reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

b]heloł :)[/b]

To znowu ja,struś pędziwiatr :laugh:

Musiałam coś naskrobać,bo za bardzo mi Was brakuje ;)

Przede wszystkim dziękuje za komplementy pokoikowe i cieszę się że niektórym z Was się spodobało. Jest to jak narazie jedyne ukończone pomieszczenie w naszej chacie :p No,ale wiadomo,synuś najważniejszy.

Odpowiadając na pyt.Mondzi odnośnie łóżka,powiem,że Miko jakoś niespecjalnie kręci się w nocy,a w celu zabezpieczenia jest taka deska,z możliwością regulacji. Była w komplecie z łóżkiem. Widać ją na zdjęciach. Jak narazie,nie było żadnego upadku,a rano Mikołaj albo nas woła albo powoli sam schodzi tyłem. Także jest git.

Mondzi kochana Ty już zapewne na walizkach siedzisz :) A więc udanego i bezpiecznego lotu Wam życzę,Tymciowi wypasionych szaleństw na plaży,piknego słoneczka,aby choróbska omijały Was z daleka i żebyście wrócili cali szczęśliwi i wypoczęci.
36_1_74.gif

A`propos pasty do ząbków,ja myję małemu Odol-medem dla dzieci. Dostałam taką od przyjaciółki z Niemiec,razem z fajową szczoteczką. Nie ma fluoru więc spoko można szorować takie małe zębiszcza ;D

Agast przykro mi z powodu konfliktu z mamą,na pocieszenie powiem,że moja też miewa odchyły,ale ja wtedy poprostu gryzę się w język i schodzę jej z drogi bo wiem że szybko skończyłoby się na awanturze i to ostrej. A mi ona jest po prostu potrzebna w opiece nad Mikim i nie mogę sobie pozwolić na "ciche dni". Ale jeśli chodzi o ważne sprawy dot. Mikiego to jestem nieugięta i ona o tym wie. Nasze kłótnie często zaczynają się od pierdół,niestety.....Ale,nie o tym miałam pisać. Przede wszystkim ogromniaste gratki ANTYNIKOTYNOWE,z pewnością wyjdzie Ci to na zdrowie! Trzymaj się dzielnie,będę Cię wspierać chociażby duchowo :) Ja też miałam przygodę z paleniem,ale w wieku 8 lat :-[ Trwało to bite 2 lata,wypalałam 1 paczkę Goldenów Americanów dziennie.....No comments :p

Lila skąd ja to znam...ja moją gorszą połowę co najmniej raz dziennie wysyłałabym w kosmos :mad: Normalnie czasem niewiem,jak my będziemy się dogadywać za 20 lat jak już teraz jest kicha....A może to mi odbija i fiksuje?? :-[ Ale łącze się w bólu...I nie tylko mężowym ale i teściowym. Nie dalej jak przedwczoraj miałam taką awanture,że nie pytaj. Moje postanowienie to zero kontaktu z nią i jej poronioną rodzinką :( Nawet w Wigilię nie mam zamiaru się z nimi widzieć. Koniec kropka. Jeszcze teraz jak se przypomne to mnie telepie...No ale tak to w życiu bywa...Jak na jakimś polu mi się wiedzie to sypie się co innego ::) Wrwrwrw. Przytulasy dla naszego małego pogromcy zamków,bramek itp ;)

Evik trzymam kciukasy za podjętą decyzję,oby wszystko ułożyło się po Waszej myśli :) No i Tobie też podeślę swojego boćka,bo u nas jak narazie bezrobotny. ;)

Czarnulko podziwiam Cię dzielna mateczko,ile to musisz siły mieć żeby okiełznać teraz całą rodzinkę :) No i rośnie Ci mały mlekopij,wow 700 g w 10 dni :o Jak się brzusio przyzwyczai to wsio będzie ok. Pozdrawiamy Was serdecznie!!

Aletko Kornelka nie do poznania :) No zmienia się w oczach. Co ją widzę na fotach to doroslejsza ;) Szok. Napewno będzie superlajtową siostrzyczką ;D A Ty kochana zwolnij troszku tempa,należy Ci się i przede wszystkim tej malusiej fasolince :) :)

Frotko dzięki za pamięć i skrzynkę pełną zdjęć ;D Ech...te widoki,tylko pozazdrościć...Będzie miał Wojtus pamiątki jak nic :)

