reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Wszystkiego najlepszego dla Agniesi i Natiego :)

Megan my mamy te zabawy fundamentalne i prawde mówiąc ja uważam, że to zbędny wydatek.

Co do jedzonka to Magdalenka je dosć czesto ale raczej mało (chyba to jest mało chociaż czy ja wiem?)
I tak to mniej więcej wygląda:
do około 6.30 cycek
8 mleko - 60 -90 ml
11 deserek słoiczek czyli 130 g
13-14 obiadek  80-100 g (ostatnio chciala więcej więc wczoraj np był cały słoiczek)
15 -16 cycek
19-19.30 mleko 90 ml
22-23 kaszka 120 ml
noc- cycek

Czarnulko gratulacje dla mamy!
Agast gratulacje dla szwagierki!
 
reklama
Widze ze temat jedzenia na tapecie. Otorz moja Hanka nalezy chyba do tych mniej jedzacych.
rano dostaje piers, potem kszke Hippa ale mała porcje z 90ml wody, potem maly sloiczek zupki i znowu mala porcje kaszki hippa + pół słoiczka owocow, no i 120ml mleka przed snem. Ale za to w nocy ostatnio sie budzi znacznie czesciej i chce cyca, tylko ze tam niewiele jest i potrafi ssac przez godzine a jak probuje sie odłączyc to jest płacz  ::). Probowalam jej w nocy dawac modyfikowane, ale bez szans. Tylko cycus i wiem ze to bardziej chodzi o przytulanie niz jedzenie, heh

Bardzo serdecznie dziekuje za gratulacja w imieniu szwagierki. Jutro jej przekaze. Dzisiaj juz Jasiu był po za inkubatorem.

Mad - trzymam kciuki zeby kryzys sobie poszedl precz!
No i wszystkiego najlepszego dla Agniesi i Natiego!
 
Witajcie :)
Nareszcie jestm na chwilkę w ciągu dnia i może nawet uda mi sie odpisać, bo Piotrek śpi a męża chwilowo nie ma, gary po obiedzie (który zrobił, nota bene Łukasz;)) pozmywane (już przez mnie) i wygląda na to, że mam chwilkę dla siebie :)
No więc najpierw może spróbuję na bieżąco odpisać:

Easy, no fakt, że sie Maria przyzwyczaić może... No, ale jak tu takiego małęgo zasmarkanego Szkraba nie przytulić, co...? ;)

Świeżynko, gratuluję Wojtusiowi nóżkowych postępów i Wam także życzę lepszych nocek. No i mam nadzieję, że uda sie Święta spędzic jednak w większym gronie :)

Paula, gratuluję noceki i zazdroszczę nieco... ;)

Mad, o rety, strasznie mi przykro. Nie wiem, czy mi sie zrobiło lepiej, bo jakos mnie nie cieszy, że komuś też jest ciężko, ale... Trzymam kciuki, żeby Wam siepoprawiło! I to szybko! Trzymaj się, kochana!

Lila, no i Wam też lepszych nocek... Przy okazji bardzo ptrzepraszam za milczenie na gg - nie zauważyłam, że zostawiłam status na dostępny, a cały dzień nie było mnie w domu... No i zdaje sie, że przegapiłam, że macie już zęby... :-[

Magdulku, bardzo dziękuję za opinię na temat zabaw. W takim razie nie kupuję. Fakt, nie są tanie, ale pomyślałam, że jeśli miałyo by być to cośsuper-rozwojowego i fajnego, to taki wydatek na 2 lata to nie jest znów tak dużo. Ale skoro tak je zaopiniowałaś, to 45 zostawiam w kieszeni :)

Agast, to super, że Jasio już poza inkubatorem :)

Wszystkim bardzo dziekuje, za życzenia lepszych nocek i wsparcie. Mam nadzieję, że już niebawem się spełnią. No w końcu kiedys musi być lepiej...
No i chyba to na razie tyle, bo właśnie widzę wielkie granatowe oczy, które siewe mnie z rozespanym zdziwieniem wpatrują :)

na razie :)



 
HEj kobitki, weszłam na chwile i akurat piszecie o tym co mi po głowie chodzi, czy ja tego szkraba dobrze karmie?
od 5 dni noce są bardzo męczące, budzi się co 2 godziny od 19tej do 9 rano i cyca, może w dzień za mało je?
A tak to wyglada:
9 cyc, 12 cyc, 15 pół słoiczka zupki, o 15,30 cyc,17pól słoiczka deserku, 18 cyc, 19 cyc na zaśniecie.
Daje zupki pół słoiczka, bo w sumie od tygodnia wprowadzam takie jedzonko więc ostrożnie, potem czekam chwile na dokarmienie cycem bo mi ulewa, ale widze ze i tak ulewa :( Nawet po godzinie jak bawi się na brzuszku. Najbardziej ulewał, czy też wymiotował po ziemniakach z dynią, więc nie daje na razie.
Co o tym sądzicie?
 
A-ha zapomniałam dodać ze wystaje mu jakies 4mm pierwszego ząbka, może to jest przyczyną częstego jedzenia w nocy, ale myślałam ze jak pęka dziąsełko to najgorzej, a nie teraz jak rosnie juz sobie ząbek, moze sie mylę?
 
mad ja też mam dwugodzinną przerwe nocną, mały rozesmiany, łobuzuje a mnie się chce płakać. Tak jest wtedy kiedy go przewinę, próbowałam całą noc nie przewijać ale on je co dwie godziny i pielucha pęka w szwach, muszę......
W dzień śpi tylko na spacerze 40 minut. Padam z nóg, mieprzespane noce, brak odpoczynku w dzień.
Idę spać, zajrze jutro może coś mi napiszecie, pomimo tego ze tak rzadko tu zaglądam :laugh:, pa dobrej, spokojnej nocy!
 
