wczoraj miałam chwilkę wolnego to net mi siadł, ale dziś już mąż kochany naprawił i wszystko jest jak trzeba
W telegraficznym skrócie.
Frotko, Magdulku, Asiu - dużo zdrowia dla Waszych dzieci. Strasznie mi przykro, że się chorują. Choć u magdulka to "tylko" katar. Buziaki i trzymam mocno kciuki za Wasze skarby
Magdulku - ależ Twoja panna długa 76 cm ho ho. Waga nie jest taka znowu całkiem niska a z tego co obserwuję to dziewczyny są na ogół lżejsze od chłopaków. Wojtek też na raz nie zjada za dużo (max 170 ml przy 8,5 kg wagi). I może to jest matoda, żeby Mgadusia wypijała tyle samo mleczka ale za to zagęszczonego.
Aletko reklamacje składam -ostatnio zdjęć nie dostaję. Błyskawiczy rozwój Kornelii jest dla mniepowodem do czujnego obserwowania Wojtka - kiedy on zacznie sam siadać, ze o podnoszeniu się nie wspomnę.
Evik - Hania śliczna, nie ma co dzieci z włoskami na głowie wyglądają bardziej dorośle. Wojtek tych włosków ma troszkę więc tak dostojnie jeszcze nie wygląda.
Ja też planuje karmić piersią do roku ale w ciągu dnia chyba zastąpie swoje mleko mlekiem sztucznym. Nie ukrywam, że odciąganie pokarmu w pracy jest upierdliwe i lekko krępujące. I Wojetk będzie dostawał cyca rano, wieczorem i w nocy (bo z nocnych karmien to on tak łatwo nie zrezugnuje). Na razie jeszcze odciągam ale teraz to chyba będę ściągała do odczucia ulgi (żeby cyce nie eksplodowały). Aha coś mi się obiło o uszy, że dzieci najlepiej odstawiać wiosną po zimie i okresie zmniejszonej odporności.
No i zapomniałam co jeszcze miałam napisac - biorę się za dalsze czytania
czarnulko - zyczę poprawy sampoczucia i oby Ci żadne chorubsko nie dopało zwłaszcza teraz