów, lepiej mi coś podeślij, bo slinotoku dostałam!  :p Minko, a dziękuję, czasami mnie mdli, ale tylko chwilkę, siusiam dalej niż widzę i mam humory straszliwe, jednym słowem: czuję się wyśmienicie  ;D No i wspaniały z Ciebie rzecznik :D PaulaC, białe ucho to kibelek. Do niego takie ciężarówki jak ja oddają nawet cały obiad (to wiem z praktyki), bo niestety ciąża działa na nie w taki sposób ;) No i przyznam, że super macie kubeczek. My mamy identyczny  ;D Aletko, na razie wszelkie uszy omijam, czy białe czy różowe tfu tfu ;) Frotko, co do jedzonka to nie daję w dużych kawałkach, bo Tymek i tak łyka. No nie qma jeszcze i tyle. Za to ćwiczy gryzienie chrupków kukurydzianych i na razie to nam wystarczy ;) PaulaC, Minko, śliczne macie dzieciaczki! :D Easy, no powiedz sama, Lila boska jest, no nie?  ;D Mongea, my też mamy skazę i kaszel od wielu tygodni. Cały czas czysto, ale kaszel jest. Nie wiem o co chodzi :| Shirleyko, gratuluję wyników i przesyłam najlepsze smoczątkowe życzenia od Tymka, ode mnie i od naszej fasolinki nowej ;) Świeżynko, pediatra zapisała nam maść robioną w aptece na zamówienie. 3 dni i śladu nie ma ;) Beatko25, przytulam i uszy wyżej proszę! :D Agast, ale macie fajnie! Życzę udanego wyjazdu :) W czasie drogi Hania trochę poje, trochę pośpi, pobawi się i na pewno ani się obejrzysz, a będziecie na miejscu :D

Co do nabiału to my mamy zakaz z powodu alergii :( Szkoda, bo chrupaczki niedługo mogłabym przemycić, ale mają mleko odtłuszczone w składzie  :( A parówek nie dam, bo są robione z resztek. Ja mogę takie jeść, ale dla mojego synka chcę coś lepszego i zdrowszego. Zresztą na wędliny jeszcze za wcześnie.

A jeśli idzie o to co ja jem, to staram się owoce, ale czasami chipsy sobie chrupię :-[ :p Natomiast żadnej kofeiny nie pijam. Same soczki i wodę ;) Czasami zdarza mi się, że jeśli zjem coś słodkiego to i tak nie czuję słodkiego smaku. Jakbym trociny jadła... (chociaż w sumie nigdy nie jadłam i nie do końca wiem jak smakują...). Jednym słowem: znowu mi słone w głowie. Czyżby kolejny chłopiec? ;)
 
Hehe, no poczytałam sobie, co daje dziecku Etka (wątek o kramieniu na stronie głównej czerwca) i już nic nie mówię. Agast, ja to wszytsko, co napisałam odnosiłam do stałego karmienia dziecka tymi rzeczami, Mikołaj też próbuje to czy owo, czasem wbrew mojej woli (ostatnio jego mądry braciszek dał mu czekoladkę - cieszyli się obaj jak szaleni ;D). My idziemy powoli z nowościami, bo mąż jest alergikiem, co prawda Konrad na razie nie, ale wolę na zimne dmuchać. Generalnie w Niemczech matki dłużej i wiecej dają dzieciom słoiczków ze sklepu, co też wcale nie ejst takie fajne.
 
Szkrabiku No to chyba nie najgorzej z tym samopoczuciem, co? ;)
Agast Szerokiej drogi i udanego wyjazdu! :)

eee, i nic już nie pamietam, za duzo napisałyście ;)

Aaa, co do nowych rzeczy w jadłospisie Wiki, to czasem ze swojego talerza dam jej ziarenko ryżu czy ziemniaczka i zawsze jej smakuje co bym jej nie dała, nawet czekoladke też juz polizała, ale przeciez ona tego nie je, tylko kosztuje a to róznica :) Co do jogurów i serków, to najprędzej dam małej jogurt naturalny ewentualnie serek typu Bieluch i do tego owoce, bo te owocowe serki pachna mi sztucznością ;)
 
Wszystkiego najlepszego dla Łukasza!

Mondzi zapomniałam Ci powiedzieć, że winogrona mają ciężkostrawne łupinki i pestki, więc podałabym je bardzo ostrożnie uprzednio parząc wrzątkiem i chyba wybierając pesteczki, a to straszna dziubdzianina.
Dziękuję Ci bardzo za spotkanie i miło spędzony czas.

