MagW
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2006
- Postów
- 620
Dziękuję za pochwały i komplementy zdjęciowe - jest mi bardzo miło
Evik - tak, to był nasz pierwszy raz na basenie. Też jak Ty bałam się reakcji, bo też jak u Hani tylko zawartość mokra wanny była dla Mai dotąd "wielką wodą" Myślę, że jak już Hanię morze zachwyci - a innej opcji nie ma - to żaden basen nie będzie dla niej straszny !
Maja ma faktycznie okrąglutki brzuszek i to w każdych okolicznościach ale skoro piszesz, że za takim tęsknisz, to nie będę na ten balonik nadawać (bo chciałam )
Ja nie mam najmniejszych wątpliwości co do słuszności "pożyczki" od Hani. To szczytny cel i jak najbardziej Hania skorzysta ze swoich pieniędzy! Co innego, gdybyście pojechali sami a Hania w domu została... : ;D ;D
Mondzi - eee tam! wcale nie rozpoczęłam nauki samodzielnego jedzenia To tylko dla propagandy i uciechowych zdjęć był incydent Gotowa będę, jak mi Maj udowodni, że nabrał odpowiedniej precyzji ruchów
He he kubeczek danonka Maj pochłania - jak mawia mój mąż " jak pies muchę" nie wiem czy w ogóle świadomość w to wkładająć ot taki sobie kaprys.
Wątróbki nadal nie upolowałam i kto wie czy upolowanie nie byłoby łatwiejsze za to dziś Maja oddała ponownie swoją krew dla potwierdzenia mojej teorii o niemiarodajności poprzedniego wyniku z powodu infekcji : Noooo zobaczymy jutro rano ....
A ja potrzebę zagranicznych podróży mam tak przemożną, że sama nie wiem jak mogę z nią normalnie funkcjonować Byłam we Lwowie - pół dnia a Turcja dzięki referencjom Nayi coraz bardziej nęci
Easy - czadowe zdjęcia! wilk nieco przerażający...nie wiem czy Maja by go dosiadła...Marry widać odważna dziewczynka A śpi jak stara ;D totalny luz! hehe
Szkrabiku - super, że tyle powodów do radości jest!!
Czarnulko - cieszę się, że się wspaniale bawiliście, widzę tego potwierdzenie na wspaniałych fotkach. Brzunio niezłe a Tygrysek widzę zajął właściwe miejsce w podpisie
Coletto - ja mam vratizolin i pomaga. Mam nadzieję, że histeryczne reakcje Karoli są KRÓTKOTYMCZASOWE ! (bo jezuu! )
Mad - skoro miejsce Kwiatka w tym ekosystemie zostało jasno określone - pozostaje życzyć Wam udanego dalszego ciągu lata leśnych ludków A Ty, myślę, że futrem tak szybko nie obrośniesz no chyba, że takim wiesz, co to Ci mąż zafunduje
Cayo - fajnie by było, gdyby Maj faktycznie z wodą był za pan brat i wiem, że warto o to walczyć. Super, że Miki tak wcześnie zaczął wodowanie Ależ to musiało być niesamowite z takim maluszkiem!
Dużo zdrówka dla niego!!
Naya - cieszę się, że z anemią daliście sobie radę i to bez żelaza ! Mam nadzieję, że dziesiejsze wyniki też bedą dobre! A zdjęć z Turcji każdą ilość - zwłaszcza od profesjonalistki z wielką przyjemnością zobaczę!
Agast - no nie czuję się urażona, że naszych basenowych nie pochwaliłaś ;D : Temat butów zaczyna do mnie docierać z coraz większą natarczywością - lada chwila koniec sandałów a pełne mam raczej już małe... Te które wkleiłaś wyglądają nieźle i z opisu mają wszystko co powinno charakteryzować dobre buty..To Bartki?
Ja kupię lada dzień pełne jesienne, o zimowych nie myślę
Evik - tak, to był nasz pierwszy raz na basenie. Też jak Ty bałam się reakcji, bo też jak u Hani tylko zawartość mokra wanny była dla Mai dotąd "wielką wodą" Myślę, że jak już Hanię morze zachwyci - a innej opcji nie ma - to żaden basen nie będzie dla niej straszny !
Maja ma faktycznie okrąglutki brzuszek i to w każdych okolicznościach ale skoro piszesz, że za takim tęsknisz, to nie będę na ten balonik nadawać (bo chciałam )
Ja nie mam najmniejszych wątpliwości co do słuszności "pożyczki" od Hani. To szczytny cel i jak najbardziej Hania skorzysta ze swoich pieniędzy! Co innego, gdybyście pojechali sami a Hania w domu została... : ;D ;D
Mondzi - eee tam! wcale nie rozpoczęłam nauki samodzielnego jedzenia To tylko dla propagandy i uciechowych zdjęć był incydent Gotowa będę, jak mi Maj udowodni, że nabrał odpowiedniej precyzji ruchów
He he kubeczek danonka Maj pochłania - jak mawia mój mąż " jak pies muchę" nie wiem czy w ogóle świadomość w to wkładająć ot taki sobie kaprys.
Wątróbki nadal nie upolowałam i kto wie czy upolowanie nie byłoby łatwiejsze za to dziś Maja oddała ponownie swoją krew dla potwierdzenia mojej teorii o niemiarodajności poprzedniego wyniku z powodu infekcji : Noooo zobaczymy jutro rano ....
A ja potrzebę zagranicznych podróży mam tak przemożną, że sama nie wiem jak mogę z nią normalnie funkcjonować Byłam we Lwowie - pół dnia a Turcja dzięki referencjom Nayi coraz bardziej nęci
Easy - czadowe zdjęcia! wilk nieco przerażający...nie wiem czy Maja by go dosiadła...Marry widać odważna dziewczynka A śpi jak stara ;D totalny luz! hehe
Szkrabiku - super, że tyle powodów do radości jest!!
Czarnulko - cieszę się, że się wspaniale bawiliście, widzę tego potwierdzenie na wspaniałych fotkach. Brzunio niezłe a Tygrysek widzę zajął właściwe miejsce w podpisie
Coletto - ja mam vratizolin i pomaga. Mam nadzieję, że histeryczne reakcje Karoli są KRÓTKOTYMCZASOWE ! (bo jezuu! )
Mad - skoro miejsce Kwiatka w tym ekosystemie zostało jasno określone - pozostaje życzyć Wam udanego dalszego ciągu lata leśnych ludków A Ty, myślę, że futrem tak szybko nie obrośniesz no chyba, że takim wiesz, co to Ci mąż zafunduje
Cayo - fajnie by było, gdyby Maj faktycznie z wodą był za pan brat i wiem, że warto o to walczyć. Super, że Miki tak wcześnie zaczął wodowanie Ależ to musiało być niesamowite z takim maluszkiem!
Dużo zdrówka dla niego!!
Naya - cieszę się, że z anemią daliście sobie radę i to bez żelaza ! Mam nadzieję, że dziesiejsze wyniki też bedą dobre! A zdjęć z Turcji każdą ilość - zwłaszcza od profesjonalistki z wielką przyjemnością zobaczę!
Agast - no nie czuję się urażona, że naszych basenowych nie pochwaliłaś ;D : Temat butów zaczyna do mnie docierać z coraz większą natarczywością - lada chwila koniec sandałów a pełne mam raczej już małe... Te które wkleiłaś wyglądają nieźle i z opisu mają wszystko co powinno charakteryzować dobre buty..To Bartki?
Ja kupię lada dzień pełne jesienne, o zimowych nie myślę