Lileczko ja mam
bardzo-kapek Canpolu i picie z niego wygląda podobnie jak u Szkrabika z tą różnicą, że Szymek koniecznie chce pić z niego sam i tym sposobem wylewa więcej niż połowę.
Myślę o zakupie niekapka coraz poważniej bo jak kończy się picie w naszym kapku to słyszę takie siorbanie jak przy końcu picia napoju przez słomkę. ;D
Wnioskuję zatem, że Szymek da radę wyssać napój z niekapka.
A jeśli o porcje chodzi to myślę, że spokojnie możesz Mikiemu dawać tyle jedzenia ile chce.
Szymek jak ma dość to odpycha łyżeczkę, a ja go nie karmię na siłę.
Dzisiaj przykładowo zjadł 200 gram jabłka z jagodami, 200 gram zupki z indykiem i 1/2 żółtka, 100 gram jabłka z gruszką i 200 gram kaszki ryżowej z musem jabłkowo-morelowym.
Oczywiście każdy posiłek był oddzielony cycem. A o ile się nie mylę to Miki jest cięższy i to sporo od Szymka, więc może potrzebować i więcej zjeść.
Agast gratulacje dla szwagierki! Pewnie odetchneliście z ulgą.
Fotelik bardzo fajny.
Aletko gratulacje Robiłaś zdjęcia? Albo filmik? Jeśli tak to nie daj się prosić i się pochwal!
Szkrabiku-Kuchciku ja miałam podobne zajęcia, ale aż tak nie szalałam- przygotowałam tylko obiad na dzisiaj(pilaw czyli ryż, mięso wołowe, marchewka, doprawione curry), no i zupka dla Szymka, deserki, a na jutro zamarynowałam mięsko na pieczeń.
Easy temat bardzo fajny! Ja pokoik będę urządzać dopiero drugiemu dziecku jak się w przyszłości wyprowadzimy do domku na wieś. A w bloku mamy wspólny do spania i większy do przebywania w dzień.
Także ja chętnie poczytam.
Z dzisiejszych zakupów nic nie wyszło bo mężyk musiał iść do pracy, ale spróbujemy w poniedziałek. Mogłabym sama jechać, ale on tak lubi wybierać rzeczy dla Szymka- najlepiej w samochodziki, albo pociągi ;D
To nie będę odbierać mu tej przyjemności.