reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

agast22 pisze:
A i jeszcze o Hance  :) Spała dzisiaj do 9.15!!!!! od 20  ;D Ostatnio chodzę ciagle wyspana  ;D az dziwnie się czuje  ;D I Mamy zeba nr 11  :laugh:

Oj zazdroszczę.... ::)
A co do tego, że byłam ziółkiem...hmmm...racja Agast...do tego ziółkiem nadzwyczaj kochliwym i niestety wtedy kryterium wyboru stanowił wygląd...brunet...magnetyzujące oczy..bohater Harlequin'a w realu (nie to żebym to czytała, ale nastolatki mają popieprzone wymagania)...a w mózgu najczęsciej moi ukochani mieli sieczkę. ;D

Mamomisi - zdjecia super...ja chcę nad morze... ;)

Aletko - rozumiem w pełni zdenerwowanie przed zawodami, szczególnie w roli oragnizatora. Piąta rano ma to do siebie, że nieźle się o tej porze myśli ::)
 
reklama
Jucia1977 pisze:
A co do tego, że byłam ziółkiem...hmmm...racja Agast...do tego ziółkiem nadzwyczaj kochliwym i niestety wtedy kryterium wyboru stanowił wygląd...brunet...magnetyzujące oczy..bohater Harlequin'a w realu (nie to żebym to czytała, ale nastolatki mają popieprzone wymagania)...a w mózgu najczęsciej moi ukochani mieli sieczkę. ;D

Hehe, kochana. Ja się w siódmej klasie na zimowisku tak zakochałam w brunecie o niebieskich oczach, ze potem sobie życie chciałam odbierać 8) Nie wspomnę o genialnym pomyśle co by sobie inicjały owego na ręku wyciąć :o (Chwała Bogu do skutku t nie doszło bo się bałam). A teraz wspomniany brunet mieszka 2 bloku dalej i jest narkomanem ::)
 
Jucia, Agast kochliwe z Was babki były ;) Ja jakoś późno zaczęłam dostrzegać płeć brzydką. Za to wszędzie z kumplami wchodziłam: na dachy, drzewa, budowy i wiecznie trafialam z róznymi urazami na pogotowie. Urazy okazywały sie nie groźne, ale dużo krwi, olbrzymie guzy itp. powodowały ze ojciec jechał ze mną taksówką na pogotowie, zaś po zszyciu, prześwietleniach wracaliśmy do domu na piechotę i wtedy się nasłuchałam od ojca, oj to były czasy... A teraz moja mała bida idzie chyba w ślady mamusi. Wczoraj spadła ze zjeżdzalni (dwoje dorosłych się nią zajmowało, ja i mój ojciec) i lekko stłukła sobie nocek, a dziś w domku sobie upadła na twarz i nosek jeszcze bardziej rozkwasiła. Ale to nic groźnego, tylko skórka zdarta, ale wygląda poważnie. Ja na zdjęciu z roczku też mam rozkwaszony nosek, hehe.
 
aletko, lila, frotko - ba! też podawałabym i cielęcinkę, i ryby, gdyby nie ta alergia kwiatka :(
mondzi, jak tak dalej pójdzie moje dziecko też będzie obchodziło kurczaczki szeroki łukiem. ::)
paula, chyba nie do końca zrozumiałam. czy według twojej wiedzy wszystkie zwierzęta, które potem trafiają na nasze talerze ::), są szprycowane hormonami w równym stopniu? bo szczerze mówiąc, najgorszą prasę mają te cholerne kurczaki... też się właśnie tak nad tym zastanawiałam, że skoro kurczaki, to czemu nie indyki czy kaczki? i dlaczego właściwie (zalecane przez kilku znanych mi ze słyszenia pediatrów) - króliki? itd, itd. z drugiej strony piszesz, że najważniejsze, aby dieta nie była oparta wyłącznie na kurczakach. to tak z punktu widzenia ogólnych wskazań dietetyki, czy jednak z tymi cholernymi kurczakami jest coś poważnie na rzeczy.

no i doczytałam ciąg dalszy waszych odpowiedzi i znalazłam opinię agast. :o
o, kurczę... siostro...
8)
teraz to już sama nie wiem. ::) ???

