reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Wybaczcie mi tasiemca, ale od wczoraj 7 stron??????????!!!!!!!!!!

Lileczko, tak , jest nowy  :D
Minko, Wiki prześliczna!!!
Czarnulko, oby jak najszybciej Ci minęło! Dobrego samopoczucia życzę!
Beatko, gratuluję Matiemu ząbków! U nas nadal cisza.
Dzięki, Paula. Spróbuję jeszcze. Problem w tym, że Agniesia jest bardzo ruchliwa i np. jak się z nią usiądzie przy stole to od razu zaczyna w niego walić i szukać czegoś do złapania, itd. Może wybiorę moment, kiedy będzie trochę zmęczona?
Mamomisi - wow!!!!!! Ogromniaste gratulacje! Chyba jesteście pierwsze z takim stawaniem w łóżeczku? A co do rodzeństwa to z jednej strony myślę podobnie jak ty (z tego co pamiętam też przestałaś pracować w dniu pojawienia się na świecie córeczki) a z drugiej nie chcę czekać, wolę mniejsze odstępy między dzieciaczkami... Acha. Ja od zawsze mówię Agnieszce że czegoś nie wolno, ale ostatnio to nawet bardziej się za to wzięłam, mam nadzieję że uda mi się ją nauczyć nieruszania komputera  ::) I kosza na śmieci  ::) Pilnuję jej i jak dotyka to delikatnie klepię ją po rączce i spokojnie mówię 'nie, nie wolno', czy jakoś tak. Mimo nawet leciutkiego klepnięcia potrafi na chwilę zapłakać! Dosłownie na sekudę (wypróbowuje już mnie, mała małpeczka :D ), po czym odwraca się i zaczyna interesować czymś innym. Mam nadzieję, że to poskutkuje, nie jestem w stanie bez przerwy jej pilnować  ::)
Emiliana - rzeczywiście niezwykłą macie kolejność rozwoju  :D a co do psiego jedzenia (i kociego) to znany fakt, że raczkujące maluchy potrafią to jeść  ::) Bleeeee Mnie ten zapach potwornie się nie podoba  :mad: A jakie kupujecie bramki? Napisz potem, czy się sprawdzają. My też musimy kupić - na schody.
Witam, Agast, witam. Może jeszcze Megan by wróciła???
Asiu, tak, pisałam do ciebie, coś mi się omsknęło. po prostu na tych zdjęciach wyglądasz jak niezła laska  :D !!!
Easy, ale foty  :D :D :D
Mondzi, Paula, zmartwiłyście mnie tymi słodyczami w przedszkolu  :( A słodycze to u nas uwielbiam ja, mąż i cała moja rodzina. Mój najmłodszy brat był pierwszy raz u dentysty jak miał chyba 3 latka!!!!!!!!
Evik, my często jak do siebie z mężem dzwonimy to przykładamy Agnieszce słuchawkę do ucha i ona po pierwsze bardzo się dziwi a po drugie chce zjeść komórę  ;D
Mamamisi - Agnieszka dostała chyba takiego samego mikołaja :) Olała go rzecz jasna, choć przez chwilę słuchała kolędy :)
 
reklama
Kochane!
Jejku, stęskniłam sie za Wami :)

Jestem od niedzieli wieczorem, czytam, usiłuję nadrobić, choć widzę, że to niemożliwe...

Generalnie w pierwszej kolejności postanowiłam zająć się domem, rozpakowaniem toreb, popraniem i poprasowaniem itp, bo wiedziałam, że jak zacznę pisać, to mnie wciągnie i torby będą stały ;)

Dzis przyjeżdża moja przyjaciółka i też mało czasu będzie na forumowanie... :(
Ale będę czytać i może wieczorem cos naskrobię

Wszystkim zaległym jubilatom samych wspaniałości życzę!

Foremkom w Nowym Roku samych pięknych i dobrych dni. Czekającym na fasolki - szybkiego zafasolkowania, tym, co już fasolki mają (czyli chyba na razie Czarnulce) pięknych i "lekkich" 9 miesięcy i szybkiego jak najmniej bolesnego porodu
Tym, co zafasolkowanie uzależniuają od warunków bytowych, szybkiej ich poprawy no i wszystkim wszystkiego co najlepsze!


Wszystkim, dzieciaczkom, które poczyniły postępy w czasie, kiedy mnie nie było serdecznie gratuluję!

Minko, Asiu, Aniu, Easy, Evik, zdjęcia piękne! Jeśli kogoś pominęłam, to przepraszam...

i bardzo Wam dziekuję, szczególnie, Pauli, Mondzi, Asi i Wiolince za pamięć :)

Zmykam na razie, buziaczki!!!
 
easy, śliczna Marysia!  :D

evik, biedactwo, trzymaj się dzielnie w tej pracy! Ja okropnie przeżyłam, jak musiałam wyjść na kilka godzin i zostawić Wojtusia na kilka godzin z taką dorywczą nianią ( tym bardziej, że to obca baba), więc dobrze Cię rozumiem. Chociaż z moją mamuśką chyba nie byłoby mi aż tak źle... Ale ona niestety mieszka blisko 200km od nas. Ale jeśli Twoja córcia cieszy się tak samo na Twój widok, jak mój Wojtuś, to ten widok wszystko wynagradza!  ;D

mamamisi, no proszę, jakie ładne dzieciątko! Zdolna z Ciebie bestyjka (bo ja to zawsze coś nakręcę przy wklejaniu zdjęcia  ;))!

szkrabikowski, dzięki za słowa otuchy!  :) Już teraz obmyślam sobie plan na następny poniedziałek, choć na razie czarno to widzę, bo Wojtuś od 2 dni reaguje lekkim piskiem na wkładanie do wanienki (a zawsze uwielbiał sie kąpać). Teraz podchodzi do kąpania z rezerwą... Ale mu narobiłam! Zobaczymy, czy mu przejdzie. Mąż ma plan wziąć go w weekend ze soba do dużej wanny.  ;) Mam nadzieję, że mu się to spodoba.

Beatko, u nas chyba jest ten instruktor, o którym pisałaś.
 
witam

Wszystkie zdjęcia śliczne!!! ależ duże juz te nasze pociechy!!!

A u nas choróbska:-(
Magdalenka zaraziła sie od mojego męża. Katar ma straszny wiec poszlismy do lekarza. Okazało sie, że ma tez zaczerwienione gardło. Dostała antybiotyk . Ale na razie Jej nie daje. Nie ma goraczki i dzisiaj juz troche lepiej wygląda.
A co Wy byście zrobiły???bo cały czas o tym myśle. Dodam, że spytałam sie klekarza czy to wirus? a ona na to, że zawyczaj zaczyna sie od wirusów a potem dochodz bakterie. Ale na wirusy nie daje sie antybiotyku!
Wrrr juz nie wiem co robic...
 
Magdulku- ja bym dała lek który przepisał lekarz. Mimo wszystko uwaam ze oni mają wiekszą wiedze na ten temat. Antybiotyki to nic fajnego, ale nie chciałabym sobie potem wypominac ze nie zrobiłam wszystkiego ::)
 
reklama
Do góry