MagW no kurczę nie wiem jak Ty to robisz ale baaardzo miło i ciekawie czyta się Twoje posty :) Dlatego pisz kobito ile wlezie,bo mam potem ucieche ;D A Majowi przesylłamy cały woras fluidków i trzymamy kciuki za ozdrowienie. Wierzę że Majeczka szybko pokona choróbsko,zobaczysz wsio budziet oki :) A`propos Verby to nie dygaj,bo ja taki sam laik w tym temacie jak Ty. Dopiero w pracy zobaczyłam ich pierwszy raz na oczy,nie wspominając o znajomości ich muzyki...Ale że musowo musiała lecieć ta promowana przez nich płyta więc się nasłuchałam za wszystkie czasy..I muszę stwierdzić że nie są tacy źli. Nawet ściągnęłam se ich dwie piosenki( Młode Wilki cz.3 i Mogliśmy) bo jakoś dziwnie do mnie przemawiają i fajnie się słucha...No ale to kwestia gustu ofkorse ;) Dla odważnych proponuje posłuchać.
Jessuu,10 odpowiedzi...
Wysysłam bo nigdy nie skończę tego tasiemnca,tradycyjnie zresztą...
Aha,napiszę tylko że Mikołaj przedwczoraj zasnął na drzemce o 16-tej i spał cięgiem do 5 rano :o no i dzisiaj będzie chyba to samo bo zasnął o 17.20 i cały czas śpi ::) Nawet jak go przebierałam w pajaca i zmieniałam pieluche się nie przebudził..Nie wspominając o karmieniu mlekiem przez sen... Nie mam pojęcia co się mu tak poprzestawiało...??

 
reklama
Aletka pisze:
Jucia1977 pisze:
agast22 pisze:
Aletko- szkoda gadac, tylko wiesz przykro mi trochę bo ja do tej pory miałam BARDZO DOBRE stosunki z moja mama. Dopiero od niedawna taka lipa sie zrobiła.

Agast - luz, ja mam identycznie. Klimakterium wkroczyło wielkimi krokami i moja mama się chwilowo "popsuła" ;) Wiesz...uderzenia gorąca...te sprawy... ;D Mamy czasem maksymalne spięcia i też już słyszałam, że dziwne że mój mąż mnie jeszcze w tyłek nie kopnął...tekst mi jest więc znany. ;)

a moze wtedy nalezałoby odpowiedziec "wzajemnie i ja sie dziwie czemu Cie Twój nie konpnał" a o ile sa rozwiedzeni nalezy powiedziec " a ja juz wiem dlaczego Twoj Cie kopnał"
wdowie bym oszczedziła... odwórciła sie na piecie i wyszła.

hehe, dobre, dobre. Wykorzystam jak pojawi się okazja >:D

Tilli- w wieku 8 la? Czy to aby nie pomyłka?? No i podpis superowy macie.

Evik- śliczna fota w podpisie :)
 
Ja z moją mamą rozmawiam na luzie i nie pozostaję jej dłużna, tak więc specjalnie jej klimakteryjnym gadaniem się nie przejmuję. W rzeczywistości moja mama to super babka i jakoś należy to przeżyć. Ona przeżyła moje dojrzewanie i moje teksty w stylu "jak mi nie pozwolisz, to sie zabiję", "nie chcesz mojego szczęscia" (chodziło o chłopaka, idiotę z IIb, w którym byłam śmiertelnie zakochana), "nienawidzę Cię" itd...nie ma to jak urocza licealistka...sam miód....tak więc trzeba być tolerancyjnym dla burzy hormonów  ;D
 
Haha Aletko,a jak ;D
Tiilii - 8 lat????? :o Znaczy sie dwa lata w tym wieku??Czy jak,bo nie zakumalam ::) Podpis swietny!!!!No, ale wlosami to brata przebija,nie ma to tamto ;D
 
Evik chyba jeszcze nie gratulowałam Wam decyzji. Dlatego niniejszym gratuluję i życzę szybkiego zafasolkowania!
Super zdjątko masz w podpisie. Czy to z sesji?

Lila gratki z okazji nowego monitorka!

Szkrabiku trzymaj się, już niedużo czasu zostało. Amelka pewnie zechce wyjść wcześniej. Dziękuję za foteczki. Tymon super się prezentuje, a ciuszki bardzo fajne. W dodatku w moich ulubionych dla synków kolorach.

Biesy no pewnie, że Szymki są super!  ;)
Masz śliczną fotkę w podpisie.

Mondzi nie wiem czy jeszcze zaglądniesz, ale życzę udanego wypoczynku, bezstresowego lotu w obie strony. Rób dużo zdjęć!

Tilli chyba w wieku 18 lat?

Mamomisi wow już 15 tydzień, ale ten czas leci! To niedługo poczujesz ruchy maluszka!

Widzę, że temet mam przechodzących klimakterium na topie.
Nie będę orginalna. Moja mama ciągle jeszcze walczy i jest potwornie nieznośna. Ale nie mieszkamy razem ani nie zajmuje się Szymkiem, więc skala problemu nie jest duża.

