emiliano - dzięki za namiary na te chrupki. jutro idę na poszukiwania. Duża buźka dla raczkującego Piotrusia
szkrabikowski pewnie, ze jak się chce to można pogodzić różne role w zyciu (mam na myśli rolę matki, żony i kochanki ) tyle, że u mnie kiepsko z tym czasem dla siebie. Woly czas tylko dla siebie poświęcam na forum. nie liczę oglądania telewizji bo zazwyczaj wówczas prasuję więc łączę przyjemne z pożytecznym. Na czytanie mam niestety mało czasu, a szkoda bo w ciąży pochłaniałam ksiązki i wszelką prasę. Marze o wyjściu do kina. Z Wojtekiem oczywiście chciałabym spędzać więcej czasu ale i tak nie jest źle. We wtorki chodzimy na basen (w godzinach mojej pracy w ramach przerwy na karmienie), a do domu wracam między 16.00 a 16.30 więc do 20.00 zdąże się nabawić, wycalować i wyściskać. Potem Wojtek idzie spać. Ale nie powiem fajnie by było mieć całą pensje i pracować na pół etatu, pomarzyc zawsze można
Problemy z nocnym spaniem niestety się nasilają. Sama nie wiem czy zwalać winę na zęby czy na brzuszek czy na niewiadomo co. Próbowałam regulować temperaturę - ilość pobudek bez zmian. Próbowałam podać kaszkę na wieczór - ilość pobudek bez zmian. Już nawet liczyć mi się nie chce ile ich jest ale mam wrażenie, ze coraz więcej. Dla mnie super luksusem były by 2 pobudki. Ależ prozaiczne mam marzenia: kino i sen.
Misia27 - dzięki za zdjęcia chłopaków. Dawaj jeszcze
Co do urodzinek to ja nie z 7 stycznia a z 11 listopada. Mimo to za życzenia dziękuję :laugh:
A teraz w ramach czasu dla męża idę się poprzytulać pod kocykiem czego i Wam życzę
Życzę dobrej i spokojnej nocy.
szkrabikowski pewnie, ze jak się chce to można pogodzić różne role w zyciu (mam na myśli rolę matki, żony i kochanki ) tyle, że u mnie kiepsko z tym czasem dla siebie. Woly czas tylko dla siebie poświęcam na forum. nie liczę oglądania telewizji bo zazwyczaj wówczas prasuję więc łączę przyjemne z pożytecznym. Na czytanie mam niestety mało czasu, a szkoda bo w ciąży pochłaniałam ksiązki i wszelką prasę. Marze o wyjściu do kina. Z Wojtekiem oczywiście chciałabym spędzać więcej czasu ale i tak nie jest źle. We wtorki chodzimy na basen (w godzinach mojej pracy w ramach przerwy na karmienie), a do domu wracam między 16.00 a 16.30 więc do 20.00 zdąże się nabawić, wycalować i wyściskać. Potem Wojtek idzie spać. Ale nie powiem fajnie by było mieć całą pensje i pracować na pół etatu, pomarzyc zawsze można
Problemy z nocnym spaniem niestety się nasilają. Sama nie wiem czy zwalać winę na zęby czy na brzuszek czy na niewiadomo co. Próbowałam regulować temperaturę - ilość pobudek bez zmian. Próbowałam podać kaszkę na wieczór - ilość pobudek bez zmian. Już nawet liczyć mi się nie chce ile ich jest ale mam wrażenie, ze coraz więcej. Dla mnie super luksusem były by 2 pobudki. Ależ prozaiczne mam marzenia: kino i sen.
Misia27 - dzięki za zdjęcia chłopaków. Dawaj jeszcze
Co do urodzinek to ja nie z 7 stycznia a z 11 listopada. Mimo to za życzenia dziękuję :laugh:
A teraz w ramach czasu dla męża idę się poprzytulać pod kocykiem czego i Wam życzę
Życzę dobrej i spokojnej nocy.