reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Magdulku Jeszcze niew wiem kiedy pójdziemy do okulisty, ale na pewno dam zna co i jak po wizycie.
Aletko Czy ja tez moge poprosic o zdjęcia ze spotkania? :)
Tez mi sie wydawało, że Wiki lżejsza sporo od Kornelki, ale twoja córcia sporo sie rusza, więc gubi gramy, a moja dopiero zaczyna baraszkowanie na dywanie, wiec na razie tylko gromadziła tłuszczyk ;D
Paula Gratulacje dla super rozwijajacego się Szymusia! :)
Współczuje nocki :( i życzę, zeby dzisiajsza była lepsza.
Co do płaczu na ćwiczeniach to ja to teraz przechodze codziennie - masaże, tyle, że 10 minut i z głowy, ale tak płacze, że mi w gardle ściska :(
 
reklama
Witaj Asioczku! Mi ta dostawka do wózka też się podoba, jak i Aletce. To ciekawe, co się dowiedziałaś w przychodni. Mam nadzieję, że naszej Asi uda się też to tanio znaleźć, a najlepiej to w ogóle za darmo :D I aż Ci zazdroszczę chwil, które masz przed sobą...  :D
Frotko, a to Totulek zrobił ci niespodziankę  :laugh:
Minko, wow! To pięknie Ci Wiki przybiera!  :) Ja to marzę o choć tych pół kilo na miesiąc... Mam nadzieję, że u okulisty wszystko będzie ok.
Evik, no właśnie, te kabelki...  ;D Gratuluję pełzania Hani. Pełzanie czy czołganie, na jedno wychodzi  ;)
Paula, współczuję nocki, mam nadzieję że już śpisz i że Szymek wróci na swoje tory i wstanie dopiero rano! I cieszę się, że tak ładnie się rozwija.
Co do wakacji, to ja marzę o Zakopanym, ale mój mąż uwielbia morze i na pewno będzie chciał jechać na plażę, zwłaszcza że to dla Agnieszki będzie fajne... Ech...
 
Wiolinko ja już powoli nie mogę się doczekać rozdwojenia. Jutro mam ostatnią wizytę w gabinecie, a później już w szpitalu na KTG mamy się spotykać. Ale ten czas szybko zleciał. Jak patrzę na zdjęcia Waszych pociech to wydaje mi się, że one rosną w oczach. Już nie mogę się doczekać, jak mojego szkraba będę mogła obserwować. A teraz chyba najdłuższe 9 tygodni mnie czeka ;)
 
Hello wieczorową porą :laugh:

Przeczytałam co tam naskrobałyście ale już nie ma siły odnieść się do Waszych postów. Idę się  w takim razie walnać do wyrka z nadzieją, że tą noc będę mogła w końcu zaliczyć do udanych i przespanych. Plis!!
Pa pa
 
Czyżbyś Aletko wybierała się do Norwegii (jeśli dobrze pamiętam...) :D ?
Mamamisi, to z jakiego miasta jesteśmy nie jest żadną tajemnicą. Ja jestem z Warszawy (ale obecnie mieszkam w Mińsku Mazowieckim pod Warszawą) Niestety nie pamiętam, żeby ktoś oprócz Ciebie pisał, że jest z Bielska.
Asioczku, już ostatnia wizyta? Ja byłam na ostatniej tydzień przed planowanym terminem porodu, a KTG miałam dopiero jak minął termin, ale większość dziewczyn miała wcześniej. Ale to na pewno znaczy, że u Was wszystko w jak najlepszym porządeczku :D
 
Prawdę mówiąc trochę mnie mój gin zaskoczył, że już się do szpitala chce umawiać, ale dzięki temu poznam szpital i położne. Chcę jedną do porodu opłacić i teraz muszę wybrać którą :).

jestem ciekawa czy nam uda się na jakieś wakacje z maluszkiem wybrać.
 
WITAM PO LATACH

Kurcze nie mam czasu na nic! normalnie załamka.Nadrobiłam co napisalyście ,ale nie będę się odnosiła do postów bo piszę szybko jak mała zasypia a ja jem śnidanko i popijam pyszną herbatką jabłkowo cynamonowa  :p.Także przepraszam Was bardzo napisze to co pamietam  ;)
Wszystkim choraskom życze zdrowia i jeszcze raz zdrowia. A niewyspanym mamom by ich pociechy sobie odpuściły te nocne wojaże i dały chile odpoczynku rodzicom!!!Paula super ,ze Szymek sie dobrze rozwija i mam nadzieję ,ze noc była ok.Agast  przyczyną zatwardzeń Hanki moze być za chude jedzenie.Może być tak że dajesz za mało tłuszczu do obiadków i wtedy tak sie dzieje,no i tak jak już tez ktoś napisał moze Hania za mało pije.Nie zniechęcaj się z gotowaniem bo to poprostu trzeba się dostosować do dzieciątka i jego potrzeb  ;)  Lila co do "przekąsek" w ciagu dnia ja podaję małej :kisiel z owocami, kisiel mleczny czy jak kto woli budyń ten z poradnika bobovity (chyba Paula go tu zamieściła ostatnio) tez z jakimś owocem lub deserkiem.Danonki ,flipsy,oraz biszkopty bezglutenowe,kawałek ugotowanej utartej parówki cielęcej,szynkę utartą troszeczkę (te ostatnie raz na jakiś czas)Poza tym do łask doszły u nas soczki w końcu.Może to przez kisiel -mala polubiła w końcu ich smak.Nie sa to jakies wielkie ilości ale czasem nawet 100 ml wypije no i oczywiście Jej ulubiona herbatka malinowa z dziką różą.Soków nie rozcieńczam!!

