reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Lila Ech, te teściowe, moja akurat w porządku, ale mojej siostry to ... szkoda gadać.
Beatusku Wielkie brawa dla Igorka za pierwsze samodzielne kroczki :)
Szkrabiku Współczuje ugryzień, mnie to póki co jeszcze nie spotkało, za to czasem mnie moja pchełka uszczypie, aczkolwiek delikatnie ;D

Było o ząbkach, aktualnie stan uzębienia Wiki to 10 ząbalków, wszystkie jedynki i dwójki i 2 czwórki po prawej stronie, lewe czwórki też lada dzień powinny sie pojawić :)
 
reklama
Witam

Beatusku - gratulacje pierwszych samodzielnych kroczków Igora cudnie musi to wyglądac :-)
Cieszymy się ze urlopik siee udał i jesteście z Nya zadowolone i już coś nowego planujecie

Nenyah -przede wszystkim zdróweczka.Niech to choróbsko już sobei idzie precz i nigdy nie wraca

Agast22 - ja równiez jestem dobrej mysli i wierzę,ze waga Hani własnie jest spowodowana tym,ze jest ruchliwa. Dziekuję za odpowiedzi w sparwie zabawki.Ehhh wyszłam na totalną blondi bo oczywiście kupiłam tę zabaw

asioczek - jeszce odnośnie niani - nie mamy z nia zadnej pisemnej umowy, wszystko na słowo. Moja niania ma zajmowac sie Robertem, podac mu 2 posiłki i wyjść na spacer. Chce by ten czas tylko jemu poświęcała. Obiadek przygotowuję ja. I tfu tfu jak na razie jest wszystko w najlepszym porządku. Jak niania wychodzi a Robert to widzi to jest płacz - wiec jest mu z nią dobrze no i cieszy sie jak przychodzi. Najbardziej cieszy mnie fakt,ze ona mi tylko podpowiada jakies rozwiązania ale nie wprowadza ich sama bez mojej wiedzy i co dziennie zdaje mi relację co z nim robiła.
Fajnie,ze dzieciatko wytrzymało taką podróz :-) Ale autko to chyba z klimą macie?

Lila - super że do nas w końcu zaglądnełaś :-) doskonalę Cie rozumiem i mocno przytulam i faktycznie teściowa powinna mieszkać na tyle daleko aby nie mogła przyjśc w kapciach - słuszne słowa.

Minka1 - wow 10 żąbków to już ładna ilość!!! A kolejnie niech sie bezbólowo i objawowo wyrzynają :-)

I przyłączam sie do tych co do teściów nie mówią mamo tato. A już myślałam że ze mną coś nie teges, ale widze ze nie jestem osamotniona czyli wszystko OK. Ja uważam, że ma sie tylko jedna mamę i tatę. Mój mąz natomiast przeszedł z moją mama na "ty", a ja do teściów bezosobowo. A jak mam ich o coś poprosic ( co sie rzadko bardzo zdarza) to mówię przez męża.

dziękuję za odpowiedzi w sprawach glutenowych, ehh dalej jestem w kropce co z tym fantem zrobic, ehh tak to jest jak sie człowiek nakręci i naczyta.

 
Zawadko Słodki Robert w podpisie :)

A ja mówie do teściów mamo i tato, może dlatego, że do swoich rodziców tak nie mówię ;D... dlatego "mamo, tato" to dla mnie jakby imiona ;D
 
Minak1 - dziekuję :-)

dziewczyny help hilfe - proszę powiedzcie jak zrobic aby zdjątko było na całej szerokości? plizzzzzzzzzzz
 
cześć foremki! Wolne mam do poniedziałku! Hurra! Postaram się więc coś naskrobać...bo upał taki, że w domu siedzimy :(
tatuś był z Emiśkiem na szczepieniu we wtorek. Mała waży 9500 kg (jak dla mnie to duuużo), bo też długo stała w miejscu z wagą, tak że Agast - smutki wagowe odrzuć precz. Lekarka nawet nic nie mówiła o tej wadze. Ja do siatek centylowych nie zaglądam i nie zaglądałam. Na szkole rodzenia lekarka mówiła nam, że te siatki były układane w latach 70-tych, kiedy hitem było sztuczne karmienie dzieci mieszankami.
Niestety lekarka wysłuchała jakieś szmery w serduszku u Miśka i musimy iść to sprawdzić do kardiologa, Oprócz tego dała skierowanie do ortopedy, ale u nas w przychodni to standard, gdy dziecko zaczyna chodzić.

