reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Witam

U nas nocka tez superowa bez pobudek na jedzonko.To już piąta noc z kolei jak odzwyczajamy sie papu w nocy.
Asiu skoro Robertowi nic nie było to ja zgadzam się z Lilą.Przecież alergen może uczulać a nie musi!! więc skoro Robercik to toleruje to tylko się cieszyć.

Co do mleka to już tyle razy pisałam ,zę nie będę się powtarzała.Ale ja podobne zalecenia słyszłąm jak czarnulka tylko że dla znacznie młodszego dziecka.Tak więc kolejny raz sprawdza się opinia że co mama to inne wychowoyanie i co lekarz to inne zdanie  ;)

Rita bardzo dziękuję za zdjecia -są poprostu śliczne ,co nie ulega wątpliwości ,że za zasługą modela!!!
 
reklama
Oj Lileczko, ciesz się, że jest dobrze, zamiast myśleć kiedy się to skończy. Ja zakładam, że wypracowane teraz nocki się nie skończą, skoro TYmek budzi się zawsze koło czwartej, to znaczy chyba, że jakoś się to utrwaliło. Tak sobie przynajmniej myślę. I teraz chcę, żeby tę godzinę jeszcze opóźnić. Może w ten sposób nie będzie się budził w nocy przez kilka lat, tak jak syn mojego kuzyna. Nie ukrywam, że to był dla mnie zawsze przerażający przykład. Dominik ma 2, 5 roku i budzi się cztery razy. Super, nie? Tak więc musisz założyć, że to się nie skończy.
No i dzięki za odpowiedź w sprawie kupek.

Szkrabik, no to pomóż Tymciowi się do końca wykupkać. Może jak będzie na brzuszku leżał, to będzie mu lepiej. No i nie siwiej jeszcze, bo kolejne dzidziaki przed nami. No chyba, że mój jednak zostanie jedynakiem. Trzymajcie się!

Junonko, czyli pewnie zgodzisz się ze mną, że ten cyc w nocy, to za bardzo potrzebny nie jest. To chyba kwestia przyzwyczajenia. I bardziej potrzeba bliskości, niż głód.
 
Mondzi Ty nawet nie wiesz jak mi sie nic nie chce, mam dzis duzow planach m.in. posprzątanie i wypucowanie łazienki, brrr, to mycie kafelków mnie zniechęca, a na razie pozmywałam tylko naczynia zamiast wykorzystać, że Wiki zasnęła i śpi już półtorej godziny ;)
W kwestii obracania, to mała nadal tylko na brzuszek z plecków sie obraca, nie powiem często, bo lubi leżec na brzuchu, ale odwrotnie za chiny ludowe jej sie nie udaje ;)
Szkrabiku U nas 1 drzemka przy cycu nastapiła, bo jojczała i maruda okropna, to wpadłam na pomysł, ze głodna, ale ta spryciula do cyca i myk śpi ;D
 
2,5 roku i sie budzi??A dlaczego??Mondzi??Ja tak nie chce!! ::)
Szkrabikowski - a Tobie wspolczuje kochana ::) No i synkowi Twojemu tez :) A balwanek avatarkowy swietny, nie wiem czy juz go mialas,ja dopiero teraz przyuwazylam ;D
 
Witam!

Mondzi podajmy sobie ręce. Szymek też na nic nie ma ochoty, owszem potrafi się obracać i trenował przez 3 dni, ale teraz zapał mu minął i obraca się tylko na boki jak coś go wyjątkowo interesuje, albo w pogoni za cycem.
Też odnoszę wrażenie, że nie interesuje go otaczający świat. ::)
Ale to wrażenie pewnie złudne jest i nasze Maluchy cały czas się czegoś nowego uczą by nas potem zaskoczyć jacy są zdolni.

Easy wow! gratuluję małej akrobatce wyczynu i najważniejsze, że nic sobie nie zrobiła.

Rita zdjątka super i model wspaniały.

Szkrabiku współczuję serdecznie. Szymek w nocy śpi tfu tfu, ale w dzień to tylko to ma-ma-ma-ma. ::) I tak jest Aniołkiem, ale byłabym wdzięczna gdyby zmienił repertuar.

