reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Junonko Chociaz to nie tajemnica, to wolałabym na forum nie pisać, gdzie będę pracować ;)

Lila 13 kg, piękna waga! A tak o szczepieniu, to my w październiku mamy 4 dawke Hibb.
Mamomisi To już 15 tydzień, wow, ale ten czas leci :D
Ha, ja własnie na cały etat od jutra, boję się niezmiernie, ale co zrobić, dziś była moja ciocia na szkoleniu WIkusiowym ;) Najgorsze jest to, że jak na złość WIki do tygodnia tylko mama i mama, czyżby przeczuwała, że od jutra mniej mnie będzie widywać?? :(

Do napisania dziewczyny! Może zajrzę jutro wieczorkiem :)
 
reklama
Minko - Sama się dziwię, że to już 15 tydzień ;) Gratuluję znalezienia pracy! też kiedyś pracowałam w budżetówce. Teraz mam porównanie z typowo kapitalistyczną firmą. Każda praca ma swoje plusy i minusy, ale wydaje mi się, że budżetówka jest akurat dosyć przyjazna dla matek. Ja znowu mam wrażenie dziwne, że odkąd jestem w ciąży Emilka zrobiła się strasznie "mammowa" Ciągle tylko mama mama, ale może to tylko moja chora imaginacja ;) Jeszcze raz gratuluję pracy. Życzę powodzenia! Będzie dobrze!
 
Hej :)

Frotko, mam nadzieję, że coś Ci się uda z pałąkiem zakombinować. Hm przyznam, że mnie zmartwiłaś informacją o rozjechanej superbryce... jesteś kolejną osobą, która złożyła reklamację na Chicco. A chciałam Amelce taką parasolkę kupić w przyszłym roku... teraz mam zagwozdkę. Aha też mam zwierzę wodne i w związku z tym tatuś znowu zapisał Go na basen. To dobrze, odpoczniemy sobie z Amelką od chłopaków raz w tygodniu, a czasami pewnie poprosimy o wysadzenie w jakimś centrum handlowym i efektywnie wykorzystamy czas.

Mondzi, wiem, jak fryzjer poprawia samopoczucie, sama niedawno byłam. Ale nie zabrałam ze sobą Tymka, bo by się wściekł w wózku. Aha też mam małego lekomana. Używamy nenedent. Na zajęciach jest najpierw chlapanie, potem pływanie, ale rodzic podtrzymuje, jest też nurkowanie.

Lila, Hiba szczepimy, pod koniec września wypada. Cieszę się, że Ci się podobają imiona moich pociech. No i byłabym Amelii wdzięczna, gdyby zechciała się już pojawić na świecie, gdyż matka zdycha, ale uszanuję Jej wolę jakby co... ale masz słusznego Mikiego!!!

Megan, mogę pokazać, bo nastrzelałam nieco fot mojego ciachniętego chłopka.

Aletko, z Tymkiem puchło mi wszystko. Teraz stopy i palce od rąk. Koszmar, nie życzę nikomu, bo do tego jest drętwienie i ból. Ja jestem ostatnio jednym wielkim bólem, więc zaczyna mi być wszystko jedno...

Evik, no i się przespałaś, i bardzo dobrze. O macierzyńskim już było, więc nie będę się powtarzać. Trzymam kciukasy za nową staraczkę!

Agast, podziwiam Cię, że własnej mamy w d... nie kopnęłaś, bo ja bym się po takim tekście chyba zawinęła i poszła do domu...

A ja mam małego smarkacza. Mamy akcję "gruszka", ale tfu tfu na razie śpi normalnie. Sam zasnął, więc nie jest tak źle... kupiliśmy dzisiaj Tymkowi kombinezon na zimę (ufff co z głowy to z myśli) i porteczki na teraz (jakoś tak wyszło, że wyrósł ze wszystkich spodenek wyjściowych...).