Aniu- fajnie ze piszesz :) Tylko szkoda ze maly tak Ci daje w kosc, szczegolnie z tym niespaniem w dzien ::) Mam nadzieje ze niebawem sie to zmieni. Co do jedzonka to faktycznie niewiele je, no ale moze nie m,a ochoty na wiecej ;)
Ja tez Hank w nocy nie przewijam bo jak to zrobie to potem mamy impreze taka jak u Ciebie 8) Fakt rano pielucha pelna, ale nie przemoczona.
 
A ja niedawno wrocilam do domu... Kurcze, jaka straszna droga na jazde autem... No ale dojechalismy szczesliwie :)

Widze ze nie tylko mnie mecza te nieprzespane nocki :( Mam nadzieje, ze to sie niedlugo skonczy, bo ile tak mozna? :(

Przeczytalam wszystkie posty, ale wybaczcie ze nie mam sil by odpowiedziec :(
 
Ani się nie obejrzałam a juz po weekendzie. czytałam na bieżąco co napisałyście ale jakoś na odpowiedź już mi sił nie starczyło. No to teraz nadrobię chociaż króciutko. Z tego co pamiętam
czarnulko - gratulacje dla mamy. wyobrażam sobie że się obawia jak to będzie z malym dzieckiem ale na pewno da rade. Może będzie braciszek bo chyba jeszcze nie masz brata, prawda??
megan - zabawy fundamentale mocno przereklamowane. Jeśli ktoś nie czyta żadnej prasy "dzieciowej", nie jest uczestnikiem forum ;) i w ogóle nic nie wie o dzieciach to może kupić ale w myślę, ze Tobie się nie przyda. My to mamy i lezy sobie w kącie.
posiłki Wojtka już chyba kiedyś opisywałam więc się nie będę powtarzać. Zgadzam się ze Świeżynką, ze każde dziecko ma inny apetyt inne potrzeby i inne spalanie więc nie ma co porównywać. za to temat okazał się byc dla mnie o tyle ciekawy, ze uświadmiłam sobie ile Wojtek pije podczas gdy ja jestem w pracy. No niestety za mało. Wynika to w dużej mierze z jego niechęci do soków, herbatek i... butelki. Ale od jutra nie ma zmiłuj - poimy Wojtuśka soczkami i kropka. Już dwa razy się zdarzyło, ze jak przyszłam z pracy to Wojtek momo, ze pił w ciągu dnia, to miał lekko zapadnięte ciemiączko. No bo pewnie pił za małobo  (7.30 cyc, ok 11 ściągnięte mleko jakieś 120-150 ml i więcej nie chce, ok 14 słoiczek, ok16.30 cyc)
U nas w nocy pobudki jak były tak są nadal więc właściwie nie ma się czym emocjonować ;)

I jeszcze się pochwalę, ze wczoraj byliśmy w odwiedzinach u Nayi, Wojtek został obfotografowany przez cioteczkę a Nadia pokazała mu jak należy się kulać i pełzać. Mówię wam jaka ruchliwa ta dziewczyna !!! a Wojtek przy niej to jak śpiący królewicz. Tak jak go połozyłam tak leżał a Nadia w tym czasie juz kilka ewolucji zdążyła zrobić. Po prostu wulkan energii
 
reklama
Wszystkiego najlepszego dla Agniesi i Natana

Świezynko gratuluję Wojtusiowi poznania stópek i trzymam kciuki za przespane nocki.

Paula tez uwazam, ze najlepiej jak dziecko je rzeczy zarówno kupne jak i domowe ale czasami to wznosze błagania żeby w ogóle było chętne do jedzenia juz obojetnie jakiego. Po świetach sama zaczynam pichcenie i zobaczymy, a moze akurat moje jedzonko spotka sie z przychylnością ze strony Igorka.

Mad moje dzieciątko tez raczej nie ułozone jeszcze, Igus sam nie zasypia i nigdy nie zasypiał, spi w dzień róznie chociaz było juz tak, ze był jakis schemat, je niechętnie w zasadzie sprawia wrażenie jakby jedzenie nie interesowało go wcale,lubi jak mama jest przynajmniej tuz obok a jak nie to targam go wszedzie albo w foteliku albo w wózku albo kłade na podłodze na kołdrze. Nie zawsze mam pozwolnie na zrobienie czegokolwiek ale staram się. Trzymam kciuki aby kryzys jedzeniowy minął i żeby Ola zaczęła ładnie jeść. A jeśli chodzi o nasze kryzysy to u mnie przychodzą i odchodzą. Ostatni dotyczył spraw ubraniowych w świetle nadchodzących świąt i chrztu.

Annka gratulacje ząbkowe i spokojnych nocek zyczę. A przy rozszerzaniu diety to właśnie zaczyna się od mniejszych porcji żeby zobaczyc reakcję dzieciątka.

Rita pochwal się fotkami koniecznie:)

A ja dzisiaj stałam się szczęśliwa posiadaczką dwóch kurtek z Big Stara za 29 i 49 zł (nowy sklep z końcówkami kolekcji i niższymi cenami) i bardzo mnie to cieszy bo jedna jest gruba i nie będe marzła na spacerkach a druga udająca kozuszek przyda sie na chrzest. No i cena jest naprawdę milutka. Została mi jeszcze  swieca do zakupienia i spozywka. Trudny tydzień będzie bo i jeżdzenie mnie czeka i pichcenie a mąz w delegacjach i wigila w szkole i w kościele dla ministrantów i roraty i angielski, oj będzie się działo.
 
Do góry