Lila nie myśl, że się takie nocki skończą, może akurat Miki się już przystosuje do lepszego spania i tak mu zostanie? Trzymam kciuki!

Junonko gratuluję nocek. :)

Odżywianie maluchów to temat rzeka...co lekarz to inne zalecenia. Nie dajmy się zwariować!

U nas oboje z mężem jesteśmy alergikami(nie pokarmowymi co prawda, ale jednak) i ja nie chcę eksperymentować na Szymku bo jest w grupie zwiększonego ryzyka.
To nie znaczy, że nie wolno podać mleka, miodu, czy cytryny, ale źle by mi było gdyby Szymkowi miało to zaszkodzić. Zresztą po co skoro najada się posiłkami według mnie dostosowanymi do jego wieku, a tych smaków nie zna jeszcze?
Zamierzam mu niedługo podać deserek z jogurtem(jest od 7 m-ca) zobaczymy- będę ostrożna, ale to jest mleko przetworzone. Zwykłego z kartonu bym się bała, ale tak jak piszę to indywidualna sprawa i każda mama wie najlepiej co dobre dla jej dziecka.
Zesztą póki mam mleko w piersiach po co mam dawać mu inne?

Szymek spał w nocy super od 19:20 do 5, a potem jeszcze do 7:20, a ja mimo to czuję się jakbym wpadła pod samochód.
Daję Szymkowi o kroplę więcej Cebionu jakby co ::) bo mężyka też coś łapie.
Poszłam przygotować wstępnie obiad i zabrałam Szymka w foteliku, huśtał się wpatrywał we mnie z takim błogim uśmiechem i patrzę a tu oczka się zmkneły. Śpi...
Tak więc odłożyłam go do łóżeczka, rozejrzał się, posłał mi uśmiech i zasnął smacznie. ;D
Cudowny Maluch!
 
Mondzi[/b ]ciężko mi powiedziec bo ja mama butelkowa jestem  ;) ale generalnie uwazam ,ze jak sie naje wieczorem to do rana powinno dziecko wytrzymać.No chyba ,że widac ewidentnie że jest głodne -no to wiadomo ,ze trzeba dać a nie głodzić  ::).Bo tyle razy jak się budzi to napewno nie z głodu,bardziej jak piszesz ,aby być bliko mamusi.Ja robię teraz tak ,ze jak Oliwia sie przebudza daję jej troszkę herbatki popić nie wyjmując jej z łóżeczka.Potem smoka (bo ona go dydla ale jak zasnie wypluwa)No i mam spokój.A jak ją coś tam "gniecie" nad ranem to budzę męza mówię mu zeby spadał do drugiego pokoju i biore małą do siebie.I wtedy śpi spokojne.ALe nie biorę jej za pierwszym jęknięciem coby sobie nie myślała ,że mi się podoba spanie z nią  ;D.Ona sobie śpi -ja gorzej bo patrzę ,zeby jej nie zgnieść.No to na tyle a teraz spadam do przedświatecznych obowiązków.Jenyyyyy a tak mi się nie chce abuuu....ehhh idę  papa
 
Dzień doberek!  :)

Humorek na razie mi dopisuje, bo nareszcie czuje sie wyspana!  ;D Wojtuś obudził sie dziś ok. 2 na cyca i potem spał do 7:30! Mój biedny organizm jest zszokowany!  ;) A wczoraj 2 razy usnął SAM w swoim łóżeczku podczas zabawy, bez smoka, lulania  i nawet bez marudzenia! Ale jakos nie wierzę, zeby to miało się w najblizszym czasie powtórzyć...
Trochę mam z moim łobuziakiem kłopot, bo za chiny nie chce lekarstw! Są be i koniec. Syropki lądują prawie w całosci z powrotem na śliniaczku, a mnie ogarnia czarna rozpacz, że w ten sposób, to będzie chorował przez miesiąc! W ogóle to dobry jest tylko cyc.

Paula, dzięki za odpowiedź w sprawie kleiku!

