Lila - no jesteś! szkoda tylko że wburwiona ale jesteś ;D Dziś będzie dobrze!
Beatusku - miło Cię w końcu widzieć! Mam nadzieję na ekstra zdjęcia z Waszego ekstra urlopu! I niech dalej będzie ekstra skoro szczęśliwie jeszcze trwa
Wcale się nie dziwię, że z Igorka obcy "robią" dziewczynkę - prostym testem byłby Twój-jego najnowszy (cudny) podpis
Gratuluję pierwszych kroczków i kolejnych zębów !
Aletko - nawet "mniej więcej widelcem" uważam za wyczyn nie lada !!
Basiu - nie wątp w to ani przez chwilę, że jesteś najwspanialszą mamusią dla swoich chłopców i świetnie sobie poradzisz ! Michałek nie wygląda na 11 dniowca
tylko o wiele doroślej
Biesy - szkoda, że z pracą kicha...cieszę się, że doczekałam się zdjęcia Szymonka - bardzo mi się jego buźka podoba - ma rozbrajający uśmiech
Mondzi - wątróbkę cielęcą na razie tylko namierzyłam
i tam mam ją nadzieję kupić, choć wycieczka do Wieliczki brzmi zachęcająco ;D Co do mnie jako przedszkolanki - to wiesz, nawet profil liceum wybrałam pedagogiczny i miałam praktyki w szkole ale na szczęście mi przeszło, bo to ciężki kawałek chleba :
Przez jakiś czas była u teściowej na wychowaniu córka szwagierki, wtedy jeszcze z nimi nie mieszkałam- miała koło 2-3 lat i jak mi ją "sprzedawano" do zajęcia się to naprawdę bardzo się starałam dziecku czas ten uświetnić - składałam origami, malowanie, wycinanie, cuda wianki ale jak po każdych 5 minutach z tych zabaw słyszałam "ciociu, w co się teraz pobawimy" to znienawidziłam ten tekst i do dziś go 13 latce wypominam
Świetny ten Twój klucznik !
Evik - no pamiętam
jeszcze by tego brakowało, żebyś do rodzinnych filmików ubierała się odświętnie :
i jeszcze w taki upał :
Faktycznie filmiki są okrutnie miejscożerne i ciężko się nimi dzielić
za to fotki dawaj koniecznie! I jak się szczeniaczek Hani udał?
Minko - no i o to chodziło! Śliczna jak zwykle tylko gdzie ma torebkę ;D ??
Natko - nic mi nie wiadomo o powiększeniu węzłów chłonnych przy ząbkowaniu...Nawet jeśli Maciuś teraz odporny na ból, to jako dorosłemu facetowi na pewno ta odporność zjedzie do zera
No nie wiem co oni tacy wszyscy delikatni
Ja tam melduję otoczeniu o bólu jak już mówić od niego nie mogę ;D ;D
Zrobię wyjątek - mówić mogę, chodzić jako tako (jak paragraf ale jednak) wczoraj też zawiozłam swoją gwiazdę na ten plac od konika
i koniecznie chciała na zjeżdżalnię - no i chyba z 20 razy ją podnosiłam ponad głowę żeby ją na wierzchołku usadzać przypomnę 11.5 kg. - cieszyła się jak dziecko - że zacytuję z boskiej BrithneyS. a ja teraz jestem kurde przetrącona!!!
Zastanawiam się czy w związku z tym mąż mój zdecyduje się na PIERWSZY samodzielny (!) spacer z Mają po powrocie z pracy?
Asiu - faktycznie nieźle, jak same telefony dzwonią z ofertami! Może tym razem TO NETTO będzie TO!
Asioczku - wot i ciekawostka z Twoją teściową nie byle jaka! Co do parametrów naszych Majów to może one tak już mają ;D że chcą się do sławnej imienniczki upodabniać ;D O jezuuuu!
Super, że sprawy pracy pomyślnie się ułożyły, podobnie życzę z nianią!
Nenyah - no to super że nasze życzonka wyleczyły Ci synka! Dzięki temu może mama będzie miała więcej dla nas czasu?
Mamomisi - fajnie, że Emilijka (bardzo ładnie) ma dojścia do tego "gospodarstwa agroturystycznego" już widzę jaka Maja byłaby szczęśliwa. Może nawet dałaby mi odejść gdzieś na 2 kroki :
Dziś rano musiałam się z nią załatwiać
jestem absolutnie przez nią zawłaszczona
i nie do końca i nie zawsze mi się to podoba...