aletko, lila, frotko, mondzi, paula, mamomisi, biesy, mag, agast - przepraszam, jeśli kogoś pominęłam: dzięki za wynurzenia drobiowe ;), przeczytałam i przeanalizowałam wszystkie. zazdroszczę dojść do "czystego" królika i nieskażonej kury grzebiącej ;) a nade wszystko tego, że możecie swoim niealergicznym dzieciaczkom podawać takie owoce zakazane, jak cielęcinkę na przykład.

 
agast, jeszcze drobiazg: czy a dobrze rozumiem, że po raz pierwszy problem pojawił się po długotrwałym podawaniu kurczaka pod postacią słoiczkowej, kupowanej zupki??!!
:o :o
 
agast22 pisze:
Shirley- miło Cie widzieć.  Współczuje dolegliwości ciążowych, ale tak jak pisze Aletka jak Ty juz bedziesz szczęśliwą mamą dwóch brzdącówa a my bedziemy się zmagać z ostatnimi tygodniami stanu błogosławionego albo dopiero pracować nad fasola ( chociaż to chyba nie jest takie złe  ;) ;D)

Czyli co, staranko?? ;D

agast22 pisze:
Hehe, kochana. Ja się w siódmej klasie na zimowisku tak zakochałam w brunecie o niebieskich oczach, ze potem sobie życie chciałam odbierać 8) Nie wspomnę o genialnym pomyśle co by sobie inicjały owego na ręku wyciąć :o (Chwała Bogu do skutku t nie doszło bo się bałam). A teraz wspomniany brunet mieszka 2 bloku dalej i jest narkomanem ::)

No a ja wlasnie zapalka tarlam skore na rece, taka zakochana bylam ::) Dobrze,ze nic nie widac ::) A ten moj obiekt tez niezle ziolko ::)

Mondzi - bywaj!!!
MagW - dzieki!!

No wiec powiem Wam( nie pisalam nic o tym,bo nikt nie pyta,a ja juz o tej szkole zanudzac nie chce :/),ze dzis jechaalm na pierwsze zaliczenie roznic programowych, tych z cw. i do przodu,ale...:):):):) W ogole mnie nie pytal, przepsial ocene( bo juz ten przedmiot mialam, tylko pod inna nazwa) i dodal jeszcze pol oceny na zachete :) Pogadalismy o dzieciach, ma roczna core i git. Ale jak wyjechalam po 15 to wrocilam po 21, ten Wroclaw jak dla mnie okropny, korki,zle polaczenie z moim miastem, lipa,ze hej. A teraz popijam piwko, a co!! :)

 
Hej witam wszystki jestem nowa na waszym forum serdecznie pozdrawiam wszstkich a wszególnosci lile ponieważ dzięki niej sie tutaj znalazłam. Chciałabym powiedzieć kilka słow o sobie mam na imię Justyna mam 25 lat mieszkam w Toruniu. Mam najukochańsza córeczke o imieniu Julia urodzona 23.06.2005 w dzień ojca to był wspaniały dzień dla naszej całej rodzinki a najbardziej dla taty który ją strasznie rozpieszcza. waga 2970 kg dł 55. Jest bardzo pocieszna i wesoła dziewczynka. Równiez mam wspaniałego męża o imieniu Paweł. Zdjeć niestety nie dołącze ponieważ nie wiem jak to zrobic. Ale mam nadzieję ze nie będzie wam przeszkadzało jezeli dołączy do was nowa osoba. ;D
 
reklama
hejka :)
Lilus - no i super ! :-* - piwko dzisiaj wieczorkiem za ciebie wypije ;D
Justyno - witam i zapraszam :) Czekam na zdjecia Julci , tak jak i pozostale czerwcowki :)
MagW - Piwniczna , Piwniczna , Piwniczna - czy dobrze kojarze ze Ty masz tam rodzine ? Moze ustalimy jakis termin an wspolne spotkanko - ja mam tam znajomego ksiedza 8) hihihi (bez podtekstow prosze ;D )
no to pa
bossssss
 
Do góry