reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Bry ;D

MagW, nie martw się, dasz radę z tymi zdjęciami. Ja też się nie popisałam i po Tymkowym roczku wywołałam hurtem wszystkie od początku Jego życia po tej stronie brzucha! :D Do tej pory jeszcze nie udało mi się poukładać tego do albumów, chociaż już nawet albumy kupiłam...  :-[  ;D

PauloC, oczywiście, że marudki kiedyś miną ;) Nie ma innej opcji! A pościel się właśnie suszy, bo ją od razu potraktowałam "Dzidziusiem" ;) i oczywiście pochwalę się, kiedy już cały kosz do spania będzie gotowy :)

Shirleyko, powodzenia na wizycie!!!

Martynko, ja też jeszcze samochód prowadzę, tyle, że prawo kazdy mam od dawna jak wiesz :D Z Tymkiem jeszcze dzień przed porodem się woziłam i z Amelką zapewne nie będzie inaczej ;) Szwaczka hahahaha nie pisz tak, bo się porządne szwaczki obrażą :p laik jestem w tym temacie, nie potrafię tak profesjonalnie. Po prostu uszyłam pościel i już :D Dla mojej córeńki :D

Mondzi, dzięki, jakoś się udało :) Gratuluję przespanej nocy. No i tak sobie czytam o przygotowaniu dziecka do przedszkola i myślę o moim Tymku. Próbuje już sam zakładać buciki i skarpetki, zakłada czapeczkę, robi ze mną pranie. Rysowanie nam nie wyszło, bo zaczął zjadać kredki... zatem świecowe kompletnie u nas odpadają na razie. Oboje z mężem staramy się wychować Go na samodzielne dzieciątko i mam nadzieję, że nam się to uda.

Liluś, no oby było naturalnie! Bardzo bym chciała :) Zdrówka dla Mikiego!!! Oho widzę, że było drobne szaleństwo zakupowe :D Ha, ja sobie takie odpuszczam, mam nowe staniki do karmienia i to musi mi na razie wystarczyć. Za to na gatki nie patrzę nawet, bo dzisiaj założyłam takie śmiechowe słoniowe (wiesz, takie ciążówki na brzuch), wygodne, nie powiem, ale kto to widział tyle materiału zużyć na gacie! ;D

Megan, dzięki :D Udanego wesela Ci życzę! I zdrówka dla Piotrusia, żeby Mu się więcej nie chorząło ;)

Easy, a gdzie fota Mariana hm ???

Czarnulko, trzymaj się!!! Już niedługo ;)

Ale jestem głodna. Idę sprawdzić, czy zupa gotowa. Młody się obudził ;)
 
reklama
Czarnulko - jestem w szoku, że Cię wypisali, ale widocznie nie mieli podstaw by się czegokolwiek obawiać. Najważniejsze, że wszystko z Tobą i dzieckiem ok! Trzymam kciuki i czekam na wiadomości. :)

Lila - zdrowia dla Mikiego!

Easy - dawaj fotę Mariana i to już  ;D

Dzisiaj miałam dzień rozrywkowy...Miałam z koleżanką spacerować koło domu, więc nie wzięłam pieluch na zmianę, bo w razie emergency situation mogłabym przewinąć Julasa w domowych warunkach...Wybrałyśmy się jednak w pola i lasy dosyć daleko. Julkowi bardzo podobały się drzewka i było super (jak już pisałam, zostanie z pewnością gajowym). Potem trochę podjadł i w czasie jedzenia zrobił pięęęęękną kupę. Szkoda tylko, że tak daleko od domu. Wracałam z nim na rękach, pchając wózek - jego mała koleżanka spała i położenie Julka płaczącego do wóżka na pewno by ją zbudziło. Ręcę mi więc odpadają, a kręgosłup wysiadł na maxa...nie ma to jak słodkie 8100g z rozmaśloną kupą na plecach ::) Teraz śpi...zmęczony niesieniem na rękach, a za oknem pada deszcz. Dodam, ze aura w ostatnim tygodniu jest z lekka popieprzona ;)
 
Szkrabikowski hehehe boska jestes!!A no tyle materialu, tez takie mam ;D

Dzieki za zyczonka zdrowka!Przydadza sie :(

Wyszlo sloneczko :)
 
No hej :)

Czarnulko, a miałam właśnie pytać, co z Toba... Trzymam nadal mocno kciuki!!!

