reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Dzieki Agatko!!!Zlitowalas sie nade mna!!Moge dokonczyc przepisywanie listu!!To to!! ;D
 
reklama
Ło rety, jaka produkcja... :)

Wszystkiego dobrego dla Kubusia!

Gratulacje dla wszystkich dzieciaczków, które usiadły, dorobiły się ząbków, zdobyły nowe umiejętności. Nic z tych rzeczy nie pojawia się ot tak, więc wielkie brawa dla małych Bohaterów. No i fajne zdjęcia siedzącej Hani, pływającego Wojtusia, wystającego Paluszka :)

Agast, cieszę się, że się cieszysz :)

Co do @, to u mnie już od dawna jest. Pierwsza pojawiła się 6 tygodni po porodzie. Przerwy były 6 tygodniowe, ostatnio 5 tygodni, a dzisiaj cioteczka przyjechała po 29 dniach. Tak więc chyba dochodzimy do jakichś norm, w związku z czym zabieram się za obserwację cyklu, z wielką ciekawością, co z tych wykresów wogóle będzie wychodzić, no i z nadzieją, że Tymek będzie spał na tyle dobrze, że pozwoli na pomiary o w miarę stałych porach. Jak narazie po każdym okresie coś się działo - albo Tymek przestawał dobrze sypiać, albo zaczynał chorować, no i jeszcze nie udało mi się zmierzyć żadnej temperatury. Ciekawe jak będzie teraz? W każdym razie na pewno chciałabym do tego wrócić.

Lila, strasznie fajnie, że ten list piszesz. Nawet znalazłam dla Ciebie cytat, ale widzę, że już masz. Ja narazie nie mam dla TYmcia żadnej pamiątki :( Niby robimy zdjęcia, nagrywamy na kamerę, ale jakoś tak... nic od siebie. Zero weny twórczej u odmóżdżonej matki. Na Chrzest Tymcio dostał taką kronikę i nawet tego nie wypełniam :( Coś się z moją sentymentalnością stało.

Dziękuję Wam za wypowiedzi odnośnie witamin. Jak widać każdy lekarz zaleca co innego. No i trochę się dobiłam, bo jesteśmy chyba mistrzami w leczeniu antybiotykowym :( Trochę mi smutno z tego powodu, ale jak inaczej leczyć zapalenie oskrzeli, które Tymek miał już dwukrotnie, by jednocześnie nie dopuścić do zapalenia płuc? Nie wiem co robię źle... Przecież karmię go piersią, powinno być ok. Do tej pory wychodziłam na spacery prawie zawsze, teraz chyba przestanę, bo nie mam odwagi. Staram się, by Tymek nie miał kontaktu z chorymi... I wszystko na nic :(

No i tyle pamiętam :(
 
O nie... Pamietam jeszcze o Assi. Tak z ciekawości zapytam czy ten wyjazd jest dlatego że chciałaś czy dlatego, że musisz. Z tego, co wiem, to nie można zatrudniać matki dziecka do lat 4 w godzinach ponadwymiarowych, przynajmniej takie coś mi się utrwaliło. Być może jest to przepis z Karty Nauczyciela, a nie z Kodeksu Pracy - tego nie wiem. W każdym razie ode mnie na pewno nikt nie wymagałby takiego wyjazdu. No chyba, że chciałaś.
Ja bym chyba zrobiła sobie nockę próbną, wykorzystując męża do pomocy. Jeżeli sobie poradzą z flachą, to spokojnie pojedziesz. Oczywiście mam nadzieję, że tak będzie. Z naszych doświadczeń wynika, że flacha od taty, potrafi wyciszyć prawie tak samo jak cycuś. Życzymy powodzenia!
 
Dziewczyny dziekuje za odpowiedź w sprawie @
Annka 1974 nie wiem czemu ponad rok to niedobrze, ale jak byłam kiedyś u mojego gina to tak mi powiedziała, że nie za dobrze, może tu chodzi o hormony? Bo ponad roczne dziecko nie karmi sie juz tak często więc i poziom hormonów powinien wrócic do jakiejs normy.

Mondzi to, że akurat Tymek bierze antybiotyk to może to i dobrze, bo pozbędzie sie raz na zawsze bakterii, która to zapalenie oskrzeli wywołuje. I widocznie taki jego urok, że ma skłonność do przeziebień, chociaż to mało pocieszjące. Powiem ci, że ja mam nawracajace anginy od dziecka, zawsze mi mówili, że z wiekiem mi przejdzie, a tu leci trzeci krzyżyk i nic, angina ropna bezgoraczkowa przynajmniej raz w miesiącu i na okragło, nawet teraz jak karmie antybiotyki.

