reklama
Świeżynka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 316
Paula, Lila, Rita, Mondzi, Beatusek, Beatka- dzięki za słowa pociechy! Troszkę mi już lepiej, ale jeszcze gdzieś tam glęboko siedzą smuteczki. Spróbuję następnym razem jakoś lepiej nas przygotować do tej wizyty. Tylko jak ja namówię Wojtka, żeby wcześniej się przespał??? : W dodatku ten basen wypada akurat mniej więcej w porze drzemki! W każdym razie wczoraj przywieźliśmy do domu tak wymęczone dziecko, że zasnął nam po drodze, nie obudził się podczas rozbierania z kombinezonu i spał potem jeszcze z godzinę!
Za to nocka- kolejna z rzędu- koszszszszmarna! Co trochę pobudki, a ok. 3 mniej więcej 1-1,5-godzinna pogawędka z wykończonymi rodzicami, piszczenie na cały regulator, obroty na brzuszek i w ogóle cały repertuar wielce rozrywkowego chłopczyka.
Beatko, niezła historia z tą Fregatą! :laugh: No i trzymamy kciuki, żeby ten ząbek nie sprawiał biednemu Matiemu tyle bólu.
Beatko i Rito, życzę, aby Wasi synkowie nadal tak ładnie i dzielnie pływali!
Minko, sliczne zdjecia! Córeczka jak malowanie! Czy juz zajęta?
Czarnulko, biedulko, trzymaj się! Życzymy, żeby te sensacje szybko minęły! Mnie tez męczyły mdłości na początku, a akurat wtedy uczyłam się do największego egzaminu w swoim dotychczasowym życiu, który miał zadecydować o tym, czy w ogóle będę mogła pracować w zawodzie! I zdałam, i to bardzo dobrze! Co 2 głowy, to nie jedna! :laugh:
Paula, Wojtuś też nie podciąga się jeszcze całkowicie do siadu, ale się tym nie przejmuję. Wiem, ze zrobi to w swoim czasie. A jest przecież zdrowym i pogodnym smykiem. Dobrze, że Ty też masz takie zdrowe podejście.
Za to nocka- kolejna z rzędu- koszszszszmarna! Co trochę pobudki, a ok. 3 mniej więcej 1-1,5-godzinna pogawędka z wykończonymi rodzicami, piszczenie na cały regulator, obroty na brzuszek i w ogóle cały repertuar wielce rozrywkowego chłopczyka.
Beatko, niezła historia z tą Fregatą! :laugh: No i trzymamy kciuki, żeby ten ząbek nie sprawiał biednemu Matiemu tyle bólu.
Beatko i Rito, życzę, aby Wasi synkowie nadal tak ładnie i dzielnie pływali!
Minko, sliczne zdjecia! Córeczka jak malowanie! Czy juz zajęta?
Czarnulko, biedulko, trzymaj się! Życzymy, żeby te sensacje szybko minęły! Mnie tez męczyły mdłości na początku, a akurat wtedy uczyłam się do największego egzaminu w swoim dotychczasowym życiu, który miał zadecydować o tym, czy w ogóle będę mogła pracować w zawodzie! I zdałam, i to bardzo dobrze! Co 2 głowy, to nie jedna! :laugh:
Paula, Wojtuś też nie podciąga się jeszcze całkowicie do siadu, ale się tym nie przejmuję. Wiem, ze zrobi to w swoim czasie. A jest przecież zdrowym i pogodnym smykiem. Dobrze, że Ty też masz takie zdrowe podejście.
Świeżynko - Mati po basenie zasypia o 13 a budzi się dopiero o 16 także też nam się dzień nieźle przestawia ale następnego wszystko wraca do normy. Wojtek też się przyzwyczai tylko to wymaga czasu. Tego dnia musisz mu drzemkę troszkę przesunąć. Nie wiem obudzić go wcześniej żeby spanko też wcześniej wypadło albo co???Musisz pokombinować.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA BIANKI, WIKUNI I TOTULKA Z OKAZJI UKOŃCZENIA 7 MIESIĘCY!!!
