Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
Zapomniałam w poprzednim poście o Aneczkach i Haneczce STO LAT w zdrowiu, szczęściu, pomyślności!
Natka, ilość zębów imponująca. No i skąd wiesz, że idą 4 na raz? Ja to jakoś chyba słabo widzę, że coś idzie :
Zawadko, co do apetytu Roberta, to u nas podobnie. Tymek po jedzeniu potrafi jeść z takim entuzjazmem, że aż się zastanawiam czy ja mu za mało tego jedzenia nie daję : I czasem to aż mi wstyd za niego jak się na widok jedzenia ślini. Ostatnio został nazwany jamochłonem, może nie za ładnie, ale to w jaki sposób jadł poziomi i maliny, usprawiedliwia takie określenie. Bił brawo, przesyłam całuski, no szopka. A co do tych glutenowych spraw, to zupełnie się na tym nie znam.
Nenyah, a byłaś u lekarza? Chyba powinien go ktoś obejrzeć fachowym okiem, bo taka gorączka z jednej strony może być bez większych przyczyn, ale może też świadczyć o poważniejszych chorobach - gardło, oskrzela i inne badziewia. Ja bym nie czekała. A u nas temperatura spadała po spaniu, ja się cieszyłam, a ona potem znowu rosła.
MagW, musi się udać, nie możesz w to wątpić. Dawałaś już tą wątróbkę? U nas ma być jutro (idę kupić), więc może jednak przyjedziesz do Krakowa/Wieliczki ;D No i cieszę się z Waszych nocek bez butli I gratuluję zajęć dla dzieci z placu zabaw - może byś tak przedszkolanką chciała zostać?
Aletko, no ja myślę, że Tymo będzie świetnym starszym bratem, po cichu liczę, że małej Julci (czy innej osobniczki płci żeńskiej), ale... jeszcze nie teraz...
Basiu, wyobrażam sobie Twoje przerażenie. Ja też się bałam, jak miałam zostać sama z Tymciem, takim malutkiem (przyszła bym do Ciebie, ale mi się nie chce - koronny tekst teściowej ), ale masz spore doświadczenie i na pewno będzie ok. A Kubuś już niedługo oswoi się z nową sytuacją i będzie Ci pomagał w opiece nad Michałkiem. Fajny z niego maleńki MIŚ
Biesy, czyli jedny, słowem wszystko ujęłaś - jakże wymownym. Napisz no co z tą pracą.
No a ja mogę powiedzieć, że Tymek przechodzi coraz wyraźniej z pozycji czworonoga, do pozycji stojącej. Cieszę się z tego i mam cichą nadzieję, że jak pojedziemy na wakacje, to będzie już w miarę stabilny. No i chodzi super - tak fajnie jakoś bokiem czy jak, sama nie wiem, ale widać, że równowaga wymaga jeszcze stałej kontroli. A z nocnikiem... Coby mnie nie drażnić i nie doprowadzać do płaczu raz dziennie robi kupkę i raz dziennie sika. WOlę to niż nic, a jakże, ale trochę mi szkoda tego, co wypracowaliśmy przez te pięć miesięcy. Ważne, że nie jest zero tylko jeden, bo to już bliżej sukcesu.
No i na koniec wkleję zdjęcie mojego małego mechanika, gmera przy tych drzwiach kluczami już drugi dzień, wdycha, jak mu nie wychodzi, i od nowa. No świetny jest
Chyba na tym już dzisiaj zakończę. DObrej nocki!
Natka, ilość zębów imponująca. No i skąd wiesz, że idą 4 na raz? Ja to jakoś chyba słabo widzę, że coś idzie :
Zawadko, co do apetytu Roberta, to u nas podobnie. Tymek po jedzeniu potrafi jeść z takim entuzjazmem, że aż się zastanawiam czy ja mu za mało tego jedzenia nie daję : I czasem to aż mi wstyd za niego jak się na widok jedzenia ślini. Ostatnio został nazwany jamochłonem, może nie za ładnie, ale to w jaki sposób jadł poziomi i maliny, usprawiedliwia takie określenie. Bił brawo, przesyłam całuski, no szopka. A co do tych glutenowych spraw, to zupełnie się na tym nie znam.
Nenyah, a byłaś u lekarza? Chyba powinien go ktoś obejrzeć fachowym okiem, bo taka gorączka z jednej strony może być bez większych przyczyn, ale może też świadczyć o poważniejszych chorobach - gardło, oskrzela i inne badziewia. Ja bym nie czekała. A u nas temperatura spadała po spaniu, ja się cieszyłam, a ona potem znowu rosła.
MagW, musi się udać, nie możesz w to wątpić. Dawałaś już tą wątróbkę? U nas ma być jutro (idę kupić), więc może jednak przyjedziesz do Krakowa/Wieliczki ;D No i cieszę się z Waszych nocek bez butli I gratuluję zajęć dla dzieci z placu zabaw - może byś tak przedszkolanką chciała zostać?
Aletko, no ja myślę, że Tymo będzie świetnym starszym bratem, po cichu liczę, że małej Julci (czy innej osobniczki płci żeńskiej), ale... jeszcze nie teraz...
Basiu, wyobrażam sobie Twoje przerażenie. Ja też się bałam, jak miałam zostać sama z Tymciem, takim malutkiem (przyszła bym do Ciebie, ale mi się nie chce - koronny tekst teściowej ), ale masz spore doświadczenie i na pewno będzie ok. A Kubuś już niedługo oswoi się z nową sytuacją i będzie Ci pomagał w opiece nad Michałkiem. Fajny z niego maleńki MIŚ
Biesy, czyli jedny, słowem wszystko ujęłaś - jakże wymownym. Napisz no co z tą pracą.
No a ja mogę powiedzieć, że Tymek przechodzi coraz wyraźniej z pozycji czworonoga, do pozycji stojącej. Cieszę się z tego i mam cichą nadzieję, że jak pojedziemy na wakacje, to będzie już w miarę stabilny. No i chodzi super - tak fajnie jakoś bokiem czy jak, sama nie wiem, ale widać, że równowaga wymaga jeszcze stałej kontroli. A z nocnikiem... Coby mnie nie drażnić i nie doprowadzać do płaczu raz dziennie robi kupkę i raz dziennie sika. WOlę to niż nic, a jakże, ale trochę mi szkoda tego, co wypracowaliśmy przez te pięć miesięcy. Ważne, że nie jest zero tylko jeden, bo to już bliżej sukcesu.
No i na koniec wkleję zdjęcie mojego małego mechanika, gmera przy tych drzwiach kluczami już drugi dzień, wdycha, jak mu nie wychodzi, i od nowa. No świetny jest
Chyba na tym już dzisiaj zakończę. DObrej nocki!