Teraz czas na mnie. Idę spać, bo padam na ryjek. Jeśli nie odeśpię, to marny jutro mój los...
Dobranoc :)
 
hmmm
kochane babska z Was są  :-*
Frotko - co do zwolnień...sa i beda , ale nie wydaje mi sie zebys miala sobie tym glowe zaprzatac , bo po co? Zawsze pracodawca moze napisac - likwidacja etatu z powodow ekonomicznych firmy,a i tak firmy przeciez calej nie bedzie likwidowal - sama musialam kiedys takiej babce wreczyc i to w domu...bo jak nie , to poleconym i dupa blada...wrrr.
Paula kochana kobitko...ja nie mam zadnych pretensji i nie chcialam zebys poczula sie jakos zle przez to moje - nie wywolal bla bla bla...Caly czas staram sie was podczytywac , ale z reguly w pracy >:D i ogolnie nie mam za bardzo czasu na odpisywanie , chwalenie ( a jest za co :)   ) ...a juz jak wracam zwalona do domu&^%$# to mam dosc. Wiec sie nie przejmuj mna i moim beznadziejnym gadaniem ;D
A Szymki to fajne chlopaki , no nie? :-*
mamamisi pisze:
A propos pracy chciałam napisać, że podziwiam Was wszystkie mamy pracujące na cały etat! Mi na razie ciężko to sobie wyobrazić. Ja byłam wczoraj w pracy od 9-20 dzisiaj od 9-17 i jestem po pierwsze wykończona maksymalnie, po drugie dom stanowi obraz nędzy i rozpaczy, po trzecie chaos jakiś taki panuje w te dni, kiedy pracuję, wszystko w pośpiechu wszystko na łapu capu. Całe szczęście do pracy idę dopiero w poniedziałek i to są uroki pracy na pół etatu :) Ale cały tydzień po 8 godz. dziennie pracować na razie sobi nie wyobrażam :(
...ehhh to  ja tylko powiem ze pracuje od 7 do 17 , a w soboty od 7 do 13 , wstaje o 5 rano i gotuje Szymkowi , ide spac ok.23 , bo robie obiad dla meza ktory idzie do roboty na 12 i ogolnie jestem wymieta i padam na ryjek kazdego dnia...
ale fajnie jest , daje rade  ;D wiec i ty dasz sobie rade na calym etacie  :)
Lilus kochana , no co Ty? z mezem sie klocisz? >:D kazdy facet to kawalek cepa ma w sobie...u nas ostatnio padlo nawet slowo rozwod ::) hehehehe
nie po to sobie przysiegalismy , zeby teraz sie rozwodzic i to w takim momencie naszego zycia , kiedy wiele trudnych sytuacji juz przeszlismy i oboje bylismy dla siebie wsparciem ... 8)
a i musze wam powiedziec ze moj maz na przeprosiny to wywiozl mnie do Malborka i Krynicy Morskiej  ;D Kochany jest ...szkoda ze bez Szymusia , ale musialam isc na ustepstwo ;)
Agast - wspolczuje sytuacji z matka. Moja juz ma za soba klimakterium-ale jazde to ja mialam chyba wieksza  :( coz, fakt ze nie mialam dziecka , ale i tak bylo okropnie - co do " malpy-dziecka" to u mnie tesciowa robi z szymka pawiana :mad: i ogolnie jest g%$#@ i mnie wk&^%$ , ale nie chce o tym mowic bo chwilowo gryze to w sobie...wypluje na meza   ;)
czarnulko - podziwiam cie kobieto ! ja chyba nie dalabym rady z dwojka dzieci teraz...az mi wstyd sie do tego przyznac............a z mala bedzie wszystko dobrze :)
Junonko - wspolczuje zabkowania - oby szybko zebole wyszly i daly wam wszystkim troche odpoczynku :)
teraz sie chwale  ;D
Szymus sam chodzi spac ! Przytula sie do misia , daje mu swoja butle mleka i robi mi papa  8)
ja wychodze z pokoju , a on usypia . Fakt ze nadal u nas w lozku , ale i tak to super  ;) Jak sobie przypomne tu usypianie wczesniejsze , to az mam ciarki na plecach  ;)
dobra
maz mnie nawoluje - jak dziki samiec z dzungli  :laugh:
oj bedzie sie dzialo ;D
pa
 
agast22 pisze:
Aletko- szkoda gadac, tylko wiesz przykro mi trochę bo ja do tej pory miałam BARDZO DOBRE stosunki z moja mama. Dopiero od niedawna taka lipa sie zrobiła.