Minko zdjątka jak zawsze prześliczne i ja nie uważam, że są złej jakości.
Aletko do mnie "Twój Maluszek" też już kilka miesięcy przychodzi.
Wiolinko zobaczysz, jeszcze będziesz miała dość tego ma-ma-ma-ma. Teraz już nie narzekam bo Szymek wzbogacił repertuar, ale wcześniej to miałam dość :-[ choć na początku też się cieszyłam.
Książeczki czytam wieczorem po kąpieli, albo w ciągu dnia. Różnie to wygląda, albo Szymek leży już w łóżeczku i czytam mu jakąś spokojną bajeczkę dla wyciszenia spokojnym głosem, albo biorę go na kolana w ciągu dnia i kładę mu książeczkę z obrazkami na nóżki i mówię np. "to jest kaczuszka, kaczuszka robi kwa, kwa", zleży co jest na obrazku. Bo na jabłuszko np. mówię że jest słodkie, albo czerwone, albo, że dojrzewa w słoneczku. Czasem jak Szymek nie ma ochoty na książeczkę to sobie odpuszczamy. Oczywiście były już próby zjedzenia książeczki. Ma też takie miękkie plastikowe książeczki, które pozwalam mu tłamsić do woli.
Mondzi z kukurydzą i groszkiem zielonym to przyznaję się szczerze, że kupuję mrożonkę i wybieram ziarenka. Żmudna praca, ale co zrobić kiedy Szymkowi tak smakuje?
Beatko gratuluję kolejnego ząbka!
Beatusku witaj w Nowym Roku!
Megan gdzie jesteś???
Frotko ja również uważam, że Wojtuś wcale mało nie waży.
Szymek mi się rozregulował Znowu się obudził na karmienie o 5:20(spał od 20), zasnął i spał do 8, ale wolałabym bez tego cycania o 5.
W dodatku nie wiem co mu jest bo nie mógł teraz zasnąć i płakał okropnie jakby go coś bolało. Nic go nie uspokajało, ani cyc, ani rączki...źle mi...męczyliśmy się tak ponad godzinę.
Zasnął w końcu ululany cycusiem i odłożony do łóżeczka. Bida mała...
Minko zdjątka jak zawsze prześliczne i ja nie uważam, że są złej jakości.
Aletko do mnie "Twój Maluszek" też już kilka miesięcy przychodzi.
Wiolinko zobaczysz, jeszcze będziesz miała dość tego ma-ma-ma-ma. Teraz już nie narzekam bo Szymek wzbogacił repertuar, ale wcześniej to miałam dość :-[ choć na początku też się cieszyłam.
Książeczki czytam wieczorem po kąpieli, albo w ciągu dnia. Różnie to wygląda, albo Szymek leży już w łóżeczku i czytam mu jakąś spokojną bajeczkę dla wyciszenia spokojnym głosem, albo biorę go na kolana w ciągu dnia i kładę mu książeczkę z obrazkami na nóżki i mówię np. "to jest kaczuszka, kaczuszka robi kwa, kwa", zleży co jest na obrazku. Bo na jabłuszko np. mówię że jest słodkie, albo czerwone, albo, że dojrzewa w słoneczku. Czasem jak Szymek nie ma ochoty na książeczkę to sobie odpuszczamy. Oczywiście były już próby zjedzenia książeczki. Ma też takie miękkie plastikowe książeczki, które pozwalam mu tłamsić do woli.
Mondzi z kukurydzą i groszkiem zielonym to przyznaję się szczerze, że kupuję mrożonkę i wybieram ziarenka. Żmudna praca, ale co zrobić kiedy Szymkowi tak smakuje?
Beatko gratuluję kolejnego ząbka!
Beatusku witaj w Nowym Roku!
Megan gdzie jesteś???
Frotko ja również uważam, że Wojtuś wcale mało nie waży.
Szymek mi się rozregulował Znowu się obudził na karmienie o 5:20(spał od 20), zasnął i spał do 8, ale wolałabym bez tego cycania o 5.
