Usiadłam tu z zamiarem również zapytania sie co się dzieje z
Mondzi,ale widzę ,że mnie wyprzedziłyscie.Jednak nie zmienia to faktu ,zę nadal nie wiem gdzie Ona się podziewa
Mondzi hop hop
MagW cieszę sie ,ze dzieciowo mnie rozumiesz
i wierzę ,zę w takich chwilach cieszysz sie ,zę wychodzisz do pracy >
ja też bym sie cieszyła -a jak!!
I super lubię czytać Twoje posty 8)
A fotelik pierwsza klasa bardzo ładny.I lala tez może być.Oliwia ma u babci 2 bobasy otrzymane w spadku i to sa najkochańsze jej lale choć wiekowo zbliżone do waszej lali ;D
Paula oczywiscie ,że nie poczułam się urażona!!!! Bo niby czym? Twoimi odczuciami wzgledem włanego dziecka? no co Ty kochana nie znasz mnie jeszcze?Ja każdego dnia rano wieczorem i w każdej wolnej(czytaj spokojniejszej) chwili dziękuję za to ,ze Oliwia jest.Ale nerwy też mnie dopadają a wtedy >
>
>
...ale kidy podchodzi do mnie i rozdziawia tego swojego dziobala ,żeby dac buzi :-*to mijają nerwy :angel: i jest dobrze....do następnego razu ;D
Mam pytanie!!!!!!!!!!! co na skurcze łydnki?? Słyszałam ,ze jakieś witaminy,ale za cholerę nie pamietam jakie.Mnie od ciązy lapie skurcz łydki ,był już spokój a teraz znów w ciagu tygodnia mialam już 2 razy.A dziś mnie boli ta łyda wstrętna!!