Beatusku - bardzo bardzo ! mnie cieszą dobre wieści od Ciebie! Zdecydowanie za długo czekałaś na tą zmianę więc mam nadzieję, że teraz z każdym dniem będzie już tylko lepiej !! Wielkie buziaki dla Igorka!
To normalne, że żłobek Cię niepokoi, przykro mi, że i sen Ci to zakłóca, ale na pewno będzie wszystko dobrze!!! Z całego serca Wam tego życzę!
Szkrabiku - widzę, że się rozpieszczacie tymi pychotami! I słusznie!
szkrabikowski pisze:
odpocznę sobie na sali poporodowej albo przez pierwsze 2 dni w domku
no to Ci się wybitnie udało ;D ;D ;D ;D ;D
mam nadzieję, że uda Ci sie jednak odpocząć co nie co wcześniej ...
Coletta - dla Karoli za pierwszy kroczek wielkie brawa!!!
Paula - dzięki, że dyskretnym milczeniem moją opryszczkę potraktowałaś
- no tak zresztą dokładnie wyglądam
Mondzi - doceń, że się przyznam - tak jest jechałam przez Wieliczkę :
:
ale zapewniam Cię to nie była wycieczka do Krakowa jeno krótki eksperymentalny rzekłabym wypad do Aqua Parku połączony z testem fotelika. O wycieczce do Krakowa będziesz wiedzieć razem z
Paulą bo tak żeśmy się umawiały :laugh:
Natko - fajny ten wóz. Mąż rozpieszczacz - rozumiem
Ja zmuszona zostałam do zakupienia podkładki pod mysz - będąc w sklepie komputerowym Maj wypatrzył urocze 3 szczeniaki na owej i już nie było zmiłuj
Frotce - przyjemnego lotu i wspaniałego wypoczynku!
Minko - fajnie, że Wiki goni Maję
Ona też płacze przy jakichkolwiek ingerencjach obcych w jej prywatność
Ot namawiały namawiały i namówiły - chwilę mam to Wam opowiem, a z pracy już wyślę fotoreportaż basenowy + mały gratisik pt." i ja wręczyłam dziecku łyżkę i się odsunęłam" ;D
Bałam się tego wyjazdu, bo po 1 - daleko, po 2 - nieznane otoczenie - taki wielki basen i tyle obcych ludzi i taki hałas - no mogło być nieciekawie! Ale kto nie ryzykuje... No i pełna satysfakcja! Pomijając fakt, że ja przepłynęłam 10 metrów bo mnie "maaaaaaama" z wody natychmiast i nieznoszącą sprzeciwu stanowczością wyciągnęło, siostra okazało się, z brzuszkiem już nie popływa tak łatwo
a szwagier...sam będzie pływał ??
Za to Maj brylował! Z wody wyłazić nie chciał, choć oczy już ją szczypały. Jak woda sięgała jej powyżej pasa, nogami kroczyła jak żołnierz na defiladzie - niestety takiego zdjęcia nie mam
Cieszę się ogromnie, że sprawiliśmy jej tym wyjazdem aż tyle radości. Nie wiem czy to zasługa fotelika, czy wymęczenia wodnymi atrakcjami, dość że Maj spał w podróży jak zabity
Tak, że jednocześnie mu zaliczam
A mąż na karimacie - ;D spędziliśmy noc u moich rodziców, gdzie łóżko jest co prawda 2 osobowe ale nie na takie osoby jak my 3
To była dobrowolna ewakuacja - powiem więcej - widziałam w zabranym przez Irka wojskowym plecaku - mały namiot turystyczny
czyżby i takie wyjście brał pod uwagę ?
A opryszczka
na pół pyska
pewnie dlatemu klienci mnie szerokim łukiem omijają ;D
acha
Lila - nie mam wątpliwości co do szczerości Twoich intencji, jawisz mi się jako wrażliwa, ceniąca szczerość i od innych oczekująca jej osoba, dlatego chcę, byś wiedziała, że jedynie do formy przekazu miałam zastrzeżenia.