W dodatku nie wiem co mu jest bo nie mógł teraz zasnąć i płakał okropnie jakby go coś bolało. Nic go nie uspokajało, ani cyc, ani rączki...źle mi...męczyliśmy się tak ponad godzinę.
Zasnął w końcu ululany cycusiem i odłożony do łóżeczka. Bida mała...
mamamisi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2005
- Postów
- 629
Cześć Dziewczyny!
Tak jak mówiłam, ja tu będę się pewnie pojawiać z doskoku, bo nadążyć za Wami niepodobna...
Życzę Wszystkim samych pogodnych dni w Nowym Roku i nieustannego zachwytu nad tym, jak wielkim cudem są nasze dzieciaczki
Czarnulko - Wielkie gratulacje!I dużo sił, szczególnie w tych pierwszych nieciekawych tygodniach.Takie wiadomości mnie zawsze wzruszają. A u nas w Sylwestra była moja kuzynka z mężem i też obwieścili nam radosną nowinę o dzidziusiu, który ma pojawić się na świecie końcem lipca. Bardzo się cieszę, bo wiem, że długo się starali.
Przyznam się, że ja z tęsknotą patrzę na Panie z brzuszkami.Pewnie dlatego, że zarówno ciążę, jak i poród wspominam bardzo miło. Niemiło wspominam jedynie czas po porodzie, szpital itp...Tęsknię za brzuszkiem a jednocześnie rozsądek podpowiada, żeby jeszcze z rodzeństwem dla Emilki poczekać, znaleźć pracę itp. Tylko, że zanim znajdę pracę, zanim się w niej zaaklimatyzuję, to pewnie minie dużo czasu i różnica wieku między rodzeństwem będzie się powiększać. Ciężkie to wszystko jak nie wiem
W skrócie jeszcze napiszę co u nas.W okresie świątecznym nasze dziecko przeżyło zmasowany skok rozwojowy ;D zaczęlo siedzieć, raczkować i stać...Najpierw podciągała się przy łóżeczku i klęczała, bo nie mieliśmy obniżonego. Jak tylko obniżyliśmy łóżeczko, barierka zaczęła służyć do wstawania.Słodko wygląda taka mała główka wystająca teraz cały czas znad łóżeczka.W związku z nabyciem nowych umiejętności pogorszyło nam się zasypainie, bo jak tylko kładziemy Miśkę do łóżeczka to wstaje, potem "wisi" na barierce i płacze, bo jest zmęczona. Kładziemy ją a ona znowu wstaje i tak w kółko...Pomału rezygnuję z ostatniej drzemki popołudniowej, żeby była mniej wyspana wieczorem i łatwiej zasypiała
Poza tym idą zęby.To znaczy dwie dolne jedynki ma już w pełnej krasie, ale teraz cisną się górne i nie muszę Wam powtarzać co się z tym wiąże...jedno wielkie ząbkujące nieszczęście. Bidulka
To tyle w skrócie co u nas
Pozdrawiam
Tak jak mówiłam, ja tu będę się pewnie pojawiać z doskoku, bo nadążyć za Wami niepodobna...
Życzę Wszystkim samych pogodnych dni w Nowym Roku i nieustannego zachwytu nad tym, jak wielkim cudem są nasze dzieciaczki
Czarnulko - Wielkie gratulacje!I dużo sił, szczególnie w tych pierwszych nieciekawych tygodniach.Takie wiadomości mnie zawsze wzruszają. A u nas w Sylwestra była moja kuzynka z mężem i też obwieścili nam radosną nowinę o dzidziusiu, który ma pojawić się na świecie końcem lipca. Bardzo się cieszę, bo wiem, że długo się starali.