U nas jak na razie nie najgorzej, przed wczoraj byłam z Oliwą na morfologi którą ku mojemu ogromnemu zdziwieniu zniosla bardzo dobrze-lepiej niż przy szczepionce.Zapłakała tylko przy wkłóciu.Wyniki wczoraj odebrałam i sa rewelacyjne-na szczęscie.A swoja drogą to głupota małemu dziecku pobierać z żyły i je stresować.No ale nic. Mała troszkę po chorobie się rozbestwiła i chciała wszytsko wymuszać krzykiem ,ale nie wiedziała ,ze jej mama na szantarze się nie daje  ;D i przystopowała po wielu nieudanych próbach.Wczoraj kupiliśmy spacerówkę małą i co najważniejsze lekką.Firma conecco.Jest leciutka i to dla mnie najważniejsze ,bo męża nie bedzie przez miesiac to ja nie wyobrazam sobie targać tej kolumbryny na 4 piętro,zakupy i dziecko.A zostawic cały miesiac wózek na dole to troszkę ryzyko.Na razie spacerówa jest u mojej mamy,ze jak będziemy u mamy samochodem to ,zeby mała miała go czy do polezenia czy posiedzenia czy do spania.A jak małża nie będzie to wtedy sie z nią zamienię na wózki.A ja nuczyłam robić Oliwkę kosi kosi łapki, keci głowa na nie nie,puszcza całuska(ale tak jakoś śmiesznie) i pluje-ale tego to ja jej NIE UCZYŁAM  i wcale mnie to nie cieszy ,ze to umie ,szczególnie jak demonstracje urządza podczas jedzenia.Noce przesypia całe na szczęście bo ja z tych co w nocy nie lubię wstawać 8)

No to spadam bo młoda zamiast spac ,bawi się w najlepsze ,ale zaraz i tak zrobi odlocik bo to jej pora na drzemkę.Ale będą pewnie najpierw jęki.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MARYSI Z OKAZJI MIESIĘCZNICY.ORAZ DLA WSZYTSKICH JUBILATÓW KTORZY ŚWIĘTOWALI JAK MNIE NIE BYŁO
 
No witam!

Ja jak zwykle z pracy ::)

U nas nocki troszkę lepsze, ale nadal pobudek jest tyle ze nawet nie wiem ile ::) A najgorsze ze potem Hanka to rano odsypia i nawet nie moge sie z nia przed wyjsciem do pracy pobawic bo ona spi :( Numer ze smoczkiem niestety przeszedł tylko raz i juz więcej sie nie daje oszukac, po za tym chyba nie chce jej tego mojego cycusia odbierac. Ona go tak kocha :D a ja mimo wszystko mam poczucie winy ze ona całymi dniami z babcia, to niech chociaz w nocy sobie ze mną poleży i pocyca ;)

Asioczku- wkacje jak najbardziej! Ja byłam z Hanią nad morzem jak miała 2,5 miesiąca. Podróż trwała 7 godzin, a Hania ja dzielnie zniosła :laugh:

Junonko- gratuluję osiągnięć Oliwki. Jestem zaskoczona jej umiejętnościami. Brawo!!! Hanka co prawda tez kreci głową na boki jak juz na przykład nie chce jesc, ale według mnie to bardziej uciekanie przed łyżeczką czy bytelka niz oznajmianie ze juz nie chce ;D
 
Witam :)

U nas nocka o niebo lepsza, tylko dwie pobudki i to takie spowodowane kaszlem a więc przytulanie pomogło. Ale zadziwił mnie bardzo, bo poza tym pojemniczkiem musu i odrobiną deserku więcej nie jadł a w nocy nie był głodny :(

Asioczku, ja pamiętam te ostatnie tygodnie przed porodem, okropnie się ciągnęły. Też bardzo już chciałam, zeby było już :) A potem jak pojechałam do szpitala (z innego zresztą powodu) i okazało się, że ciąć będą od razu (za chwilę), mimo że był jeszcze tydzień do terminu, to tak się bałam i chciałam, żeby jeszcze nie ;) Ale jak następnego dnia zobaczyłam Wojtka to w sumie byłam zadowolona ;) A co do wakacji to Wojtek był pierwszy raz, jak miał dwa miesiące - byłam z nim i z siostrą na działce u taty mojego męża, a drugi raz jak miał cztery miesiące, bylismy na Krecie. Moim zdaniem warto, ja wspominam obydwa wyjazdy bardzo miło. Obawiam się, że w tym roku nie będzie już tak spokojnie...

Aletko, wow! Moje wielkie marzenie to Skandynawia! Ale na razie na pewno nas na to nie stać :(

Agast, fajnie, że nocki lepsze. I może coś w tym jest, że Hania stęskniona i dlatego się tak tuli do Ciebie.

Junonka, gratuluję spacerówki i życze odpoczynku.


 
reklama
Agast u nas to wyglada tak,że jak ja mówię do niej : nie nie nie to ona się śmieje i kręci łepetynka na boki.A całuska jak puszcza to nie umie tak dziubka zrobic do załusa tylko go otwiera i dotyka rączką buźkę i zabiera łapkę.A przy jedzeniu jak Oliwia nie chce to też kręci głowa i wypuwa.Ale to inaczej niż przy tym jej "nie nie".A kosi łapki robi normalnie ,ale niezdarnie.

Zdrzemnęłam sie zcórą teraz czas nadrobić zaległości domowe. ::)
 
Do góry