reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Cieszę się z niani razem z Tobą, Szkrabiku :) A co do nocnych baletów dzieci to podajmy sobie ręce  :mad: Ja chyba za dużo daję Agniesi spać w dzień... Tylko jak nie dać dziecku spać jak jest śpiące? Zabawa z marudą to nic fajnego  ::)
Evik, no tak, nasze szkraby są w takim szczęśliwym wieku kiedy nie myśli się o odchudzaniu :)
Aletko, zazdroszczę Ci tej listy.
Easy  ;D
Tuśka, nie będę się powtarzać, robię tak jak Tili. I też już mi się nie chce  :-[
Lileczko, nie wiem dlaczego. Jak ma dobry humor to jej podgryza nogi  ;D Ale myślę, że to się zmieni... Lala jest taka fajna, mięciutka, ma warkocze, a sukienkę i kapelusz z tego samego materiału.
Czarnulko, fajnie że z Wiki coraz lepiej. I widzę że masz w rodzinie całą armię nie przechodzących jeszcze ospy  ;)
Beatko, a ja Cię doskonale rozumiem. Każde dziecko jest inne i nie każdemu, zwłaszcza nie przyzwyczajonemu do takiego rejwachu, musi się coś takiego podobać. Też bym wyszła. A co do dentysty to podajmy sobie ręce. Ja już dziś byłam  :D
Świeżynko, lepiej wykasuj z posta swojego maila. Licho nie śpi.
Mondzi, jak Gusia miała katarek to nie byłam u pediatry. Smarowałam maścią majerankową jej pod noskiem i czasem zakrapiałam 2-3 kropelki Olbas Oil na ubranko (na końcu rękawówi przy buzi). Ale musisz sama ocenić. A ja dopiero zacznę wprowadzać nowe pokarmy, więc na noc nie będę jej jeszcze nic dawać. Potem zobaczymy. Bo chętnie pozbyłabym się chociaż jednego nocnego karmienia  ::)
Minko, to może się przy okazji podpytaj o co chodzi z tymi kanalikami?
Agast, współczuję weekend'u ...
 
reklama
Wszystkiego najlepszego dla Marysi Easy!!!

Obiecałam, że będę na bieżąco, ale tak pędzicie, że nie mam szans.
Wróciłam dopiero co z zakupów, pogoda obleśna,Aletko, dzięki Ci za namiar na tę folię do wózka, inaczej krucho by dziś było mimo nieprzemakalnego śpiworka ;)
Mam mnóstwo rzeczy do zrobienia, sprzątanie, gotowanie itd a nocki u nas ostatnio dość koszmarne i chodzę na rzęsach - Piotrek budzi się co chwilę z potwornym płaczem, już nawet nie liczę tych pobudek, bo po co się dołować zakichany bobodent nic nie daje, ale myślę, że to jednak zęby, bo co...? Zaczęłam sie zastanawiać, czy on sie nie uzależnił od smoczka w tym sensie, że jak mu wypada z buzi, to się budzi i płacze, ale:
1. nigdy wcześniej się o to nie denerwował, zasypiał, wypluwał i było ok
2. w takim wypadku pewnie by go samo wciśnięcie smoczka do buzi uspokajało a dziś ze trzy razy płakał tak rozpaczliwie, ze już zupełnie nie wiedziałam co robić, normalnie sama miałam ochotę płakać. Ani smoczek, ani cyc, ani bobdent, paranoja

Kochane, cieszę sie, że sie filmiki podobały, Mad, przepraszam Cię serdecznie i zaraz doślę, Asię też wczoraj jakimś cudem pominęłam.  ::)

No dobra, lecę, bo chcę odkurzyć a zaczyna się ściemniać już a przy sztucznym świetle nie lubię.

Ściskam wszystkie foremki
 
megan filmiki dostałam zdolny ten nasz Piotruś ;)
A my jutro idziemy na szczepienie ....zapomniałam ::) ciekawe ile wazy teraz ::)
własnie skonczyłam myc okna i zaraz przyjdzie siostra to idziemy na poczte popłacic rachunki ...wreszcie gdzies wyjde chociaz na godzinke bo idzie juz zgłupiec w tym domu chcem lato!!!!!
 
Aletko właśnie obejrzałam filmik. Faktycznie dźwięk niezbyt przyjemny, ale obawiam się, że dopóki jej się nie znudzi to tak będzie.
Chyba po prostu fascynuje ją nowy odgłos i uczucie w buzi.

Megan oby Wasze nocki się poprawiły, a ząbki wyszły i nie męczyły dłużej.
Co do smoczka to nie pomogę bo nie mam doświadczenia.
Dla Szymka smoczek jest wrogiem numer jeden. Kiedyś mnie to martwiło, ale teraz coraz bardziej się cieszę, że obyło się bez.
Tylko ta walka o picie napojów z kubeczka czasem nieźle męczy.
 