Przyznam się, że ja z tęsknotą patrzę na Panie z brzuszkami.Pewnie dlatego, że zarówno ciążę, jak i poród wspominam bardzo miło. Niemiło wspominam jedynie czas po porodzie, szpital itp...Tęsknię za brzuszkiem a jednocześnie rozsądek podpowiada, żeby jeszcze z rodzeństwem dla Emilki poczekać, znaleźć pracę itp. Tylko, że zanim znajdę pracę, zanim się w niej zaaklimatyzuję, to pewnie minie dużo czasu i różnica wieku między rodzeństwem będzie się powiększać. Ciężkie to wszystko jak nie wiem
W skrócie jeszcze napiszę co u nas.W okresie świątecznym nasze dziecko przeżyło zmasowany skok rozwojowy ;D zaczęlo siedzieć, raczkować i stać...Najpierw podciągała się przy łóżeczku i klęczała, bo nie mieliśmy obniżonego. Jak tylko obniżyliśmy łóżeczko, barierka zaczęła służyć do wstawania.Słodko wygląda taka mała główka wystająca teraz cały czas znad łóżeczka.W związku z nabyciem nowych umiejętności pogorszyło nam się zasypainie, bo jak tylko kładziemy Miśkę do łóżeczka to wstaje, potem "wisi" na barierce i płacze, bo jest zmęczona. Kładziemy ją a ona znowu wstaje i tak w kółko...Pomału rezygnuję z ostatniej drzemki popołudniowej, żeby była mniej wyspana wieczorem i łatwiej zasypiała
Poza tym idą zęby.To znaczy dwie dolne jedynki ma już w pełnej krasie, ale teraz cisną się górne i nie muszę Wam powtarzać co się z tym wiąże...jedno wielkie ząbkujące nieszczęście. Bidulka
To tyle w skrócie co u nas
Pozdrawiam
Witam wszystkich w nowym roku !!!
Dawno nie pisałam, ale staram się czytać co się dzieje u czerwcowych maluchów. I od razu mam prośbę -jak mnie nie ma na forum to cały dodatkowy materiał mailowy mnie omija - wiem że się nie udzielam, ale bardzo proszę o filmiki i zdjęcia . Strasznie chciałabym zobaczyć raczkującą Kornelkę, i nowe zdjęcia innych maluszków... PLISSSS :-*.
Wszystkim małym jubilatom (-dzisiejszym i zaległym )- życzę wszystkiego najlepszego, mało powodów do płaczu, bezbolesnych nowych ząbków i samych radosnych chwil.
A my dzięjujemy za pamięć o Piotrusiowej rocznicy!
Piotrek z tej okazji przedstawił mi swój ząbek - 3 z kolei - górną prawą dwójkę . Teraz czekam na wyjście, bo narazie tylko ją czuć .
Jeśli chodzi o raczkowanie - Piotrek od kilku tygodni się "rozpędzał" do poruszania -zaczął od stania na czworaka pod koniec listopada - i potem były różne próby ruchów robaczkowych . Przyspieszenia dostał 20 grudnia - na widok choinki i teraz bryka po mieszkaniu jak najęty. Nie mogę go z oczu spuścić bo potem błykają mi tylko jego znikające piętki... a że kuchnia, jadalnia i salon są bez drzwi to właśnie jutro zamawiam bramki... .
Te wcześniejsze poruszenie coraz bardziej dochodziła do raczkowania jakie opisał szkrabik - i dzisiaj mamy już raczkowanie Książkowe ;D ;D!!! Łazi na prostych łapkach....
a najfajniejsze i najbardziej motywujące do dojścia do nich są zabawki PSA i PIES 8). Najpierw myslałam że to kwestia przyciągającego koloru (choć trudno powiedzieć żeby zabawki Piotrka były nie kolorowe..) ale wczoraj dostał przyspieszenia na widok psiej szarej kostki... to już nie wiem - Zapach?? ???
Za to powiem wam że mały leń dalej nie chce się obracać na brzuszek.... więc jak go położe na plecach to nigdzie się nie russzy >. I gdzie tu kolejność rozwoju :.
Dawno nie pisałam, ale staram się czytać co się dzieje u czerwcowych maluchów. I od razu mam prośbę -jak mnie nie ma na forum to cały dodatkowy materiał mailowy mnie omija - wiem że się nie udzielam, ale bardzo proszę o filmiki i zdjęcia . Strasznie chciałabym zobaczyć raczkującą Kornelkę, i nowe zdjęcia innych maluszków... PLISSSS :-*.