Mongea, u nas chrzciny to była istna porażka organizacyjna!  ;) Przed wyjściem nakarmiłam Wojtka, a on... zasnął! Musiałam go obudzić, żeby go przebrać w jego 'kreację', co nie spotkało sie z przychylnym przyjęciem... Kiedy był już całkiem ubrany, stwierdził, że jeszcze by pojadł, w związku z czym moje wyprasowane ubranie zostało kompletnie pogniecione, a w dodatku wzbogacone o biały meszek z ubranka Wojtusia. ;) Po czym, na koniec, Wojtek zrobił kupsko! I musielismy go znowu rozbierać, przewijać, ubierać, spoglądając nerwowo na zegarek. Do kościoła jechaliśmy łamiąc chyba wszystkie przepisy. A kiedy tylko weszliśmy do środka, Wojtek zaczął koncert! Byłam juz w rozpaczy. Młodsze dzieci cichutkie, grzeczniutko śpią, a mój mały rozbójnik łobuzuje! Zaczęła się msza, udało mi się jakimś cudem wepchnąć Wojtkowi smoka do buzi i... zasnął!!! Przespał prawie całą mszę, nawet nie zauważył, kiedy ksiądz polał mu główkę wodą, nie przebudził się też przy moich manipulacjach z jego czapeczką.  ;D Tak więc, Mongea, głowa do góry! Z dzieckiem nie da się wszystkiego przewidzieć, ale potrafią nas one pozytywnie zaskoczyć, kiedy w głowie mamy już czarny scenariusz.  :laugh:

Naya, fajowy masz awatarek!  :D Święta rzeczywiście czekają nas raczej chude, a w każdym razie bez ulubionych ciast. Ale nasze mamy na pewno coś wykombinują pysznego.  :D Skąd masz nianię? Ja będę za jakis czas szukać i już teraz się tym stresuję...

Rito, mogłabym ja też prosić o fotki?

Beatko, ale masz rozbójnika! Mój Wojtek dziś podejrzanie majstrował przy nosku swojego misia, z którym już się mocno polubili.  ;)

Asiu, fajne zdjęcia Robercika w misce! :) A co do mleka, to ja uważam, że bezpieczniej byłoby jednak przygotować budyń na modyfikowanym.

Minko, ja też mam dziś w planach łazienkę i dobrze wiem, co czujesz!  ;)
 
Rito Wojtek słodki!!! A Wasze wspólne zdjęcia baaaardzo fajne są :)
agast, Lila no cieszę się razem z Wami, że nocki lepsze miałyście!!! U nas była jedna pobudka o 3:20 a potem dopiero po 6. Tak mogłoby zostać zważywszy na to, że jak wrócę do pracy to pewnie po 6 będę wstawac...
agast napisz mi ile czasu zabiera Ci poranna toaleta i oporządzenie Hanki???
junonko odzwyczajacie od jedzenia, ale podajesz coś zamiast tego??? Czy zupełnie nie wstajesz jak się budzi?
PaulaC no grzeczny Szymek jest naprawdę!!! Tak slicznie mamusi zasypiać ;) I tak pięknie w nocy spać...

Dziewczyny pewnie, że najważniejsze, że Kaskaderce nic się nie stało, co nie zmienia faktu, że jak ją zobaczyłam pod tą ławą to normalnie zagotowało mi się pod skórą... Jakby ryczała to bym sobie chyba sama do duupska nakopała za to, że ją zostawiłam... ;)
 
Wyspaliśmy się i od razu lepiej :) Za chwilkę będzie kaszka ;)

Mondzi, nie rób z Tymka jedynaka. Chociaż jednego braciszka albo siostrzyczkę niech ma :) No chyba, że naprawdę nie dasz rady... ja nadal chcę więcej, a jeśli osiwieję to może w końcu ktoś zauważy, że mam więcej niż 16 lat :p

Minko, Tymek też tak robił, cwaniaczek jeden :D Teraz dostaje smoczusia i zasypia sam albo wtulony we mnie. Ostre jazdy zdarzają się niezmiernie rzadko i dziś akurat wypadł ten dzień :(

Lila, bałwanka kilka dni temu wkleiłam. Śmiechowy, no nie? ;D

PaulaC, mój mały też jest aniołkiem, ale od czasu do czasu zdarza Mu się coś interesującego wykombinować...

Easy, grunt, że nie ryczała, więc siebie nie kop i nie wyrzucaj 8) Świetna ta Twoja Mary ;D

Dobra, to my się odmeldowujemy. Kaszka i spacerek :) Pa ;)
 
reklama
Do góry