reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

junonko no to mozemy sobie ręce podać ;) tylko ze moi tescie sie interesują ale tylko Wanessa i to jeszcze jak ona do nich pójdzie bo sami do niej nie wejdą
 
reklama
Witam! :)
Pogoda u nas dziś super, słoneczko, mrozik, a my musimy siedzieć w domu. :( Na szczęście Wojtkowi podobają się świąteczne piosenki. ;)

Nocka przekichana. W sumie więcej czasu spedziłam chyba przy łóżeczku Wojtka niz we własnym łóżku. :( No ale okazało się, że było to nie bez przyczyny. Wojtek ma zapalenie gardła :( . Lekarstwa już kupione, tylko jak przekonać niespełna półrocznego indywidualistę do wypicia syropku, który mu wybitnie nie podchodzi? ;) W dodatku zastrajkował przeciwko warzywkom i dobry jest tylko mamy cycuś. I pediatra powiedziała nam, że ma obrzęknięte górne dziąsełka! ::) A dolnych zębów jeszcze nie, zresztą nie ma jeszcze żadnych. :D No, ale jak juz napisałam, to mały indywidualista. ;D

Dzieki wszystkim za dobre fluidki do spania w nocy. :) Troche ich jeszcze bedziemy potrzebować. ;)
 
No dziewczyny współczuję takich kiepskich układów z teściami...
Ja mam teściów w porządku, podobnie jak Rita. No owszem czasem mnie czymś wkurzą, ale to nieuniknione - my z męzem jesteśmy przecież innym pokoleniem, inaczej patrzymy na świat, inaczej wychowujemy nasze dziecko... No wi własnie to wszyscy dookoła już zaakceptowali, że to jest NASZE życie i nikt nam nie próbuje narzuciś własnego zdania. Tzn. próbują, ale im się nie udaje. I nie ma zgrzytów z tego powodu ;)
Co do odwiedzin to moi rodzice bywają u nas znacznie częsciej niż teściowie, ale taka sytuacja to wybór tesciów, więc widocznie im tak pasuje. Czasem co prawda gul mi skoczy jak słyszę przez telefon, że tesciówce się Maria śni... no ale skoro sny jej wystarczją...
Ogólnie staram się mieć do tej sprawy odpowiedni dystans, bo w końcu nie wyszłam za teściów tylko za Rafała :)
 
Witajcie!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA INGI, TYMONA,IGORKA I JASIA Z OKAZJI PÓŁROCZNICY!!!

Mad przytulam i współczuję. Mam nadzieję, że szybko się poprawi.

Lila Tobie też współczuję nocek, nie wiem co może być przyczyną, ale mam nadzieję, że wkrótce minie i Miki zacznie znowu ładnie zasypiać i spać w nocy!
Co do jedzonka to możesz spróbować kiedyś przy okazji dać Mikiemu tyle aż Ci pokarze sam, że ma dość. Szymek robi to stanowczo- odpycha łyżeczkę i koniec.

Świeżynko zdrowia życzę dla Wojtusia!

Megan to super, że mogłaś zrobić coś dobrego dla dzieci.

Junonko współczuję teściów. Ja do moich nic nie mam bo rzadko ich widuję, a i oni się nie kwapią by nas odwiedzać i jest dobrze. Wiadomo nie zgadzam się z nimi w wielu kwestiach, ale się chociaż nie wtrącają.

Rito super avatar i czekam na zdjęcia!

Beatusku mam nadzieję, że jedzonko domowe spotka się z większą przychylnością Igorka niż kupne.

Karotko witaj wśród nas!

Frotko odezwij się!

Choinka jeszcze nie ubrana- u nas jest tradycja, że ubieramy w Wigilię, także nie wiem jeszcze jak Szymek na nią zareaguje.

Soczki Szymek kupnych też nie chce dlatego robię mu domowe. W ogóle on nie lubi pić nic poza cycem, ale pediatra kazała się tym nie martwić bo widać tyle potrzebuje i tyle pije.

Tyle pamiętam. Wybaczcie jeśli kogoś pominełam.
Szymek mi wczoraj dał zdrowo w kość. Jęczał, stękał, bręczał, normalnie miałam ochotę wyjść i zamknąć drzwi za sobą. Jeszcze na okrągło powtarza ma-ma-ma-ma....wiem miło tak usłyszeć kilka razy, ale nie non-stop!
Nocka przespana, nie mogę narzekać, ale czuję się fatalnie- bolą mnie wszystkie mięśnie, głowa pęka i gardło też zaczyna boleć. Nie wiem czy mnie jakaś grypa nie łapie :(
Jak jeszcze pomyślę ile mnie czeka sprzątania i gotowania to aż mnie osłabia.
No nic uciekam bo dzisiaj Szymon ma kolejny marudny dzień.
kwasny4zk.gif

Ale nie marudzę już i biorę się w garść!
Do później!



