Szkrabiku, Easy z pewnością nie głodzicie swoich maluchów!!!
Skąd Wam to do głowy przyszło?
Szymek jest małym żarłokiem i tyle, on mi pokazuje kiedy ma dość czyli odpycha łyżeczkę rączką i nie otwiera już buźki, a ja mu nie pcham, ale zauważyłam, że jak mu dam słoiczek 130-150gram to jest mu mało i woła o jeszcze. To znaczy pokrzykuje na mnie i nie wiem jak to opisać, ale tak oddycha szybciej i macha rączkami jak zabieram łyżeczkę.
U nas rozkład godzinowy wygląda tak:
ok. 6 cyc i śpimy dalej, albo już wstajemy zależnie od dnia
ok. 9 owoce 200 gram
ok.12 obiadek 200 gram + cyc, ale krótko bo tylko do popicia
ok.16 owoce 100 gram +cyc
ok.17 próba podania soczku lub herbatki, ale z reguły wypite 40 ml, reszta wylana na siebie
ok.18 owoce+kaszka 100-150 gram
na noc i ewentualnie w nocy cyc
Nocki przesypia i wtedy nie je, więc chyba dlatego je aż tyle w dzień.
Nie wiem, przecież każde dziecko jest inne i ma inny apetyt, potrzeby, przemianę materii itp...
Myślę, że nie ma co się sugerować ilościami zjadanymi przez inne dzieci tylko obserwować ile chce zjeść nasze dziecko i się dostosować.
Teraz to ja się zaczynam martwić czy go aby nie przekarmiam :