No i jestem...
I niestety znowu się wburwiłam :mad:
Ale najpierw skaładam życzonka ;)
KOCHANA MARYSIEŃKO WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE,ZDRÓWKA,SZCZĘŚCIA,UŚMIECHU NA CODZIEŃ PRZESYŁA CIOCIA TIILI I MIKOŁAJEK ;D

wracając do naszej wizyty u pani pediatry,to znowu przyczepiła się do wagi Mikiego :( Waży 7550g (trochę poniżej 25 centyla) i ma 73 cm :o (powyżej 90 centyla). Najpierw gadała że między 5 a 6 miesiącem dziecko powinno przybrać ok 500g,no i tak Miki dokładnie przybrał,a jak go zważyła to zaczęła kręcić nosem.. :mad: Widać że on poszedł bardziej w górę i tak mu sie te kilogramy rozłożyły a ona że mógłby więcej ważyc..Kazała mi robić obiadki na mięsku,czyli gotować wszystko razem(warzywka+mięcho)i wciskać mu na chama :( Nawet jak nie będzie chciał..I za 3-4 tygodnie mam przyjść na ważenie..Nie powiem narobiła mi zamętu w głowie. A wszyscy dokoła mówią jaki Miki duży i pucułowaty ::) Bosze,jestem wburwiona i skołowana..Ech..Wygląda na to że nasza pediatra to amatorka małych klopsików zamiast dzieci..Mówiłam jej że Mikołaj od urodzenia nie przepadał za jedzeniem,dużo mu nie trzeba było do szczęscia,w nocy nie budził się wcale na jedzenie..Widać ten typ tak ma,a ona że nie,karmić na siłę każe :mad: No i przecież teraz nasze dzieciątka duużo więcej się ruszają więc i spalanie większe. Mówiłam jej,że też prawie wszystko kleikuje żeby było bardziej kaloryczne,widocznie Mikołaj ma dobrą przemianę materii,dlatego waży ile waży 8) No nic,spróbujemy dodawać mu to mięsko,ale cudów nie oczekuję.

Beatko współczuje że Mati musiał przeżyć mały wstrząs przebywając w tak hałaśliwym gronie :( A mojemu synkowi jakoś się odmieniło bo teraz zauważyłam że im więcej osób wokól niego tym lepiej.Przygląda się każdemu,obserwuje,widać że sprawia mu to radość,ale był taki czas że musiałam szybko się ewakuować z nim na spacer żeby przestał płakać od nadmiaru wrażeń ::) I nawet potrafi zasnąć w bardzo głośnym towarzystwie 8)
Aletko odpiszę Ci na forum odnośnie rameczek.Chętnie mogę ci je wysłać ale musisz mieć program JASC PAINT SHOP PRO 8 żeby je otworzyć i zastosować.Inaczej się nieda. Ja też próbowałam szukać zwykłych ramek do zdjęć ale to porażka,strasznie mało i brzydkie.A te do programów są extra ;) Sam program trza ściągnąć z jakiegoś P2P,bo do wysyłki mailem to za duzy program :( W razie pytań służe pmocą :)
PaulaC twoje odpowiedzi dot, jedzonka są tak wyczerpujące i profesjonalne że chylę czoła :) Twoja wiedza jest naprawdę wieelka,dobrze że jesteś z nami i możesz nas wspomóc w potrzebie ;D
Czarnulko to super że Wiki już opuszcza te choróbsko i tzrymam kciuki żeby na święta nie była już wykropkowana ;)
Mondzi przesyłam zdrowiejące fluidki dla Tymcia :-*
Megan przykro mi z powodu nocek Piotrusia.. :( Faktycznie,ja też stawiałabym na zębole ::) Biedne te nasze dzieciaczki,przez co one muszą przechodzic,a ponoć im starsze dziecko tym mniej boleśnie ząbkują ::)
Lileczko ja też zaraz zmykam po mięcho dla Mikiego,ale połaże za piersią z indora ;) Bo jak przeczytałam o tych hormonach wzrostu w kurakach to mi się niedobrze zrobiło :-[ Wiem że to paranoja,ale jakoś to tak brzmi..hormony,błeee.No ale jak nie znajde indyczych piersi to zakupię kurczakowe 8) Ciekawe czy młody nie dostanie uczulenia,aż się boję...
 
Kochane Cioteczki!!! Mary szepnęła mi żeby podziękować Wam gorąco za życzenia ;) Dostała dziś ślicznego kwiatka od babci i z okacji półrocznicy prawie go zjadła ;D Szybka reakcja mamusi uratwała kwiatek od znalezienia się w przewodzie pokarmowym wyżej wspomnianej.
No a babcię zostawiłam z Marią na pół godzinki i mi ją położyła spać ::) co niestety ale rozbiło nasz porządek dnia :mad: Teraz pewnie pośpi z 2 godzinki, a potem będziemy mieć jazdę żeby do kąpieli dotrzymać... wr wr wr...

