mamamisi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2005
- Postów
- 629
Ale fajne chłopaki na macie 
Wiolinko - ja też tych podobieństw dużo zauważam
Evik - ja babyboomuję, a powinnam się uczyć
no cóż wychodzi, że człowiek z natury, to jednak leniwy jest 
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi w sprawie czerwonego oczka. Jak się obudzi spróbujemy aplikować sól fizjologiczną
A jak już mówimy o pracy i rodzinie, to przypomniało mi się jeszcze, że firma męża mego zafundowała w zeszłym roku pracownikom "becikowe". Udało nam się załapać.A becikowe było wyższe niż, to obecnie uchwalane przez nasz parlament
Ale żeby nie było tak kolorowo, to tej samej firmie nie przeszkadza wysyłać pracowników np. na 3 miesiące do przeróżnych krajów na różnych kontynentach. Mój ślubny akurat w takim "wyjazdowym" dziale nie pracuje,ale mój brat, ojciec rocznego synka, w zeszłym roku był już na Litwie, na Ukrainie, w Kazachstanie i w Bułgarii. Takie życie niestety. Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam!!!! Ale, pewnie do wszystkiego można się przyzwyczaić
Wiolinko - ja też tych podobieństw dużo zauważam
Evik - ja babyboomuję, a powinnam się uczyć
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi w sprawie czerwonego oczka. Jak się obudzi spróbujemy aplikować sól fizjologiczną
A jak już mówimy o pracy i rodzinie, to przypomniało mi się jeszcze, że firma męża mego zafundowała w zeszłym roku pracownikom "becikowe". Udało nam się załapać.A becikowe było wyższe niż, to obecnie uchwalane przez nasz parlament
Ale żeby nie było tak kolorowo, to tej samej firmie nie przeszkadza wysyłać pracowników np. na 3 miesiące do przeróżnych krajów na różnych kontynentach. Mój ślubny akurat w takim "wyjazdowym" dziale nie pracuje,ale mój brat, ojciec rocznego synka, w zeszłym roku był już na Litwie, na Ukrainie, w Kazachstanie i w Bułgarii. Takie życie niestety. Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam!!!! Ale, pewnie do wszystkiego można się przyzwyczaić