reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Hejka,
Ooo nie popiesz,e wlasnie Bolec zrzucil swoje zarcie z szafki i zre, wwrryy!!

Beatusku - no trzymam nadal kciuki,ale dobrze jest, super ten Twoj Igorek!!
Mala - mam nadzieje,ze z Mikim problemow ze zlobkiem nie ma i nie bedzie.
Agast - trzymam kciuki,by Patrycja polubila przedszkole, na poczatku tak czesto jest :(
 
reklama
agast22 pisze:
Mondzi- OCZYWISCIE! ze się nadają :) na chodzenie po dworze, a po polu to nie wiem

Agast, no, tego mi było trzeba. Nie wiem co tam mają w Turcji dwór czy pole, ale tak serio mi powiedz czy Hanka wychodzi w nich na spacery czy używacie ich jako pantofelków?

agast22 pisze:
No i napomknę że na koniec wrzesnia muszę oddac pierwszy rozdział mojego mgr a jeszcze nie zaczęłam pisac :p

No to chyba musisz powoli (szybko) zaczynać. Niby pierwszy najtrudniej napisac, bo nie wiadomo od czego zacząć, ale z drugiej strony jest on ściśle teoretyczny (przynajmniej na studiach humanistycznych), więc pisze się go w miarę szybko. Z tego, co pamiętam to miałaś temat nie specjalnie Ci pasujący i pewnie tak zostało... Powodzenia życzę! A w pracy nie masz możliwości chociaż jakichś materiałów poszukać?

agast22 pisze:
My zawsze sprzątamy razem ;)

My też. Chociaż ostatnio często wychodzi tak, że sprząta bardziej Michał niż ja, bo ja ciągle przy Tymku muszę coś robić... Ale myślę, że to mniejsze zło, niż gdybym ja sprzątała, a on telewizję oglądał...

No i Tymek zasnął. A myślałam, że go przetrzymam i będzie spał w drodze do Krakowa. Wogóle to mam wrażenie, że on jest ciągle śpiący. Sen nocny trwa 9 godzin (to mało nawet dla mnie ::)), a w dzień śpi po 40 minut dwa razy, więc ledwie się 10, 5 godziny uzbiera. Boję się, bo to nic dobrego, jak dziecko ciągle przeciążone. Ale co mam zrobić? Czasem go przystawię do cyca, to trochę dośpi, ale przecież nie tędy droga. Dlaczego tak jest, że śpiący, a nie zaśnie, np. rano, trze oczka, marudzi, no ewidentnie śpiący, a nie ma takiej możliwości, żeby go uśpić. To znaczy jest (cyc), ale nie chcę jej wykorzystywać. Przecież układ nerwowy dziecka nie może być ciągle nadwyrężany. A pomysłu nie mam żadnego.
 
Natko - przykro czytać, że Cię męczy :( przy Maciusiu długo to trwało? Bo może po paru tygodniach  ::) da Ci spokój, co?  To Ci dziewczynka!  ;D
Agast - no to gut, że noc była spokojna! Tak sobie myślę, że skoro ten nifuroksazyd leczy ostre biegunki i może powodować reakcje alergiczne nie musi być podawany - tymbardziej, że go nie masz. Rzadka kupka raz na kilka godzin to przecież nie biegunka i może laktacid który dajesz i jakaś dietka wystarczy - czego życzę!
Nie dziwię się, że się do swojej pracy z takim zapałem zabierasz jak sobie przypomnę ten zajefajny temat  ::) Ale spoko - wyrobisz się!
Powiedz jeszcze jak z rehabilitacją Patrycji - czy to miało być gdzieś teraz/było ?
Coletta - czemu miałaby być krzywo, no co Ty?
Evik - i rozumiem, że mu jeszcze nie odbija....tak? Ładnie Hanusia sprząta! A jeszcze kilka morskich fot nie udałoby się przemycić, co? Tak ładnie proszę...Kanału się nie bój - znieczulenie to załatwi. I powodzenia na dzisiejszej rozmowie - to ta na 1/4 etatu? Pamiętam, że pisałaś, że Hani idą piątki a nie ma jeszcze 3 i 4 - no właśnie - Maj ma to samo - są już na wierzchu - tak że książkowa kolejność sobie a życie sobie - A na dole dalej tylko zajączek :)
Mondzi - nic dodać nic ująć - Tymuś to faktycznie CUD! Pewnie zasłużyłaś, no nie bądź taka skromna!  ;D Miłego spacerku z Paulą i oczywiście pochwał od rehabilitanki życzę!

szkrabikowski pisze:
... żebyś widziała ten błysk w oku...
Szkrabiku - no właśnie...ubolewam nad tym, że żadnych ostatnio fot z błyskami w oku i nawet bez (!) nie prezentowałaś... czy da się coś zrobic w tym temacie?

Beatusku - możesz liczyć na moje kciukasy zawsze ! Cieszę się, że idzie ku lepszemu i że w pracy tak korzystnie się zaczyna...Super!
Czarnulko - Emilko - witaj w ewidencji USC!
Mała - miło mi!  :) Czekam z niecierpliwością na zdjątko Mikołaja a najlepiej Wasze wspólne :)

A wiecie, że mój mały Maj już jest CZYTATY ?!?!
Było tak - wczoraj uczciliśmy urodziny męża wyjazdem (przecież że nie spacerkiem :) - to jego święto a nie kara  ;D ::) ) do parku dla dzieci. I tam na alejce wymalowane było kredą wielkie coś - albo B albo okulary albo co... ::) No i pytam Mai - "Majeczko kochanie, co to jest - okulary czy Be" No i ona powiedziała "BE" Normalnie jestem z niej dumna!!!  ;D ;D ;D ;D :p

Minko - a Ty gdzie się ukrywasz?
 