Idę spać.
Dobranoc
 
Kobiety, no co Wy! Ja miałabym nie zaglądnąć - przecież już nie raz pisałam, żem uzależniona :)
Strasznie się cieszę, że wreszcie nie nadążam i to nie dlatego, że się pakuję, ale wreszcie jest Was więcej. No super! Nie wiem jak to potem nadrobię, ale choćbym miała nie nadrobić, to i tak się cieszę, bo takie choćby chwilowe ożywienie chyba dobrze nam zrobi.

Walizka spakowana!
Jeszcze tylko plecak i dwa bagaże podręczne :) Ale to też już prawie gotowe i jak mąż mnie jutro z tym samej nie zostawi, to spokojnie zdążymy. Dzisiaj sporą część dnia musiał przeznaczyć na firmowe telefony :mad: od których może uda nam się odpocząć (koszt połączenia na tyle spory, że nie powinni dzwonić - tak się łudzę), jakieś sieciowe sprawy, jakieś jeszcze inne badziewia, którymi troche mnie wkrzył, choć poniekąd rozumiem :)

Ja też załatwiłam sprawę powrotu do pracy... To znaczy zadzwoniłam przypomnieć, że wracam i że zanim wrócę, to chciałabym dostać wypłatę. No i dostanę, ale pytanie "czy na pewno wrócę?" oczywiście paść musiało ::) No i jest mała zmiana moich godzin pracy (6-11 lub 11-16), poniewać nie będę w grupie średniaków, tylko u dzieci rok młodszych. Cieszę się z tego, bo zajęć mniej z takimi dziećmi się prowadzi (można sobie spokojnie do pracy podejść i nikt na tym nie ucierpi), no i skład współpracowników taki, jak 8 lat temu, kiedy to zaczynałam pracę w tym przedszkolu. Największą udręką pracy w tej grupie wiekowej były dla mnie zawsze wczesne pobudki, ale teraz chyba wprawiona jestem :)

No i byliśmy w Decatlonie i Carefourze, kupa kasy poszła, ale Tymek ma kąpielówki, dodatkowe basenowe pampersy, auto do skręcania z wiertarą na baterie, książeczkę, podkoszulek, śliniak, łyżeczkę... I różne takie... Najważeniejsze oczywiście są nowe sztućce - niewiele brakło, a doszedłby z autobusu do domu na własnych nózkach, oczywiście w rączkach miał widelec i łyżeczkę.

Dziękuję Wam za życzenia odpoczynkowe!

Jeszcze jutro będę kukać - ku ku!
 
Jeszcze nie śpię,więc szybko odpowiadam..
Ekhmm...niestety z wiekiem się nie obmyliłam :-[ Miałam dokładnie 8 lat jak rozpoczełam "karierę" palacza :p No wogóle całkiem niezłe ziółko ze mnie było...O burzy nastoletnich hormonów nie wspominając...Ale to już tylko marna przeszłość,uff na szczęście. Teraz jestem grzeczna i poukałdana ;D

Evik śliczniasta Hania w podpisie!!!!!I te loczki,super!!

Lila zapomniałam poprzednio napisać,że waga Mikiego mnie zagieła. Nasz ma pewnie ledwo ponad 10kg.

Jucia właśnie przejrzałam wasze chrzcinowe zdjęcia. Bardzo lubię foty plenerowe,a wy mieliście pikne miejsce. Ta zieleń jest powalająca. No i oczywiście Julas na jej tle :) A najbardziej przypadło mi do gustu to gdy karmisz Julka..Widać na nim tyle emocji...Ech szkoda że mi nie było to dane.. :(

Dobra,spadam bo muszę jeszcze pranie rozwiesić i nakarmić Mikołaja,pomyć gary,wykąpać się i dopiero zląduję w łóżeczku...A już 23.00, boziu dla mnie chyba nigdy dzień nie będzie za długi.
To papatki i może do jutra :)
Pozdro!
 
Aletko - ładnie , ładnie mi tu robisz :) :) :) :) :)
Musze czytać bo muszę !!!!! Pisanie mi nie wychodzi !!!!!!!!!! Za to czytam z 10 razy dziennie ;D
U nas ok !!!! Piotruś od poniedziałku do przedszkola , nareszcie, hurrrra !! Iga .. no co kurcze NIEGZECZNA !!!!
 
reklama
coś za wczesnie mi sie wysłało :-[
pewnie działa drugie piwko 8) Mężyk wrócił z popoludniówki i sie delektujemy :p
Wogóle to mam cudo a nie męża :)

kochane jak już tu pisze !!!! Poradzcie coś co zrobić żeby Iga mnie słuchała i była chociaż srednio grzczna ::)
Robi tylko to czego nie wolno . Bije, gryzie, piszczy .......
z Piotrkiem takich problemów nie bylo.....
co robić ???????
 
Do góry