reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Mad, ależ Ty masz atrakcje :) I niech ktoś powie, że siedzenie z dzieckiem w domu to nuda i szara codzienność... ;) Wojtek też tak miał i mu się zmieniło, może Ola potrzebuje więcej czasu? A z tym spaniem w nocy, jedzeniem i mysiem ząbków - może pogadaj z lekarzem i spróbuj dawać jej coś sycącego na noc, żeby się nie budziła? A może się uda. Zawsze warto spróbować.

Świeżynko, witaj w nowym roku :)

Kurczę, moje dziecko śpi od 10, poprzestawiało mu się na maksa. O 13 musimy wyjść do lekarza, wcześniej jeszcze kaszka, zupka i spacer. I kiedy ja mam to zrobić?
 
reklama
My dziś już chyba nie damy rady wyjść na spacer. Przed nami obiadek i to wyjście na basen. Wrócimy późno i chyba juz nie będę ciągać małego po dworze... A szkoda, bo miałam nadzieje, że jednak wyjdziemy. Ale nie lubię robić wszystkiego tak na wariata i ze strachem, że sie spóźnię....
 
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!

U nas świetny nastrój i pełnia szczęścia, bo mój mąż trzy dni temu poczuł, jak kopie jego dziecko. Do tej pory było to niemożliwe. Maluch kopał mnie energicznie dopóki jego tata nie położył ręki na brzuchu. Wtedy była od razu cisza. Teraz postanowił się ujawnić   ;)

Poza tym wszystko ok...Co do wagi...to zawsze miałam niedowagę, potem przed drugą ciążą musiałam przytyć do prawidłowego "rozmiaru" w stosunku do mojego wzrostu, a teraz mam 8+ niestety... Naprawdę nie jem duzo ani tucząco. Myślę, że to brak ruchu wpływa na magazynowanie. Zawsze sie dużo ruszałam teraz ani łyżwy, ani narty, ani taniec. Sam dr kazał mi uważać, więc siedzę i tyję. A moje "przedciążowe" założenia obejmowały max. 15 kg na plus pod koniec ciąży   ::)
Ile Wy przytyłyście podczas ciąży? Proszę pocieszcie mnie  ;)

Wizualizując swoją wagę wyglądam tak:
Mój brzuch w ujęciu "przednim" :)

dscn46026ch.jpg

Mój brzuch z profilu  ;)
dscn46010je.jpg


 
Juciu, wyglądasz ślicznie i gratuluję kopniaczków. Co do wagi - ja przytyłam 11 kg ale moja teściowa np 25 i to nie z powodu obżarstwa tylko zatrzymywania wody. a potem szybciutko zrzuciła i wyglądała jak przed ciążą - widziałam zdjęcia.

Jupi, obudził się :)
 
Juciu, ślicznie wyglądasz! Prawdziwie promienna mama! :D
Ja przytyłam w ciąży ok. 16 kg, ale teraz ważę już mniej niż przed ciążą, a w dodatku waga spadła mi sama, bez żadnych ćwiczeń! :D Synek mnie świetnie 'odchudził'. ;)
 
Juciu no wyglądasz prześlicznie. Nic sie nie przejmuj wagą. ja przytyłam niemal 20 kg i samo spadało, aż do czasu, kieduy to zaczęłam kilogramami pożerać słodycze. Teraz mam jakieś 6 na plusie ::) Ale to tylko z mojej winy ::) najważniejsze aby dzidzia rosła ;D
A co do kopniaków, to u mnie było tak samo. Dłuuugo bawił sie z tatą w chowanego ;D
 
Oj, Juciu, przez Ciebie zebrało mi się na wspomnienia! Mój brzuszek tak wyglądał na początku maja:



A z kopniakami było dokładnie tak samo, jak u Ciebie i Frotki. Mały łobuziak robił kawały tatusiowi. Wiesz już, czy to dziewczynka, czy chłopczyk?

Ehhhh, pięknie było!  :D
 
Juciu uważam że dobrze wyglądasz ;) ja z Wanesia przytyłam 28 kg :-[ ale dlatego że miałam duzo wody i przy porodzie "wyleciasło" mi 15 kg.Z Robertem przytyłam 18 i szczerze powiem że z Waneską szybciej zgubiłam teraz jakos tak ten brzuch mi został i mam straszne boki :p których nie mogę się pozbyć

A tu pochwale się jak Robert siedzi:)

obraz01019ev.jpg


obraz00929kw.jpg


wygląd z mojego okna tyyyyle śniegu

obraz00878jr.jpg
 
Juciu Przeslicznie wyglądasz, tak promiennie i nie widac żadnych zbędnych kilogramów! :)
Ja w ciąży prztyłam 17 kg, ale po 5 miesiącach wróciłam do swojej wagi :)
Asiu Super Robercik siedzi! :)
 
reklama
A ja muszę koniecznie pochwalić sie moim Totulkiem, który wbrew kłamliwym oszczerstwom, wygłaszanym przez swoją mamusię, dzisiaj leżąc w kojcu przykładnie masakrował futrzastego pieska, kiedy to mamusia wyrodna, czyli ja, spokojnie się wykąpała i jeszcze przygotowała do wyjścia  :o No i kto ma cudowne dziecko ?????? :) :) :)
 
Do góry