Podczytywałam Was, ale przez tę wizytę i potem wyjście moje niestey nie pamiętam co komu miałam... :-[

 
Wiolinko - no Lile zawsze sa fajne... ;D :p
Paula - dzieki!!!Zupke z buraczak podaje bez odrobiny soli,takie to dobre ;D
Tilli - no wiesz co??Na sile??Posralo ja,ze juz tak brzydko powiem. To co moze trzymac glowe,rece,nogi i wciskac? ::) Moze skonsultuj z innym lekarzem,bo az mi zal Mikiego. Moj tak samo wysoki,ale kilogram grubszy byl jakis miesiac temu. Buziaczki dla Mikiego :D
Megan - ucaluj ta buziulke ode mnie!! I niech juz wreszcie te zebole wyleza!!

Co do antybiotykow to tez roznie bywa z ta homeopatia. Znaczy sie homeopatia tez nie zawsze dziala,a kosztuje swoje. Fakt faktem antybotyk z organizmu wychodzi( jedne zrodla mowia,ze przez 1,5 m-ca, inne,ze 1,5 roku) dlugo, ale jesli dziecko ma sie meczyc z lejacym katarem,kaszlem zdzierajacym gardlo, dusznosciami w nocy i wysoka garaczka przez dluszy czas to tez lipa. Tez jestem przeciwna antybiotykom wrecz pozorom, ale mowie to na ostatnim przykladzie w mojej rodzinie. Dziewczynka 2,5 roku - homeopatia raz, za tydzien drugi raz, inna ( za kazdym razem 50 zl w aptece). Poszla na kontrole, wszystko NIBY w porzadku, do przedszkola moze isc. Nadal kaszlala jak nie wiem, jej mama dzis zaczynala prace,w czwartek poszla z nia jeszcze raz,bo dziecko nadal chore i w koncu antybiotyk dala,za 13 zl ::) Nie dosc,ze kasy tyle poszlo, to jeszcze dla dziecka opieka teraz trzeba bylo zalatwiac,bo matka do pracy,a dziecko do przedszkola przeciez nie pojdzie. No porazka normalnie. Moja pediatra jest przeciwna antybiotykom, tyle,ze Miki jeszcze nie chorowal,zeby trzeba bylo wybierac albo to,albo to. Mial tylko antybiotyk na bakterie,ale to mus. To tyle ;D Zeby nie bylo,ze sie wymadrzam :p

Ide zrobic kawe,co by wypic z mezykiem ;D moje dziecie wlasnie wstalo,spal 3 godziny!!Dla niego to dluuugo...
 
Tilli wiesz co Ci napiszę?
Olej tego swojego pediatrę. Dzieci to nie tuczniki, żeby je paść. Przepraszam, za porównanie, ale też się wkurzyłam po przeczytaniu tego co Ci pani doktor naopowiadała.
Owszem nie mam nic przeciwko wprowadzeniu mięska do diety dziecka, ale nie zmusisz synka do jedzenia, a zmuszając tylko go zniechęcisz.
Jeśli o przyrost masy chodzi to 500 gram w ciągu miesiąca to na prawdę super osiągnięcie i nie wiem o co tej pani chodzi. To, że jest długi- to taka jego uroda. Przecież nie schudł tylko przytył. Ech...
Szymek przybrał 600 gram w ciągu ponad miesiąca i nasza pediatra stwierdziła, że to zupełnie normalny przyrost.
Także nic się nie przejmuj- karm Mikiego taką ilością jedzonka jaką sam zechce zjeść.
Dziękuję za uznanie, aż się zawstydziłam...  :-[  Po prostu bardzo interesuję się dietetyką, a teraz mam okazję do praktyki w gotowaniu smakołyków dla synka, więc chętnie się z Wami wiedzą dzielę.
Co do kurczaków to faktycznie lepiej zastąpić indykiem. Ja mam pewne mięsko z kurczaków od teściów. Chodowane w naturalnych warunkach bez popędzaczy.

MUSZĘ WAM TO NAPISAĆ PO PROSTU MNIE ZARAZ ROZNIESIE Z RADOŚCI!!!

Szymek właśnie bawi się na macie. Najpierw 5 razy pod rząd obrócił się na boczek i z powrotem na plecki, a po chwili skupienia z plecków na brzuszek!!!  :D
A rano się zaczeło od obrotu z brzuszka na plecki.
Właśnie sobie robi rundkę na brzuszku wokół maty.
Oj znudziło się.
Teraz pisze razem z mamą.  ::)  in  imj c        ,,, VC/ HH GGG                   HB  NBBBBBBBBBBN BBB                           V BNNNNNNNNM      

He,he chyba też się chciał pochwalić swoimi osiągnięciami. Zobaczymy czy jutro też będzie się obracał. Mam nadzieję, że mu nie przejdzie.
Jestem wniebowzięta! Tak długo na to czekałam.
Znowu się obrócił na brzuszek!  :laugh: :laugh: :laugh:                              
 
reklama
Aletko z tą naszą służbą zdrowia to na prawdę wypadałoby coś zrobić. Współczuję nerwów i straconego czasu. Co za ludzie! Przecież dzwonisz, żeby uzyskać informację. Słów mi brak. :mad:

Widzę, że dzisiaj dzień wburwiania się na lekarzy...
 
Do góry