Agast - luz, ja mam identycznie. Klimakterium wkroczyło wielkimi krokami i moja mama się chwilowo "popsuła" ;) Wiesz...uderzenia gorąca...te sprawy... ;D Mamy czasem maksymalne spięcia i też już słyszałam, że dziwne że mój mąż mnie jeszcze w tyłek nie kopnął...tekst mi jest więc znany. ;)
 
Biesy dzięki za odpowiedź.

Junonko wspólczuję ząbkowania, też to niestety teraz przerabiamy i nocki są kiepskie, ale w dzień jest w miarę.

Czarnulko gdy Hania była malutka, beż mi zwracała, bo za dużo jadła  ;) Ale to mija, rzeczywiscie dłuzsze trzymanie na maminym brzuszku powinno pomóc.

Mamomisi witaj i dawaj fotki. Nie gniewam się ze nas zaczepiłaś, cieszę się bardzo, bo ja nawet nie wiedziałam jak wygladacie. Wiedząc, ze będziecie w Pustkowie oglądałam wszystkie dzieci w stosownym wieku, ale wątpię czy byśmy sie spotkały  ;)

Lila niezła waga, rośnie Ci ten mężczyzna że hej.

Agast wspólczuję pogorszenia relacji z mamą. Jak tak czytam, to wydaje mi sie że moja to złota kobieta jest. Pewnie ze dumna z wnusi i czasami też się nią chwali przed innymi, ale nie w takim stopniu.

Mam nadzieję że nie zapeszę, ale od 2 dni Hanka cieszy się jak babcia przychodzi rano i nawet nie zauważa jak do pracy wychodzę. Przed urlopem to był koszmar. Ona ryczała, a ja pod windą słysząc jej płacz i "mama" miałam łzy w oczach. Podczas mojej nieobecnosci, też ponoć w kółko powtarza mama, mama, a jak mnie widzi to przyspieszena dostaje. A z dziadkami świetnie się bawi, może już "dorosła" i nie będzie histerii odstawiać przed moim wyjściem do pracy, a może znowu potrzebuje czasu, żeby sobie uświadomić, ze jak babcia przychodzi, to znaczy to ze mama zaraz wyjdzie?!
A jeżeli chodzi o nasze starania... to był męża pomysł ;), ja miałam jeszcze 1,5 miesiaca pracy szukać i dopiero gdybym nie znalazła to mieliśmy podjąć starania. Ale nasza firma istnieć będzie, tylko że pracować się już w niej nie daje (atmosfera kiepska), prawie wszyscy poodchodzili, poprzyjmował nowych, którzy po tygodniu - dwóch uciekają, więc mój mąż stwierdził że może dobrze bybyło przetrwać jeszcze jedną ciążę u tego pracodawcy i dopiero później zmykać (w moim przypadku), bo on się zwolni jak tylko będzie miał pewność co do innej pracy. Więc trzymajcie kciukasy o szybkie zafasolkowanie, bo po trzecim miesiącu rzuciłabym wszystko w cholerę i poszła na zwolnienie. Za duzo zdrowia, nerwów mnie ta praca kosztuje.


 
No musze sie pochwalic!!!Mamy nowy, superasny monitorek!!Yupiii!!!Ten stary byl juz okropny, obraz rozmazany, tylko oczy nam sie psuly ::) A teraz to nawet buzki inaczej wygladaja i w koncu normalna rozdzielczosc ;D
Szkrabiku - bido moja, wspolczuje samopoczucia!!
Biesy - haha, no myka,mykaj,ale nie znikaj znow na tak dlugo!!
Paulo, Minko,Evik - dziekujemy :)
MamoMisi - no tez wlasnie to zauwazylam, JUZ 15 tydzien, bomba!!
 
reklama
Do góry