Ja tylko na moment, pozalic sie, że dziecko mi choruje nadal, goraczki wielkiej niet, ale nos zatkany, flegma sie krzytusi a jak siekrzytusi, to wymiotuje, oczy szklane i płacze prawie cały dzień, no bieda taka, że normalnie też mi się płakać chce... Teraz w końcu zasnął. Może jak sie obudzi, to będzie lepiej troche...
Nie musze pewnie mówić, że nigdzie nie jadę :( Łukasz pojedzie, bo i tak w tamtych stronach ma byc jutro w jakiejs firmie a ja zostaję z moją małą biedą :(

No nic, idę mężowi obiad zrobić, bo zaraz przyjedzie a potem rusza w trase.

tymczasem
 
Dla wszystkich zainteresowanych - FOTY MARIANA są w tej chwili niedostępne! Powtarzam, że nie posiadam cudeńka zwanego cyfrakiem i nie mogę sobie cykać kiedy chcę! Źle mi z tym strasznie, ale lajf ys brutal.
Musicie wytrzymać!!! Bądźcie twarde!!!

;D
 
No tak weekend się zaczął to pustki na forum... Jeden post co 3 godziny ::)

Easy- no nie wiem czy wytrzymamy, ciężko bedzie :p

Megan- noc uscisków i zdrowonych fluidków dla Piotrusia. Ja z mojej strony polecam olejek Olbas na katar. Dwie kropelki na poduszkę jak dziecko spi i od razu oddycha o niebo lepiej. Ponadto dobrze jest tez dawac wapno w suropie bo rozrzedza śłuzówkę i katar łatwiej spływa. Trzymam kciuki za poprawę.

Lila- dla Mikiego tez duzo zdrówka!

Czarnulko- no troszke sie zdziwiłam jak Cie utaj zobaczyłam :o No ale cóż, widocznie Twoja córa bardzo chce się urodzic w moje urodziny ;D Fajne babki się wtedy rodzą, hehe ( z wrodzona skromnością).

Jucia- współczuje dźwigania Klocuszka ;) Ale po za tym to chyba miło dzień spędziłaś, nie?? Napewno milej niż ja- w pracy ::)

Szkrabikowski- no to Amelka juz bedzie miała w czym spac. Gratuluję talentu 8) A gaciory są faktycznie olbrzymie. Tez takie miałam ale po porodzie co by mi brzuchol spłaszczały, hihi

Paula, Aletko- nie macie obaw przed tym chodzeniem dzieci po parapecie!!!!! :o Nie wiem czy pamietacie ale nie dalej niż miesiąc temu koło mnie wypadła z okna z 8 pietra dwójka dzieci bo wspięły sie na parapet po kaloryferze!!! Jak dziecko bedzie wiedziało ze może tak zrobić to nawet nie u siebie w domu, tylko np w gościach może sie wdrapać na okno a ono nie zawsze bedzie zamknięte!!!!! Ja Hance za chiny ludowe nie pozwalam sie wspinać na parepet!!

Co do rozwijania umiejęności naszych dzieci to uwazam ze na rysowanie, lepienie plasteliny i inne temu podobne rzeczy jest jeszcze duuuzo za wczesnie. Nasze dzieci maja przed sobą jeszcze wiele lat nauki, która z pewnością im zbrzydnie, więc nie zamierzam odbierać Hance tej cząstki beztroskiego dzieciństwa ucząc ją odpowiedniego nacisku kredką na kartkę, nawet kosztem tego że bedzie w tej mniej rozgarnietej grupie jak pójdzie do przedszkola. Bez przesady! A no i moja mama tez pracowała w przedszkolu i tez opowiadała rózne hisorie, więc jestem w temacie ;)

 
Nie Beatko ja nie śpię, przeczytałam co napisałyście w dniu dzisiejszym, ale odpisywać nie mam siły :(

Napiszę Wam tylko ciąg dalszy walki z myszkami :) WYjeżdżając dzisiaj na większą część dnia zostawiłam dwie łapki z serkiem - jedną w salonie, a drugą w kuchni. Wróciłam, zaglądam, a tam sera nie ma i myszy też. Jak się okazało ser dałam tak, że mysza spokojnie go sobie zjadła i poszła dalej harcować. Nadal nie wiem, gdzie powinnam go włożyć, ale przez dwa dni będzie Michał, więc narazie nie muszę się tym interesować :)

DObrej nocy!
 
reklama
Agast - nie narzekam...każdy dzień jest piękny z dala od pracy...im dalej tym piękniej. Ale Klocek jest cieżkawy i dlatego ręce ze zmęczenia ciągnę już po podłodze, a sama chadzam zgięta w łuk ;D

Easy - napiszę chyba do Św. Mikołaja, żeby w tym roku przelatując w saniach nad Twoim domem wrzucił w komin ów aparat...Wytrzymać bez zobaczenia Mariana...to będzie arcytrudne. ::)

Mondzi - powodzenia w dalszej walce ;)
 
Do góry