Witajcie!
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA INGI, TYMONA,IGORKA I JASIA Z OKAZJI PÓŁROCZNICY!!!
Mad przytulam i współczuję. Mam nadzieję, że szybko się poprawi.
Lila Tobie też współczuję nocek, nie wiem co może być przyczyną, ale mam nadzieję, że wkrótce minie i Miki zacznie znowu ładnie zasypiać i spać w nocy!
Co do jedzonka to możesz spróbować kiedyś przy okazji dać Mikiemu tyle aż Ci pokarze sam, że ma dość. Szymek robi to stanowczo- odpycha łyżeczkę i koniec.
Świeżynko zdrowia życzę dla Wojtusia!
Megan to super, że mogłaś zrobić coś dobrego dla dzieci.
Junonko współczuję teściów. Ja do moich nic nie mam bo rzadko ich widuję, a i oni się nie kwapią by nas odwiedzać i jest dobrze. Wiadomo nie zgadzam się z nimi w wielu kwestiach, ale się chociaż nie wtrącają.
Rito super avatar i czekam na zdjęcia!
Beatusku mam nadzieję, że jedzonko domowe spotka się z większą przychylnością Igorka niż kupne.
Karotko witaj wśród nas!
Frotko odezwij się!
Choinka jeszcze nie ubrana- u nas jest tradycja, że ubieramy w Wigilię, także nie wiem jeszcze jak Szymek na nią zareaguje.
Soczki Szymek kupnych też nie chce dlatego robię mu domowe. W ogóle on nie lubi pić nic poza cycem, ale pediatra kazała się tym nie martwić bo widać tyle potrzebuje i tyle pije.
Tyle pamiętam. Wybaczcie jeśli kogoś pominełam.
Szymek mi wczoraj dał zdrowo w kość. Jęczał, stękał, bręczał, normalnie miałam ochotę wyjść i zamknąć drzwi za sobą. Jeszcze na okrągło powtarza ma-ma-ma-ma....wiem miło tak usłyszeć kilka razy, ale nie non-stop!
Nocka przespana, nie mogę narzekać, ale czuję się fatalnie- bolą mnie wszystkie mięśnie, głowa pęka i gardło też zaczyna boleć. Nie wiem czy mnie jakaś grypa nie łapie
Jak jeszcze pomyślę ile mnie czeka sprzątania i gotowania to aż mnie osłabia.
No nic uciekam bo dzisiaj Szymon ma kolejny marudny dzień.
Ale nie marudzę już i biorę się w garść!
Do później!