teściowie - ja mam cudownych i choć na początku było mi trudno mówić do nich per "mamo" "tato" teraz robię to coraz częściej i z coraz większą swobodą ;)
nocnik - u nas ze trzy razy udało się złapać siki i tyle. Emila czasem posiedzi na nocniku, ale bez efektu. Potem wstanie za parę chwil mówi "siii" i sika na podłogę albo do majtek, czyli świadoma sikania jest, ale nieświadoma funkcji nocnika. Mirek jest przeciwny wczesnemu wysadzaniu na nocnik, a ja sama nie wiem, co o tym myśleć. Wydaje mi się że jak ją tak sadzam i czekamy na siki, to się denerwuje, bo widzi, że czegoś od niej chcemy a ona nie wie o co nam chodzi i może ten stres ją blokuje...nie wiem, boję się, żeby jej nie zrazić i na razie odpuszczam
zdrobnienia - używamy różnorakich - Emiś, Emilka, Emilijka, Milunia, Miluś, Emi, kluseczka, kotlecik, pędrak....i wiele wiele innych ;D ja lubię takie zadziorne Emila, bo to dobrze oddaje charakter naszego bardzo zdecydowanego dziecięcia rozrabiaki
jedzenie - rączkami je ładnie sama, ostatnio jak matka ma wystarczające pokłady cierpliwości udało się nawet parę razy trafić samodzielnie łyżeczką do buzi ;)
niania - Emilą opiekuje się dziadek na zmianę z naszą dobrą znajomą. Znajoma jednak od października wyjeżdża na stałe do Anglii, więc czeka nas szukanie opiekunki. A ja kompletnie sobie nie wyobrażam zostawienia Emili z jakąś całkiem obcą osobą :( !! Teraz ma się świetnie Basia bierze ją do swojego domu, przy którym mają sklep zoologiczny, stadninę koni, krowy i in. śmiejemy się, że mała do gospodarstwa agroturystycznego jeździ. Wczoraj zawieźliśmy ją tam Emila nam pomachała i pomaszerowała ucieszona nawet się za nami nie oglądając.
Beatusku - gratuluję samodzielnych kroczków Igorkowych. Syna masz temperamentnego, więc szykuj kondycję na bieganie za nim, które niedługo się zacznie :laugh:
Szkrabikowski - przeżyłam ostatnio identyczne pogryzienie przez rodzone dziecko w takiej samej sytuacji, oj bolało porządnie, też wrzasnęłam ... ;) aa i cieszę się, że macie takie "rozwojowe" plany rodzinne, bo myślałam, że to tylko my jesteśmy tacy "dziwni". Dla mnie czwórka to ideał, ale zobaczymy, co życie przyniesie... nie wiadomo, czy już przy drugim nie wymięknę ;D

na razie wysyłam, bo jeszcze mi się skasuje abo co ;) ...
 
Asiu - powodzenia w szukaniu pracy!
Lila - oby się szybko sytuacja mężowo-teściowa wyprostowała. Szkoda nerwów. A Miki ma PRZEDE WSZYSTKIM cudownych rodziców, reszta świata to tylko dodatek. A piwko dobra rzecz. Ja mam ostatnio permanentną ochotę na ten cudowny napój, z wiadomych jednak względów nie ulegam jej ;) Mam również ochotę na chipsy i frytki ;) a w poprzedniej ciąży zachciankowe były lody ::)
Basiaa - dużo sił życzę. Na pewno jest ciężko, ale radość z każdym dniem będzie większa, pomimo zmęczenia. Głowa do góry!Chłopaków masz bosskich!
PaulaC - podziwiam podziwiam i jeszcze raz podziwiam za zapał do ćwiczeń !!!
Nenyah - Biednemu choraskowi szybkiego powrotu do zdrówka życzę

Jeszcze tylko napiszę, że Emila przez obcych ludzi stale jest brana za chłopczyka i że też zawsze słyszałam, że ma ładną główkę ;)
no i znikam do robót wszelakich domowych, choć potwornie mi się nie chce....

Miłego dnia!
 
Nenyah - super, że Nati ma się lepiej!! I faktycznie, jak raz niezbyt rozsądnie wzięłam w te upały Emilę do mojej babci do ogródka, to później przez resztę dnia miała gorączkę. Pomimo tego, że siedziałyśmy w cieniu...
 
:-) Nenyah :-) - super,ze Natiemu już lepiej i ta gorączka poszła sobie hen daleko

DZiekuję Aletko - za pomoc :-) próbowałam ale niestety nie zadziałało chyba cośik spitoliłam ehh

Basiu - będzie wszystko dobrze tylko trzeba czasuabyście wszyscy przyzwyczaili sie do nowej sytuacji. Mężczyzn masz po prostu boskich - kochone dzieciaczki :-)

mamamisi - pozazdrościć tylko takich teściów. miłego urlopu zyczymy.

 
zawadko - urlop dopiero przede mną końcem sierpnia :) a wolne mam dlatego, że pracuję na pół etatu i akurat w tym tyg. szłam do pracy od poniedziałku do środy a czt, pt mam wolne. Ale dziękuję :) szkoda tylko, że z powodu upałów z domu można się wynurzyć dopiero późnym popołudniem ...
 
