Mondzi masz rację, ze spotkania z Megan nici.
Ja jestem absolutnie niezdatna do spotkań, a Szymek marudny jak nie wiem.
Ryczał dzisiaj zupełnie bez powodu. Nie wiem może mu nadal zimno było?
Zasnął już na szczęście, więc mam chwilę dla siebie. Nie pozwolił mi na prasowanie, ani na jedzenie, ciągle domagając się uwagi. :
Brawa dla rozumiejącego Tymka!
Zaraz Ci podam przepis na zupę pomidorową:
Zupa pomidorowa z ryżem
- 2 średnie marchewki
- 1 pietruszka
- kawałeczek pora
- olej
- kawałek piersi z kurczaka
- ryż ugotowany
- koncentrat pomidorowy
- natka pietruszki do smaku
Ugotować mięso z warzywami i dodatkiem 1 łyżki oleju. Pod koniec gotownia dodać na gorący rosołek koncentrat pomidorowyok. 1 łyżki (wedle uznania). Zmiksować razem. Dodać ugotowany ryż i drobno posiekaną natkę pietruszki. Wymieszać i gotowe.
Zamiast koncentratu można użyć świeżych pomidorów, które trzeba wcześniej sparzyć, obrać ze skórki i wykroić pestki(są kwaśne więc psują smak no i nie bardzo nadają się dla dzieci).
Dziękuję za zabawy, już skopiowałam.
Lila cieszę się jeśli mogłam pomóc. Tak jak pisze Mondzi, może Miki jeszcze nie jest gotowy na wprowadzenie niejednolitej konsystencji, a może kawałeczki, które dostaje są nieco za grube?
Moja propozycja jest taka, żebyś stopniowo wprowadzała większe kawałeczki. Ja ścierałam na drobnych oczkach tarki do jarzyn banana, albo jabłko, a do zupki marchewkę. Wtedy w zupie pływają takie kluseczki. Ostatnio rozgniatam marchewkę czy banana widelcem, a resztę miksuję, ale już nie tak dokładnie jak kiedyś. Za to ryż ciągle dla Szymka jest za gruby i też muszę go nieco rozgniatać widelcem. Z żółtkiem jajka za to nie ma żadnych problemów, super też akceptuje kaszę jaglaną.
Wiolinko ja też mam taką nadzieję. Teraz 20 stopni ciepła to dla mnie prawdziwy upał.
Mad mam podobne odczucia jak Ty w kwesti oblizywania dywanów. Ja nie posiadam, ale mam wykładziny, pod spodem okropne płytki PCV, więc to konieczność z braku funduszy, Zresztą docelowo będziemy mieszkać w domku i to w niego inwestujemy wszystkie pieniądze.
Tam planuję nie mieć dywanów, będą drewniane podłogi w pokojach i salonie, płytki w kuchni i łazienkach, bez dywanów.
Mamomisi i na "peplanie" przyjdzie u Was czas tak jak u nas na siedzenie, wstawanie i przemieszczanie się do przodu.
U na teraz -22 stpnie, a to oznacza, że jest cieplej o 5 stopni niż wczoraj. Szymek już śpi. Strasznie był marudny dzisiaj. Nic nie mogłam w domu zrobić bo zaraz płakał. :
O spacerze to możemy na razie pomarzyć. Nie w takiej temperaturze!