agast22
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 3 663
Witajcie!
Wróciłam wczoraj z Jagodą z mazur.. tydzień wcześniej bo złamała nogę(( Mamy gips na 4 tygodnie!!!!!! Masakra! Boję się ze Jagoda zapomni jak sie chodzi...
Wchodziła na tapczan- bardzo niski z resztą i jej się nogi zaplątały. Spadła do tyłu na pupę a noga złamana- piszczel dokładnie mówiąc..
Generalnie miewa się dobrze Ciąga za sobą tą nogę i przemieszcza się na czworaka albo pełzając jak zołnierz
Pierwsza fotka z wczoraj jeszcze z szyną a druga z dziś z gipsem.
Jeszcze wam napiszę jako ciekawostkę, ze jeden lekarz ( w prywatnej klinice) nas odesłał, twierdząc ze w takim stanie jak jest dziecko (płaczące) to on gipsu nie założy i że trzeba ją uśpić kroplówką a on nie ma do tego warunków i mamy spadać...
Miniaturka załącznika (kliknij aby powiększyć)
Wróciłam wczoraj z Jagodą z mazur.. tydzień wcześniej bo złamała nogę(( Mamy gips na 4 tygodnie!!!!!! Masakra! Boję się ze Jagoda zapomni jak sie chodzi...
Wchodziła na tapczan- bardzo niski z resztą i jej się nogi zaplątały. Spadła do tyłu na pupę a noga złamana- piszczel dokładnie mówiąc..
Generalnie miewa się dobrze Ciąga za sobą tą nogę i przemieszcza się na czworaka albo pełzając jak zołnierz
Pierwsza fotka z wczoraj jeszcze z szyną a druga z dziś z gipsem.
Jeszcze wam napiszę jako ciekawostkę, ze jeden lekarz ( w prywatnej klinice) nas odesłał, twierdząc ze w takim stanie jak jest dziecko (płaczące) to on gipsu nie założy i że trzeba ją uśpić kroplówką a on nie ma do tego warunków i mamy spadać...
Ostatnia edycja: