Naya, dzięki za obszerne informacje o Turcji
Jak tak chwalisz to Side, to Michał chodzi, jakby w piórka obrósł, taki dumny
No i cieszę się, że i u Was nie ma już anemii
A co do kolanek, to mam nadzieję, że i to jakoś się wyjaśni.
Mad, jak już znajdziesz tę listę, to się do Ciebie uśmiechnę. Albo już się uśmiecham
Czarnulko, nie pamiętam jak wyglądał Twój pierwszy poród, ale mam nadzieję, że ten pójdzie szybko i "bezboleśnie" (ależ by to było piękne
)
Agast, co do butów, to jeszcze wczoraj myślałam, że kupimy jesienne własnie teraz, ale jak się zastanowiłam, to kurde szkoda mi kasy
DO końca września myślę, że wystarczą nam sandałki (w drugiej zimniejszej połowie będziemy w Turcji) a wydanie 100 zł. na październik głupawe mi się wydaje :
Jeżeli w październiku będzie zimno, to ok, ale jak będzie ciepło, to jak w ocieplanych butach - kiedyś czytałam, że ocieplane buty można nosić jak jest minusowa temperatura. No i co mam zrobić? Przecież na wiosnę one będą już małe
NO i zdrówka dla Hani!
MagW, co do samodzielnego jedzenia, to u nas jest super, ale łapką
Łyżeczka w jednej ręce, a jedzonko brane do drugiej
I narazie specjalnie mi to nie przeszkadza, nawet wolałabym jeszcze w Turcji karmić Tymka, bo jak je sam, to trochę obciachowo to wygląda.
Wczoraj w barze sałatkowym wyglądało to tak:
No i powiedz, nic się hemoglobina nie podniosła? Robiłaś też poziom żelaza?
Paula, cieszę się, że Szymek nie martwi Mamusi i robi wszystko co powinien. No i potwierdzam, że Szymek chodzi. Sama wczoraj widziałam
Natka, no to powodzenia w szukaniu pracy! Podziwiam, że jesteś gotowa na taką zmianę. Ja jakoś teraz chyba nie miałąbym głowy do żadnych zmian. Myślę, że będzie mi łatwiej wrócić na stare śmieci i robić to, co do tej pory. Ale Ty już pracujesz od jakiś czas, a to co innego.
Ifa, ślina teściowej, powiadasz. Hm, u nas jeszcze nie ma takich wielkich poufałości i cieszy mnie to niezmiernie
Beatko, hemoglobiny Tymek ma 11, 5 (norma jaką mam wypisaną na wyniku jest 10,1 - 13,0), w MCV lekko przekroczyliśmy normę - 82,32 (norma 70 -82), a żelazo ma podwyższone, bo niedopojony - 26,3 (norma 8,9 - 21,5). Dwóch pediatrów stwierdziło, że jest ok, Tymek może już jeść normalnie, no i mamy podawać Cebion Multi, coby zwiększyć odporność.
CAyo, ja też się cieszę, że proroctwa lekarza w Waszym przypadku się nie sprawdziły. Mam nadzieję, że i tym razem będzie ok. Powodzenia!
No i cieszę się, że się cieszycie ze mną
Byłam w przychodni u lekarza, który mnie rozwala swoim podejściem i do dzieci i do rodziców. No totalna beznadzieja, ale wyjścia nie było, bo pani doktor, do której chodzimy na urlopie do połowy września. No i "wyniki znacznie lepsze" - nic tylko w d... kopnąć... I dwa razy pytał, czy podaję jeszcze żelazo, tak jakby nie docierało, że nie dawałam go wcale. Pytałam go o to, kiedy można zacząć używać pantofli i nie można. W domu albo w skarpetach albo w butach takich normalnych albo ortopedycznych. Załamał mnie trochę, bo pantofle, to fajny wynalazek i jak się ściaga buty, to taka ulga przecież
Jak się na to zapatrujecie, co mówią ortopedzi? No i na basen też ma być najlepiej w takich :