 
Moi "ukochani" tescie tez się nie wtrącają.(niech by spróbowali ;D ) Oni nie maja o niczym pojęcia ,są kompletnie nie życiowi ehhhh.A to że do nas nie przyjeżdżają też mi zwisa i nawet się właściwie cieszę,tylko niech nie jeczą przez telefon i w smsach jakichś chorych kawałków jakby widzieli ja na codzień.Takie opowieści snują ;) ,że żyć się odechciewa.Ale na cale szczęscie nie musze ich oglądac ani z nimi mieszkać więc przeżyję -chociaż czasami mam ochotę ich....
 
Hej,hej. Melduję się szybko, bo Nadia z nianią na spacerze, więc chwilka spokoju. Jestem na bieżąco, czytam ale żeby pisać, uhuhu, to musiałabym zmienić dziecko ;) Widzę, że Beatka i Rita już zameldowały o wyczynach mojego Skrzata :) Nie wiem skąd to dziecko ma tyle energii, normalnie dziecko guma, wywija jak nie tylko pijany ale i "nawalony" zając :o No sekundę spuszczę z oka i już klęczy przy łóżku (zsuwa się na kolanka), ubrać nie da rady, bo zaraz zwisa z przewijaka, cały czas ktoś musi przy niej być, aaaaa... no coraz bardziej wywija!!! Powiedzcie, proszę, że jej to przejdzie!!! ::)
Dobra, melduję co u lekarza. Świeżynko, raz jeszcze dziękuję za namiary :D Miła pani dr potwierdziła alergię pokarmową! Ścisła dieta mamusi (czyt. o chlebie i wodzie ::) ), Mała natomiast może tylko ziemniaczki, dynie, brokuły, jabłka i jagody, żadnych soczków jabłkowych ani ja ani ona... Poza tym niewykluczone, że te wymioty to jakaś wada anatomiczna układu pokarmowego, dlatego w środę idziemy na usg brzuszka i przezciemiączkowe. Odpukać, jak odstawiłam kolejne rzeczy to Nadia przestała wymiotować, oczywiście, zdarzy się jeszcze raz czy dwa dziennie ale to bez porównania mniej niż przez ostatnie 4 miesiące ;D

Najlepsze życzonka dla Ingi Mongei, Igorka Beatuska, Tymonka MaGGmy, Jasia Iguska z okazji ukończenia pół roku!!!

Wróciły ze spacerku, lecę przygotować Nadii zupkę bo za chwilkę będzie wrzask. Pozdrowienia :)
 
Oj, temat-rzeka: teściowie na tapecie. Cóż, im dalej tym lepiej... ;)

Paula, zdrówka życzę!!! Ani się waż rozkładać na święta!

A ja mam kolejne pytanie z serii "inteligentnych inaczej" ;) : czym się właściwie różni kaszka od kleiku??? ::)
 
naya, fajnie, że znalazłaś chwilkę, żeby się tu pojawić. :D I jak miło czytać, że córeczka ma sie lepiej! :D Bardzo się cieszę, że lekarka pomogła i że podjęte zostały jakieś konkretne działania. Kamień z serca, prawda? I trzymam kciuki za usg! Na pewno będzie OK!
Tez czytałam o wyczynach 'sportowych' Twojej Nadii i muszę przyznać, że Wojtek to przy niej niepospolity leń! ;D
 
reklama
Jeszcze chwilkę znalazłam, póki niania na posterunku. Zupka zjedzona w oka mgnieniu. Czy wasze dzieci tez tak czysto jedzą? Ja jeden śliniak używam przez 4 dni, nic na niego nie zlatuje i piorę właściwie czysty...??!! Może to z łakomstwa wszystko jest tak pochłaniane??
Świeżynko, dzięki, dzięki. Na razie została potwierdzona alergia pokarmowa, więc tak jak pewnie i u Was święta będą ...chudziutkie :( Makowce, serniczki, pierniczki, buuuuuuu, a ja tak was kocham!!! Moja Mama już zaczęła obmyślać modyfikacje wszystkich przepisów tak, by brak jajka i mleka nie spowodował znacznego uszczerbku na smaku i moim nastroju ;)
W środę po usg może dowiemy sie więcej o stanie układu pokarmowego Nadii, ale tak czy siak dieta musi być. Oby tylko wystarczyła sama dieta. Co do wyczynów mojego dziecka, oby się na tych dotychczasowych skończyło, bo zaczynam się poważnie zastanawiać nad wynajęciem firmy produkującej "ogumienie" sprzętów domowych ;D Inaczej będzie guz na guzie i sianiak na siniaku ::)

 
Do góry