Rita nie ma za co  ;)
Szymek też zjada deserek na śniadanie i nie widzę w tym nic złego.
Nasz dzień wygląda tak:
rano cyc
śniadanko deserek, owoce z jogurtem lub bez
cyc
obiadek zupka lub danie(z kaszą, żółtkiem, mięskiem)
podwieczorek kisielek, albo picie czyli kompot, albo herbatka malinowa z dziką różą
cyc
kolacja owoce z kaszką lub bez kaszki
ewentualnie w nocy cyc

Minko ja tam wiem czego chcę od Szymka- żeby chłopina ruszył wreszcie pupkę i zaczął chociaż pełzać do przodu i tyłu, a nie tylko w kółko no i on wcale długo nie potrafi usiedzieć. Pozował tylko do zdjęć.  ;)
Chyba za dużo od niego wymagam....

Jola pisz z nami! Zapraszam. Wyjdź z ukrycia.

Mongea witaj po latach! Gratuluję ząbków!
Współczuję skazy. Zdjątko w podpisie nowe czy nie śliczne.

Frotko brawa dla Totulka! Oj oddala się od Szymka z umiejętnościami.
Ja też czasem z sentymentem wspominam czas gdy Szymek był malutki, ale jakoś godzę się z tym, że rośnie. Nie daje mi powodów do nagłego stwierdzenia, że jest taki samodzielny bo ja ciągle na coś czekam i chyba dlatego łagodniej to przyjmuję.

Świeżynko ja miałam zapisanego Twojego maila, ale po tym jak złapaliśmy wirusy i trzeba było kilkakrotnie przeinstalować system jakoś wsiąkł :-[

Lila spróbuj z wodą w nocy, co masz do stracenia?
Ja pamiętam Twoje pytania choć nie pisałam z Wami od początku i nie pamiętam by źle mi się Ciebie czytało, więc pytaj do woli!

Easy koniecznie musisz nam pokazać swoją nową fryzurę!

Asiu u nas śliwki super działały. Współczuję nocki.

Shirleyko gratuluję pięknie zaliczonej sesji.

MamoGosi niezłą masz agentkę! Porwać mamie kiełbasę, no no  :)

Beatko brawo dla Mateuszka!
Zdrówka mu życzę i najważniejsze, że nic się nie stało. Nie martw się! Mateuszek już tego pewnie nie pamięta. Przytulam.

Magdulku nie ma za co
A jogurt można teoretycznie od 7 miesiąca podawać.

Agast miłego wyjazdu w góry! Udanej podróży.

Aletko chyba masz pecha do ciagle pouczających Cię ludzi. Mnie się to jeszcze (tfu, tfu) nie zdarzyło.

Szkrabiku zostałam już w brutalny sposób uświadomiona przez Lilę czym jest białe ucho  ;)
A kubeczek faktycznie fajny  ;D

No to nadrobiłam. Uf..
Szymek po powrocie od Mondzi i Tymka, padł jak tylko go nakarmiłam, przewinełam i przebrałam do spania. Bida tak był zmęczony, że tylko buzię przytulił do kołderki i już zasnął.
Chłopaki próbowały się bawić, ale Szymek nie bardzo miał ochotę i wolał marudzić, poza tym mój synuś w porównaniu z Tymkiem leży i nic nie robi, więc zanim dotarł do upragnionej zabawki Tymek już dawno ją miał, a gdy Tymciu próbował dać Szymkowi swoją książeczkę to Szymek się rozpłakał.  ::) Oj musi dorosnąć do spotkań towarzyskich mój synuś. Z drugiej strony był śpiący, więc to może dlatego.
Żeby nie było- spotkanie uważam za bardzo udane i mam nadzieję, że uda nam się wkrótce powtórzyć.  :)
 
Paula dzieki ;D
Szkrabiku - Ty mnie chyba nie lubisz,co?? ;) ;D

Dzis mylam Mikiemu zabki i patrze na gazik,a tam krew i cieniutki naskorek :( Zagladam weic do buzki,a tam ZĄBAL!!!!LEWA JEDYNECZKA!!!Mysle,ze na koniuszku trzymal sie juz ten naskorek, moj synek nawet nie pisnala,za to zaraz namietnie zaczal zgrzytac zebami ::) 8) No i powiem szczerze nie bylo marudznie,placzu,dobrze spi,hmm,wczesniej nie zaciekawie bylo,ale teraz calkiem normalnie,takze tym bardziej sie ciesze ;D

A teraz moje dziecie nie spi,bo pospal od 15-18 ::)
 
reklama
Misiu ja też poczytałam o sposobie żywienia Etki i zastanawiam się czy to nie jest po prostu nic więcej jak tylko prowokacja ::)

Lila gratuluję Mikiemu kolejnego ząbka! Dzielny chłop! Nawet nie pisnął, a ząbek wyszedł.

No nic, kończę działalność na dzisiaj.
Dobrej nocki!
 
Do góry