Mondzi- teraz chodzimy juz w zakrytych bucikach bo zimno, ale latem często Hanka spacerowała w tombutkach. Teraz uzywamy ich kajo KAPCI ;D śmieszna te różnice językowe ;)
Co do snu Tymka to nie wiem co poradzic ??? A jak Ty Go usypiasz w ciągu dnia? Wkładasz do łóżeczka czy bujasz?

MagW- dzięki że pytasz. Pati czeka na wolne miejsce w szpitalu. Prawdopodobnie zacznie rehabilitację jakoś koło 12 października. No i brawa dla wybitnie uzdolnionej Mai 8)

Aletko- no to dobrze ze nie tańcujesz juz za bardzo ;)
 
Agast, no to dobrze, bo ja ich nigdy na żywo nie widziałam, a nie chciałabym by jakoś się w oczy rzucał, że w kapciach chodzi po SIde :) Co do usypiania Tymka, to siadam z nim na fotelu, przytula się, coś mu tam śpiewam, klepię po nóżce i zasypia. Ale jak się obudzi niewyspany, to już taka forma ponownego uśpienia jest absolutnie niemożliwa. Więc mam dwa wyjścia: albo go zabawić i w ten sposób zminimalizować płacz albo przystawić do cyca i pozwolić mu dospać. Tą drugą opcję wybieram tylko wtedy, gdy gdzieś idziemy i bardzo mi zależy na tym, by był spokojny... Nie bardzo chcę znów w jakichś neurologów wchodzić, bo znów sobie coś nawymyślam, a mojej pani doktor ulubionej nie ma do połowy września, potem nie ma nas, no i trochę to potrwa zanim uda mi się z nią porozmawiać :( No i powiedz jeszcze, jak dzisiaj z przedszkolem Patrycja? Strasznie mi szkoda tych dzieci na początku, to jest taki cholerny stres, że hej!
 
Hej Babeczki!

Agast super, że nocka ok.
Trzymam kciuki za przedszkole Patrycji!
Aż tak bardzo nie biadolę nad @, nie udało się teraz to uda się w przyszłości. Jedynie marzy mi się dziecko urodzone w ciepłych miesiącach.
Różnice językowe faktycznie są śmieszne. W okolicy nie mam żadnego dworu, ani pól, powinnam mówić, że wychodzę przed blok, albo na trawnik, ewentualnie na chodnik  ;D
Kapcie i pantofle u nas w domu zamiennie występują.

Szkrabiku to nie współczuj!  ;) Czerwcówką fajnie być, lipcówką, albo sierpniówką pewnie też  :)

Mag gratki dla czytatego Maja.

Mondzi Szymek śpi w nocy 11 godzin, w ciągu dnia raz ok.1-1,5 godziny.
W sumie jakieś 12 godzin na dobę.
Tak myślę, może Tymek nie potrzebuje aż tyle snu, a może dostarczasz mu tyle wrażeń, że ciężko mu zasnąć?
Nie wiem co może być przyczyną, ale 10,5 godziny snu na dobę to mi się strasznie mało wydaje.
Szymek nie ma problemów z zasypianiem(chyba, że ząbkuje), mnie się wydaje, że jednak samodzielne zasypianie, bez wspomagaczy i obecności mamy dużo daje. Szymek zasypia sam, budzi się tam gdzie zasnął, sprawdza czy wszystko ok i śpi dalej. Jak go usypiałam w leżaczku i przekładałam do łóżeczka to jak się obudził był płacz, tak samo jak zasypiał przy cycu, budził się i chciał natychmiast cyca. Wydaje mi się, że dlatego bo nie wiedział gdzie jest i co się stało.

Sprzątanie- co jakiś czas robię gruntowne porządki i teraz akurat powinnam takie zrobić bo łazienka i kuchnia, aż się proszą o szorowanie.  ::) Na codzień ograniczam się do sprzątania kuchni, odkurzania i mycia podłóg.

No to zmykam coś porobić w domu póki Szymek śpi.
 
reklama
No to pożaliłam się na moje dziecko i chyba jakoś to wyczuło, bo śpi już ok. półtorej godziny :) Chyba jednak sam wyczuł deficyt i jakoś sobie go rekompensuje. Najciekawsze jest to, że on lepiej śpi jak w domu coś się dzieje, niż jak jest cisza. Dzisiaj np. panowie wychodzą nam na dach, bo coś tam z kominem robią, a on śpi :) Nic z tego nie rozumiem. Wiem, że to dziecko remontów, ale że aż tak potrzebuje atrakcji, nawet jak śpi. JUż mu próbowałam kołysanki puszczać i zostawiać, ale to niczego nie zmieniło. No i Paula, ja też uważam, że to za mało, ale dokładanie trzeciej drzemki mogłoby się odbić na naszych nocach, a tego wolałabym uniknąć. Ja śpię niewiele mniej i chodzę strasznie zmęczona tym stanem, a co dopiero on. Czy ma za dużo wrażeń, tego nie potrafię ocenić, ale nic takiego ekscytującego się w naszym życiu aktualnie nie dzieje. No chyba, że Tymcio myśli inaczej.
 
Do góry