reklama
Lila - no jesteś! szkoda tylko że wburwiona ale jesteś  ;D Dziś będzie dobrze!
Beatusku - miło Cię w końcu widzieć! Mam nadzieję na ekstra zdjęcia z Waszego ekstra urlopu! I niech dalej będzie ekstra skoro szczęśliwie jeszcze trwa  :p Wcale się nie dziwię, że z Igorka obcy "robią" dziewczynkę - prostym testem byłby Twój-jego najnowszy (cudny) podpis  :p Gratuluję pierwszych kroczków i kolejnych zębów !
Aletko - nawet "mniej więcej widelcem" uważam za wyczyn nie lada !!
Basiu - nie wątp w to ani przez chwilę, że jesteś najwspanialszą mamusią dla swoich chłopców i świetnie sobie poradzisz ! Michałek nie wygląda na 11 dniowca :) tylko o wiele doroślej :)
Biesy - szkoda, że z pracą kicha...cieszę się, że doczekałam się zdjęcia Szymonka - bardzo mi się jego buźka podoba - ma rozbrajający uśmiech :)
Mondzi - wątróbkę cielęcą na razie tylko namierzyłam :) i tam mam ją nadzieję kupić, choć wycieczka do Wieliczki brzmi zachęcająco  ;D Co do mnie jako przedszkolanki - to wiesz, nawet profil liceum wybrałam pedagogiczny i miałam praktyki w szkole ale na szczęście mi przeszło, bo to ciężki kawałek chleba  ::) Przez jakiś czas była u teściowej na wychowaniu córka szwagierki, wtedy jeszcze z nimi nie mieszkałam- miała koło 2-3 lat  i jak mi ją "sprzedawano" do zajęcia się to naprawdę bardzo się starałam dziecku czas ten uświetnić - składałam origami, malowanie, wycinanie, cuda wianki ale jak po każdych 5 minutach z tych zabaw słyszałam "ciociu, w co się teraz pobawimy" to znienawidziłam ten tekst i do dziś go 13 latce wypominam :)
Świetny ten Twój klucznik !
Evik - no pamiętam  :) jeszcze by tego brakowało, żebyś do rodzinnych filmików ubierała się odświętnie  ::) i jeszcze w taki upał   ::) Faktycznie filmiki są okrutnie miejscożerne i ciężko się nimi dzielić :( za to fotki dawaj koniecznie! I jak się szczeniaczek Hani udał?
Minko - no i o to chodziło! Śliczna jak zwykle tylko gdzie ma torebkę  ;D ??
Natko - nic mi nie wiadomo o powiększeniu węzłów chłonnych przy ząbkowaniu...Nawet jeśli Maciuś teraz odporny na ból, to jako dorosłemu facetowi na pewno ta odporność zjedzie do zera  ;) No nie wiem co oni tacy wszyscy delikatni :) Ja tam melduję otoczeniu o bólu jak już mówić od niego nie mogę  ;D ;D

Zrobię wyjątek - mówić mogę, chodzić jako tako (jak paragraf ale jednak) wczoraj też zawiozłam swoją gwiazdę na ten plac od konika  ;)  i koniecznie chciała na zjeżdżalnię - no i chyba z 20 razy ją podnosiłam ponad głowę żeby ją na wierzchołku usadzać przypomnę 11.5 kg. - cieszyła się jak dziecko - że zacytuję z boskiej BrithneyS. a ja teraz jestem kurde przetrącona!!!  :mad:
Zastanawiam się czy w związku z tym mąż mój zdecyduje się na PIERWSZY samodzielny (!) spacer z Mają po powrocie z pracy?

Asiu - faktycznie nieźle, jak same telefony dzwonią z ofertami! Może tym razem TO NETTO będzie TO!
Asioczku - wot i ciekawostka z Twoją teściową nie byle jaka! Co do parametrów naszych Majów to może one tak już mają  ;D że chcą się do sławnej imienniczki upodabniać  ;D O jezuuuu!
Super, że sprawy pracy pomyślnie się ułożyły, podobnie życzę z nianią!
Nenyah - no to super że nasze życzonka wyleczyły Ci synka! Dzięki temu może mama będzie miała więcej dla nas czasu? :)
Mamomisi - fajnie, że Emilijka (bardzo ładnie)  ma dojścia do tego "gospodarstwa agroturystycznego" już widzę jaka Maja byłaby szczęśliwa. Może nawet dałaby mi odejść gdzieś na 2 kroki  ::) Dziś rano musiałam się z nią załatwiać :( jestem absolutnie przez nią zawłaszczona :) i nie do końca i nie zawsze mi się to podoba...
 
Do góry