reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Magdulku, Magdusia z pewnością tez wyrosła :-) Pokaz ja koniecznie, bo ostatnie zdjecia były dawno i mało ;-)

A skoro juz tak chwalicie, to ja się rozochociłam i wstawiam jeszcze kilka dzisiejszych fotek mojego Skarba ;-)

nowe nakrycie głowy mojego syna, prawda, jakie twarzowe???
pict0001akj3.jpg


zabawa :)
pict0006aoy7.jpg


mało romantyczne tło, ale co tam ;)
pict0132ahz1.jpg


wspinaczka...
pict0004azo2.jpg


No, to tyle ;-)

A co do nostalgii wywołanej zbliżającym się Świętem Zmarłych to i mnie ona dopadła, zwłaszcza, że wczoraj dużo rozmawiałam na ten temat w kontekście mojej Mamy i tak mi jakos łzawo...
No i po cichutku powiem Wam, że najprawdopodobniej w sobotę, 4 listopada, w I programie PR o 23 w audycji "Moja i twoja nadzieja" jakieś parę moich słów sie znajdzie...

Lecę, bo Łukasz niespodziewanie wrócił "wcześniej",. papapa
 
reklama
Lila, dokładnie o tym samym myślałam: tak się wszyscy bali tych chuliganów, że nikt nie protestował, czy jeszcze poniktórym się to podobało??????? Udawali, że nie widzą, tak jak to się dzieje w autobusie, jak kieszonkowiec komuś coś wyciąga?
Aletko, no no no, uważaj na siebie!!!
Megan, dziękuję za Twoje wypowiedzi o używanych butkach. Ja właśnie 3 pary dostałam, 2 jesienno-zimowe i jedne różowe adidasiko-tenisówki i te ostatnie już używam...
 
Megan, śliczne foty! A o radiu spróbuję pamiętać! Jeśli chodzi o pracę Łukasza, to mnie coś takiego wkurza. Ile ten biedny człowiek dziennie ma pracować??? Długie lata mój Tata wychodził z nami (do szkoły), po czym wracał po nocy, jak już spaliśmy. Dodatkowo soboty. Powoli od tego odchodził. Teraz jest nieźle - zwykle ok.20 jest już w domu... W soboty jeździ dopiero po rodzinnym obiedzie robić 'backup-y'... A zaczęło się oczywiście z początkiem lat 90tych, ruszyły prywatne firmy i ludzie musieli zacząć ostro zasuwać żeby się wybić... No cóż... Kasa wtedy też jakaś się zaczęła... Ale nie pasuje mi to. I Adam i ja pracujemy w dużych firmach i u mnie jest pod tym względem naprawdę dobrze, ale może to zależy od działu. U nas rzadko ktoś zostaje dłużej jak do 17, a przychodzimy na 8. Czasem trzeba, ja też zdarza się że posiedzę, ale nie jest to regułą.
Nie krytykuję broń Boże Łukasza, tylko taki styl zarządzania firmą, wrrr... W Polsce jeszcze za mało się szanuje pracownika i jego czas pracy i zdrowie, oraz Rodzinę.
 
Aletko, bardzo sie ciesze, że tak dobrze sie masz :-)

Wiolinko, no niestety :-( Łukasz nie bardzo ma wyjście, a jego szef to nie jest drań do szpiku kości, ale ta firma to niemal całe jego życie i wymaga takiego samego zaangażowania od każdego :-( Nic, najważniejsze, że Łukasz już w wannie siedzi i zaraz pójdzie spać :-)
A co do Gusi, to u nas sprawdzała sie jeszcze masć Pulmex baby nałożona na plecy i klatke piersiowa - inhaluje i ułatwia oddychanie....
No i mogłabys jej syrop z cebuli zrobic a do noska u nas w miare, sprawdzał sie Otrivin, ale bez rewelacji. Natomiast jeśli chodzi o gardło, to moja lekarka twierdzi, że nie zaszkodzi psiknąć raz co 3 godziny Tantum Verde. Piotrek nawet lubi :-)

Frotko, oj, spokoju troszke Wam życzę...

Junonko, dopiero teraz doczytałam, że masz cos z palcem... :zawstydzona/y: Oby wszystko sie zagoiło szybko!!! Ja dwa lata temu miałam takie jazdy, bo mi sie na ręke złożył keybord wazący dobre kilkanaście kilo wraz ze stelażem. A reka pomiędzy zelastwem... Brrrr... Wole nie pamiętac. W pierwszej chwiwli pomyślałam, że mogę się chyba na zawsze z graniem pozegnć,, bo ot była lewa reka a serdeczny palec miałam wrazenie, ze zmiazdzony, ale skończyło sie na złamaniu, kilku tygodniach w owej szynie, którą i Ty nosisz no i po 3 miesiacach wróciłam do grania bez najmnieszych problemów. A to dosć "precyzyjna" robota :-) Tak więc trzymam kciuki,m żeby i u Ciebie wszystko dobrze sie skończyło!!!

