MagW - kiedys, jak zaszlam w ta nieudana ciaze, dostalam od kuzynki taier rozowe paputki wlasnie, na dziewczynke, na szczescie...A jak zaszlam z Mikim to tez ta kuzynka dala mi dwei pary malutkich skarpetek, jedne niebieskie,a drugie w paseczki kolorowe, no bo w razie roznych plci, nie??;-)No jakos tak mi sie przypomnialo jak zobaczylam ten obrazek...Te rozwe paputki mam, dopiero niedawno odwazylam sie na nie spojrzec, moze sie jeszcze kiedys przydadza, mam nadzieje;-)
Agast, luz,luz,luz - latwo mowic, trudniej zrobic, niestety,choc naprawde chcialabym sie wyluzowac. Zastanawiam sie nad akupunktura, jesli moja siostra bedzie jezdzic to ja z nia, no ale to dopiero plany,bo jak zwykle to nie u nas
W tej ksiazce co czytalam tez wiecznie powtarzali do tej laski,zeby sie wyluzowala, no ale wlasnie, dlaczego to tak cholernie trudno??Wrryy!!!
Mondzi, od kiedy sie staracie??Trafiacie na dziewczynke czy po prostu obojetnie?? robisz jakies testy owu, obserwujesz sie?? Chyba nie, bo z tego co piszesz do mnie tak wnioskuje;-)
Cola, Czarnulko, Mondzi, Agast - dzieki!
Dobranoc!