Wszystkim małym jubilatom (-dzisiejszym i zaległym )- życzę wszystkiego najlepszego, mało powodów do płaczu, bezbolesnych nowych ząbków i samych radosnych chwil.
A my dzięjujemy za pamięć o Piotrusiowej rocznicy!
Piotrek z tej okazji przedstawił mi swój ząbek - 3 z kolei - górną prawą dwójkę . Teraz czekam na wyjście, bo narazie tylko ją czuć .
Jeśli chodzi o raczkowanie - Piotrek od kilku tygodni się "rozpędzał" do poruszania -zaczął od stania na czworaka pod koniec listopada - i potem były różne próby ruchów robaczkowych . Przyspieszenia dostał 20 grudnia - na widok choinki i teraz bryka po mieszkaniu jak najęty. Nie mogę go z oczu spuścić bo potem błykają mi tylko jego znikające piętki... a że kuchnia, jadalnia i salon są bez drzwi to właśnie jutro zamawiam bramki... .
Te wcześniejsze poruszenie coraz bardziej dochodziła do raczkowania jakie opisał szkrabik - i dzisiaj mamy już raczkowanie Książkowe ;D ;D!!! Łazi na prostych łapkach....
a najfajniejsze i najbardziej motywujące do dojścia do nich są zabawki PSA i PIES 8). Najpierw myslałam że to kwestia przyciągającego koloru (choć trudno powiedzieć żeby zabawki Piotrka były nie kolorowe..) ale wczoraj dostał przyspieszenia na widok psiej szarej kostki... to już nie wiem - Zapach?? ???
Za to powiem wam że mały leń dalej nie chce się obracać na brzuszek.... więc jak go położe na plecach to nigdzie się nie russzy >. I gdzie tu kolejność rozwoju :.
mamamisi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2005
- Postów
- 629
Jucia - wyglądasz przepięknie!!!
ja w ciąży przytyłam jakieś 15-16 kg. Zaraz po porodzie ubyło mi jakieś 10.Teraz ważę ok. 2 kg więcej niż przed ciążą i nijak nie mogę się ich pozbyć. Swoją drogą nic też w tym kierunku nie robię myśle, że moje nadmiarowe kilogramy są wynikiem tego, że na początku ciąży nie miałam żadnych mdłości, a wręcz przeciwnie świetny apetyt.No i wtedy kiedy większość ciężarnych chudło albo nie przybierało jeszcze w ogóle, ja już nazbierałam swoje 2-3kg w plusie. Tak jak Assia, szczególnie tzw."boczki".
ja w ciąży przytyłam jakieś 15-16 kg. Zaraz po porodzie ubyło mi jakieś 10.Teraz ważę ok. 2 kg więcej niż przed ciążą i nijak nie mogę się ich pozbyć. Swoją drogą nic też w tym kierunku nie robię myśle, że moje nadmiarowe kilogramy są wynikiem tego, że na początku ciąży nie miałam żadnych mdłości, a wręcz przeciwnie świetny apetyt.No i wtedy kiedy większość ciężarnych chudło albo nie przybierało jeszcze w ogóle, ja już nazbierałam swoje 2-3kg w plusie. Tak jak Assia, szczególnie tzw."boczki".
Poznanianki z basenu - my na zajęciach przed świętami mieliśmy właśnie pływanie dzieci pod wodą !!
Pani brała maluchy i puszczała je pod wodą do rodziców oddalonych o jakieś 2 metry. Wszystkie dzieci zadowolone! A rodzice cali dumni. A mi się poszczęściło bo akurat ja pływałam z Pitkiem. Wy macie chyba ciut późniejszy program, więc nie wiem czy już miałyście takie przyjemności.
Pani brała maluchy i puszczała je pod wodą do rodziców oddalonych o jakieś 2 metry. Wszystkie dzieci zadowolone! A rodzice cali dumni. A mi się poszczęściło bo akurat ja pływałam z Pitkiem. Wy macie chyba ciut późniejszy program, więc nie wiem czy już miałyście takie przyjemności.
agast22
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 3 663
No prosze prosze , kogo ja widze! Córki marnotrawne powróciły ;D Wiolinka, Emiliana, mamamisi ;D Witam po latach!
