Wita Was shirleyka z łoża boleści
Szkrabiku łączę się z Tobą w bólu - mnie co prawda nic nie puchnie (jeszcze?), ale wstawanie z kanapy na przykład okupuję zawsze dzikim jękiem i wyciem. Mięśnie brzucha po prostu odmawiają ze mną współpracy - jak chcę podnieść nogę, żeby ją położyć na kanapie, to Mąż mi musi pomagać

Nie wspominając już o tym, że jak wczoraj nieopatrznie przykucnęłam, to ze zgrozą odkryłam, że nie jestem w stanie się podnieść

Ale chyba bym już nawet przeżyła dodatkowo każde puchnięcie, żeby tylko być choćby tydzień bliżej terminu, jak Ty

Uściski od udręczonej dla udręczonej
Widziałam temat
mam na tapecie -
Agast,
Juciu, ja też znam ten tekst na pamięć. Albo że dziwne, że ze mną wytrzymuje, albo że na pewno długo ze mną już nie wytrzyma. Z tym, że moi rodzice są rozwiedzeni, także wielokrotnie już się odgryzałam sposobem Aletki

My jesteśmy z mamą obie histeryczki, więc zdarzają nam się awantury nieziemskie, ale tak jak i u Was to i tak nic w porównaniu z tym, co ona biedna ze mną miała, kiedy ja dorastałam :

Dlatego nawet trochę się cieszę, że póki co nie będę miała córki ;D
Agast w kwestii palenia trzymam kciuki, mimo że ze mnie palaczka zdeklarowana i zaangażowana (oczywiście chwilowo nie

). Trudno, najwyżej za rok na spacerkach nie będę miała towarzystwa do krycia się w krzakach
W kwestii
kurczaków, to ja jem często i Łukaszowi też daję często - niestety z tego co wiem indyk nie jest żadną alternatywą pod względem hormonów (tak samo je nimi faszerują), ale cielęcinę trudno dostać i jest droga, ryby znowuż gromadzą metale ciężkie, a wołowina toksyny, więc z musu po prostu ignoruję te fakty, bo inaczej sama rzeżucha by się została z jadalnych rzeczy. Ograniczyłam tylko ilość szczurzych ogonów w postaci parówek i w ten sposób oczyszczam swoje sumienie z podawania hormonów

Natomiast wiem, że przy zaburzeniach hormonalnych u dziewczynek (przedwczesne dojrzewanie) rzeczywiście zaczyna się od odstawiania drobiu. W jakich czasach przyszło nam żyć
Aletko byłam wczoraj na wizycie i nasz Doktor wypytywał o Ciebie :

Na wszelki wypadek nie obwieszczałam mu żadnych nowin (nie wiem, czy byś sobie tego życzyła), mówiłam tylko, że na pewno podjęliście już działania zmierzające

Kazał Wam się pospieszyć i czeka na Ciebie z niecierpliwością (no bo w sumie już niedługo będzie miał jedną pacjentkę mniej) ;D
Frotko wsiadaj natychmiast w samochód i zasuwaj do sklepu, znajdź najfajniejszy kombinezon i kup go zanim Twój mąż się zorientuje ;D Albo odegraj się - niech on kupi tamten, a Ty go dowieziesz na Nowowiejską 8) Mój Mąż szczęśliwie zawsze mi daje pełną swobodę w kupowaniu ubranek (a właśnie w ciągu ostatniego tygodnia kompletowałam wyprawkę dla Małego i jesienną garderobę dla Dużego, wydając nieprzyzwoitą wprost sumę :-[), natomiast ma świra na punkcie zabawek - mam wrażenie, że spełnia swoje własne marzenia z dzieciństwa

W każdym razie ja mam z kolei taki problem, że chciałam Łukaszowi kupić lalkę bobasa, żeby służyła jako zamiennik za młodszego brata (można się nią opiekować, albo włożyć palce do oczu, zamiast testować na Małym

- czytałam o tym gdzieś w necie). No i Mąż postawił stanowcze veto, bo to dziewczyńskie :

Jak dla mnie to absurd, żeby półtoraroczniakowi zabraniać zabawy lalką, ale jak mu to przetłumaczyć to nie wiem...
Mondzi nie bój się - mam wrażenie, że odchody zwierząt są takie same w każdym piasku, czy to na tureckiej plaży, czy w polskiej piaskownicy

Uważaj na najbardziej niebezpieczne rzeczy, ale pamiętaj, że tabuny turystów jeżdżą tam co roku i wracają bez szwanku na zdrowiu

Bawcie się dobrze i bezstresowo!