Było o wyjazdach słuzbowych, niby w kodeksie pracy jest napisane, że nie można oddelegować kobiety karmiącej lub tej, która ma dziecko do lat 3, jeżeli sama nie wyrazi na to zgody. Ale wiadomo, jak to jest w pracy, kodeks kodeksem, ale są sposoby żeby na pracownicy wymusic taka własna wolę. Ja mam teraz ten skrocony czas pracy ze względu na przewę na karmienie i w związku z tym pracuje 7 h od 7 do 14, ale tez nie wiem, jak długo mi na to pozwola, choć w kodeksie pracy powiedziane jest, że można ta przerwe miec tak długo jak si ę karmi.
 
MamaGosi, może taki urok Tymcia, ale jakoś tak mi się wydaje, że teraz ta odporność się kształtuje, a u nas od razu taka kichowata. A antybiotyki jeszcze ją obniżają. Ja też często jestem przeziębiona, ale wiadomo, że u nas katar nie przechodzi tak łatwo na oskrzela. No i cały czas boję się tych pneumokoków (antybiotyki zwiększają ryzyko), a kasy na szczepionkę brak.

A z tymi wyjazdami i ich dobrowolnością wiadomo jak jest, ale to tylko dowód na to jak chore są czasy. Dlatego też cenię sobie mój zawód, bo w przedszkolu nikt nie będzie przeciwko dziecku. A za dwa lata wezmę Tymcia do przedszkola (no chyba że coś WIELKIEGO, a zarazem maleńkiego, się po drodze wydarzy), i nadal będziemy blisko siebie. I z tego powodu chyba nie przeniosę się do pracy w szkole, choć czasem o tym myślę.
 
Czesc dziewczyny!

Dziekuje Wam za wszystkie sugestie. Wyglada na to, ze Minka byla najblizsza prawdzie  :laugh: Ta skubaniutka wcale nie potrzebuje tyle jesc tylko poprostu sie przytulic. Dałam jej 200 ml mleka o 22:00 i nastepne karmienie było dopiero o 6:00 rano. Była jedna przerwa na lulanie o 2 w nocy ale trwało to 15 minut i mogłam ja wsadzic do łóżeczka.
Mam nadzieję, że ta dzisiejsza noc nie była efektem ostatnich kiepsko przespanych tylko norma która mnie czeka hehehe...
Dzis sprawdzimy.

A co do wyjazdów służbowych to ma racje Mondzi w kodeksie jest tak napisane ale praktyka pokazuje inaczej. Nikt mnie do tego wyjazdu nie zmusza ale w tej chwili moja firma jest w takiej sytuacji, że musimy bardzo szybko wprowadzic pewien system. Tak sie sklada, ze tylko ja w nim pracowałam wiec to do mnie szef zwrócił sie z prośbą.
Nie odmówiłam, on mi też zawsze idzie na rękę.  Tym bardziej, że i tak od jakiego czasu robie przymiarki do odstawienia młodej. Teraz przynajmniej mam konkretny powód  ;)

Pozdrawiam wszystkie mamy i całuje wszystkie dzieciaczki i tymczasem zmykam.

Papa
Assia
 
Assiu, prośba a nakaz służbowy, to dwie różne sprawy. W moim zawodzie są tylko wyjazdy na Zielone Przedszkola, na które rok w rok nikt nie chce jechać. Do tej pory wszystko zawszr wskazywało na mnie, bo byłam bezdzietna, no i w miarę żwawa. Ale na ogół udawało mi się unikać tej niebywałej przyjemności opiekowania się grupą dzieci przez całą dobę. Raz miałam zapalenie pęcherza, przez dwa lata szkółkę... Jako, że generalnie jestem przeciwna takim wyjazdom, na których dzieci jednak bardzo tęsknią, czasem płaczą, to teraz tym bardziej na pewno bym odmówiła. Za parę lat... z Tymkiem... Kto wie? Trzymaj się mocno! No i ja też uważam, że dzieci w wieku naszych, to raczej nie budzą się z głodu.

Aletko, czy są jakieś uaktualnione listy z naszymi danymi. Bo ja mam tylko stare, więc jeżeli jest coś nowego, to poproszę. A jeżeli nie, to może trzebaby o tym pomyśleć :)
 
chyba do 4 roku życia dziecka nie wolno matki bez jej zgody oddelegowywać.
To teoria oczywiście.

A jednak praca i dziecko to nie takie proste. Bywają dni jak dzisiejszy że mam dosyć. W pracy powinnam była zostać (pracuje godz krócej ze względu na karmienie) ale nie mogłam bo musiałam wymienić mamę, która gnała do pracy. I tak wyszłam 10 min później więc i mama była zła i szef niezadowolony.
A ja? ja jestem wściekła.
Tak nie powinno być.
 
reklama
Do góry