I wiecie co Wam napisze na odchodnym...:confused: Że ogromnie kocham tych moich dwóch panów.... :-) Jakby ktos nie wiedział... ;-)

No to lecę sie do męża przytulać i doły zakopywać ;-)
papa
 
Megan sliczne foty!!!!!!!!Super!!Ja mialam isc spac,ale weszlam na blog tymoteuszka Moniki i obejrzalam filmik :(:(
Wiolinko - no wlasnie, pewnie i niektorym sie podobala taka ,,zabawa,,:-(

Co do swieta zmarlych tez mi smutno, u mnie to z kolei z powodu taty :(:( Nie mowialam Wam jeszcze, mama jakis czas temu postawila tacie pomnik, sliczny, w koncu nie bedzie gadania nad grobem,ze go nie ma:-( Zeby to nie wiem ile lat bylo,a to przeciez dopiero co, jeszcze sie ziemia wszedzie obok grobow zapada, u nas juz w miare oki.
 
Lileczko spróbuję się poprawićJ Już wcześniej miałam Ci napisać, że fantastyczne wycieczki sobie urządzacie! Po cichu Wam zazdroszczę bo ja właściwie cały czas praca, dom, spacery po osiedlu, czasami baaaaaaaaardzo rzadko gdzieś poza miasto. Ale odbijemy to sobie na pewno!!!:-)

Megan, PaulaC no pikne te Wasze chopaki!!! Naprawdę przystojniaki Wam rosną!

Megan nie mam cyfrówki więc zdjęcia mam jak wywołam a że zanim wypstrykam film to trochę czasu mija to sama rozumieszJ Jest nadzieja, że Św.Mikołaj coś na to poradziJ

Beatko współczuję problemów ze spadkiem a raczej z siostrą męża! Oj znam ja takie chore układy, znam …

Agast pisz jak zdrówko!

Aha dziewczyny nie zapominajcie o mnie przy wysyłaniu zdjęćJ


U nas nic ciekawego.
Ja nadal chodzę niewyspana bo mała budzi się w nocy i nie odpuści aż znajdzie się w moim łóżku. Nie wiem już co robić. Próbowałam przetrzymać w łóżeczku ale to nic nie daje bo krzyk i płacz. Jak tylko poczuje moje łóżko w momencie śpi. Więc ewidentnie chodzi o to, żeby znaleźć się obok mamy.
Muszę popracować nad nauką zasypiania małej w łóżeczku. Bo to może być też przyczyna. Zasypia na moim łóżku po czym ją przenoszę do łóżeczka no i jak się przebudzi i zorientuje, że nie jest tam gdzie była jak zasypiała to płacz.
Jak myślicie czy tak może być?
 
Witam w ostatnim dniu mojej pracy u d...ka.:tak: Dziś mój mąż także skałada wymówienie, tak więc będzie się działo:-D

Nie daję się więcej prosić i pokazuję Wam moją wczorajszą fryzurę. Dziś już włosy nie są tak proste, zaczęły się wić w różnych kierunkach, a jutro już pewnie będę miała swoje zwyczajowe loczki

URL]
 
Hejka,

Evik - haha,no bedzie sie dzialo, bedzie. Napisz nam pozniej jak zareagowal:laugh2: Slicznie wygladasz!
Magdulku - pewnie,ze to moze byc od tego. Od kiedy Madzia spi z toba?? Powoli, stopniowa oduczysz, byle nie za szybko i nie wtedy jak wroci maz, bo sie poczuje mniej kochana. Dobrze bedzie!!
 
reklama
Megan, Aletko - mali żołnierze w hełmach BOSCY :-D
Evik, Ty masz chyba coś z oczami... gdzie Ty widzisz brzydką twarz na tym zdjęciu, he? Fajna fryzurka. Ja to tam zawsze wolałam żeby mi się włosy kręciły, a mam sztywne jak byk... O wiele trudniej z drutami o fajną fryzurkę.
Lila, wiesz masz rację z tym brakiem reakcji pozostałej młodzieży (tzn. czytałam że ona była, ale widać zbyt słaba żeby przerwać "zabawę"). Natomiast ja uważam, że jest w tym też niestety duża wina nauczyciela :baffled: Osobiście nie wyobrażam sobie wykonywać tego zawodu i pozostawić grupę bez opieki... Mam w domu dwójkę nauczycieli (miałam własciwie ;-) ) i wiem jak wygląda to od kuchni i jakie mogą być konsekwencje. Szkoda, że ta pani nie miała choćby większej wyobraźni...
Junonko, jak paluch???
magdulek, myślę, ze Twoja teoria o zsypianiu i późniejszym zachowaniu małej jest słuszna.

A ja ostatni dzień w szkole. Może uda mi się wcześniej wyrwać. Popołudnie i wieczór spędzimy u przyjaciół. Boziuuuu jak my się dawno nie widzieliśmy. Wszystko przez dzieciaki ;-) Jak nie jedno chore to drugie...
 
Do góry