reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Agast może to brzydko ale i tak Ci zazdroszczę wyjazdu i tak! :)

Wszystkiego naj dla Łukaszka!!! :)

Wiki i Szymek śliczniaści!!! :)

Beatko przytulam! zdarza sie niestety...



 
reklama
Rany, jestem zdziwiona, że Wy tak szybko rózne takie rzeczy dzieciom podajecie, w Niemczech normy są łagodniesze i wcześniej podaje się np. gluten, ale KIEŁBASĘ??? Niemowlęciu? Albo Danonki, które są bodajże od 2 r.życia? A Lactobacillus spoko, to są żywe kultury bakterii. Ja juz daję Mikiemu jogurt naturalny, z owocami, ale jogurtu owocowego nie ryzykuję.
 
Aletko - no właśnie trochę mam mętlik w głowie. Te 500 g, to już z cycaniem? Przydałby się jakiś przepływomierz, coby wiedzieć, ile mala mleka wypija ;) Modyfikowanego chyba nie ma sensu próbować ?? raz dałam jej kaszkę mleczno-ryżową i to była jedyna rzecz której moje dziecię za Chiny Ludowe nie zjadło. Sama już nie wiem :(

mamoGosi - myślę, że kiełbaska przemknie bez śladu. Moje dziecko też już sobie podjadło to i owo z "zakazanych owoców" stołu. Strasznie się wkurza, jak widzi, że ja coś jem, a jej nie daję ;)

Agast - ale za to do mnie blisko ;) i mam już kilka typów, bo za dużo miejsc z możliwością uprawiania białego szaleństwa w okolicy nie ma :) tym bardziej życzę udanego wypoczynku w naszych pięknych okolicach ;) !!
 
IMO to jasne, że dziecko po kiełbasie trupem nie padnie ;D ale to chyba nie jest wyznacznikiem, czy mu te kiełbase można dawać...
 
mamomisi- podejrzewam ze pierwszy strzał byłby celny ;D nie trudno zgadnąć.

Misia27- Hanka tez juz kiedys jadła parówke, baaardzo jej smakowała i nic sie złego nie działo potem. Wiem ze parówki to najgorsza z opcji jesli chodzi o mieso ale akurat wtedy ja wcinałam hot doga a ona normalnie mi ta parówke pazurami wydierala ;D to jej dałam :)
 
aletko, 500 g (czytaj: pół kilo) ... nabiału?? kurczę, a jaki to jest wagowo procent dziennej dietki??
 
Aletko  ;D No coś Ty - spojrzałaś pogardliwie zamiast Kornelkę kulturalnie na nocnik wysadzić? Przecież jej się ewidentnie siusiu chciało!

Agast ale macie fajnie z wyjazdem :) Mi się zaczynają właśnie ferie, ale o wyjeżdżaniu nie ma mowy  :( No cóż, odbiję sobie w wakacje może... A Wy bawcie się dobrze! :)

Widzę, że jesteśmy na krawędzi niebezpiecznej dyskusji jedzeniowej  ::) Ja Smokowi nie daję z naszych rzeczy nic. Po pierwsze dlatego, że się odalergizowujemy, a po drugie dlatego, że nie.

A co do nieszkodzenia, to mnie na przykład szalenie smakuje KFC. I nic mi po nim nie jest! Tylko tyłek jakoś rośnie  ;)
 
Agast a co Ty się kochana przejmujesz,myśli że lakerka to wszystko jej wolno to ciekawe jak jej dzieci wyglądają pewnie puszyste jak serki hehe
Aletko to sporo tego nabiału...Robert w sumie same mleczne rzeczy jada rano kaszka popołudniu jogrt,serek wieczorem znowu kaszka międzyyczasie cyc
co do kiełbas i wedlin to Robert parówke cielęcą jadł i mu smakowało,jadł także ugotowanego kotleta co miałam mu nie dać jak bidus tak patrzył i buziuchne otwierał
Frotko odpisałam Ci na gg dopiero po naszej rozmowie,spojrzałam w archiwum bo mąz mówił że coś pisałaś jak to faceci myslą niewiadomo o czym ;)
 
reklama
Aletko - i Wy dajecie te 500 g ? Nie wiem gdzie ten nabiał przemycić, hmm?
Co do bab w autobusach... no comments. Pamiętam, że mnie też wburwiało jak byłam w ciąży, że każdy czuł się uprawniony do dawania mi "dobrych" rad i komentowania mojego wyglądu. Brrr!
 
Do góry