Czarnulko- trzymam kciuki zeby mdłości poszły precz! Ja mialam w ciazy do 13 tygodnia a potem z dnia na dzien jak ręką odjął.
PaulaC- dlaczego wybierasz ziarenka kukurydzy i groszku?? Przeciez mozna kupic takie, gdzie w torebce jest tylko groszek bądz kukurydza 8)
Frotko- trzymam kciuki zeby Totulek polubil warzywka No i wcale nie uwazam zeby za malo wazył.
A my juz po wizycie u lakarza i po szczepieniu i wszystko super. Martwilam sie ze Hanna za mało przybiera, ale lekarka powiedziala ze jest idealnie. Ani za duzo ani za mało Wazy 8010gr i ma 71cm. Obwód głowy i klaty 43cm No i generalnie wszystko jest bardzo dobrze, lekarka podziwiala jak pięknie Hanna siedzi a mama obrastała w piórka, hihi Szczepienie zniosła nadzwyczaj spokojnie, prawie nie zapłakała
No i ugotowałam dzisiaj po raz pierwszy zupke dla Hani. Chyba nawet dobra mi wyszla, ale w smaku to ona jest zupełnie inna niz te sklepowe! No i przede wszystkim czuc ze jest tam miesko ( mam nadzieje ze nie przesadziłam z ilościa) No i najwazniejsze ze za całe 3,50 wyszły mi 3 słoiczki po 125gr. Czysta ekonomia ;D
No i Minko- Wiki cuuuudowna ;D
Czarnulko- trzymam kciuki zeby mdłości poszły precz! Ja mialam w ciazy do 13 tygodnia a potem z dnia na dzien jak ręką odjął.
PaulaC- dlaczego wybierasz ziarenka kukurydzy i groszku?? Przeciez mozna kupic takie, gdzie w torebce jest tylko groszek bądz kukurydza 8)
Frotko- trzymam kciuki zeby Totulek polubil warzywka No i wcale nie uwazam zeby za malo wazył.
A my juz po wizycie u lakarza i po szczepieniu i wszystko super. Martwilam sie ze Hanna za mało przybiera, ale lekarka powiedziala ze jest idealnie. Ani za duzo ani za mało Wazy 8010gr i ma 71cm. Obwód głowy i klaty 43cm No i generalnie wszystko jest bardzo dobrze, lekarka podziwiala jak pięknie Hanna siedzi a mama obrastała w piórka, hihi Szczepienie zniosła nadzwyczaj spokojnie, prawie nie zapłakała
No i ugotowałam dzisiaj po raz pierwszy zupke dla Hani. Chyba nawet dobra mi wyszla, ale w smaku to ona jest zupełnie inna niz te sklepowe! No i przede wszystkim czuc ze jest tam miesko ( mam nadzieje ze nie przesadziłam z ilościa) No i najwazniejsze ze za całe 3,50 wyszły mi 3 słoiczki po 125gr. Czysta ekonomia ;D
No i Minko- Wiki cuuuudowna ;D
reklama
Beatko Gratuluję 4 ząbka!
Swieżynko Wiki jeszcze wolna, jakby co ;D
Paula Jakość zdjęć zdecydowanie gorsza niż u mnie na kompie, ale to wina zbyt dużego rozmiaru, który tu wysłałam, bb sam chyba zmniejsza i dlatego widze piksele na tych fotkach
Swieżynko Wiki jeszcze wolna, jakby co ;D
Paula Jakość zdjęć zdecydowanie gorsza niż u mnie na kompie, ale to wina zbyt dużego rozmiaru, który tu wysłałam, bb sam chyba zmniejsza i dlatego widze piksele na tych fotkach
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 28 tys
- Odpowiedzi
- 265
- Wyświetleń
- 53 tys
- Zamknięty
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 9 tys
M
- Odpowiedzi
- 365
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: