reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

cześć  :)
PaulaC pisze:
Właśnie przeszła nad nami burza, popadało trochę.
Ludzie zamiast uciekać przed deszczem stali, śmiali się, wyciągali ręce do góry i kąpali się w deszczu- autentycznie widziałam taką scenę za oknem.
Sama też wyszłam do okna.
Z ziemi aż paruje, deszcz był bardzo potrzebny.

Paula  są chwile że ja też chętnie wykąpałabym się takim w deszczu  ;)

Mondzi jesteśmy z Bydgoszczy. A odnośnie podrózy 4 godz.( pociągiem)to stronę morza jechało się super-wyjechaliśmy o 5 tej rano ,Karola większość podrózy przespała lub grzecznie się bawiła .Natomiast droga powrotna to była katorga-wracaliśmy po południu,było strasznie duszno oraz bardzo tłoczno ,szczęście całe że udało nam się zająć miejsca siedzące no i Karola zachowywała się nieciekawie,dosłownie ją roznosiło, nie umiała na niczym skupic uwagi,w ogóle nie spała-więc trochę się umęczylismy....

Krem na słonko-hmm ja smaruję Karolę DAXCosmetics 40tką -tj balsam dla dzieci powyzej 6mies.

Asioczku Majeczka rozbrajająca z tą marchewką na buźce  :D ........

Easy pokoik pogodny bardzo, a rozwiązanie z komputerem w szafie pomysłowe  ;)
my chyba zdecydujemy się na zmianę obudowy w komp albo zmianę stolika do kopma
bo Karola tak uwielbia wduszać reset i start ..........
a metody tłumaczenia i zmiany kierunku jej zainteresowania w tej kwestii nie skutkują.....

Pisałyscie o odchudzaniu,ja chwilowo jestem na diecie 1000 kcal,jakoś leci
a że mam do zrzucenia bardzo dużo szukam innych też rozwiązań
czy ktoś jest zorientowany czy zabiegi z guam nie szkodzą
i w co by trzeba się było zaopatrzyć żeby mozna było takie zabiegi wykonywać w domu????

No i wspomnę tylko jeszcze że Karola nadal nie chodzi i coraz mniej chce żeby ją prowadzać za rączki,normalnie momentami się buntuje i zaraz ucieka na czworakach.....a trzynasty miesiąc minał....

Nenyah wysyłam  :)


 
reklama
Jak Aletka napisała ze Kornelia ;D sie rozgadała to mi się przypomniało ze Hanka od kilku dni ciągle sie pyta: cio to? :D
 
Aletko ja też nie cierpię jak ktoś mnie zdrabnia np Izka Izunia.........................nawet jak to są osoby przeze mnie bardzo lubiane

A Karolę zgłaszam do grona dzieci rozgadanych,ostatnio wszystko powtarza ,nawet jej wychodzi hau hau i miau miau :D :D :D :D
 
Dzięki dziewczyny! Ja wiem, że Tymek nie ma ochoty na ciepłe jedzenie, ale nie bardzo mogę na to pozwolić, bo to żelazo. Więc staram się, żeby jadł coś wartościowego, jeżeli nie zupę, to jakieś ziemniaczki z mięskiem. Dzisiaj wpadłam na pomysł popchnięcia rosołku chrupakami kukurydzianymi. W jednej ręce łyżeczka z rosołem, a w drugiej kawałek chrupka, no i na końcu, to już nawet chrupek nie potrzebował, tylko wołał "am-am". Ja nie wiem, co ten chłopak wyprawia, ale każde nowe jedzenie zaczyna się od wypluwania, płaczu, wyginania i takich tam. Dopiero jak uda mi się mu wcisnąć (często niestety na siłę) pierwszą łyżeczkę, to resztę na ogół zjada. Nie wiem jak odbiorą to ludzie na stołówce, jak będziemy na wakacjach, ale na samą myśl, robi mi się gorąco. Wszelkie owoce, kanapki, lody ( ;) - no nie mam sumienia mu nie dać, jak jest tak gorąco) wcina bez wstępu płaczowego, więc chociaż śniadania i kolacje będą ok.
No i tak myślę, czy nie wrócić do zup na kolację. Może przy tych upałach byłoby mu łatwiej :)

Asia, no to fajnych macie sąsiadów. Jakoś sobie nie wybrażam, żeby któryś z moich (choć nie mogę na nich narzekać) pożyczył nam samochód. No chyba, że jeździcie razem z nimi?

Nenyah, pytałaś o dentystę. Ja ostatnio byłam ze sobą i pytałam o to kiedy powinnam przyjśc z Tymkiem - jak będzie miał jakieś dwa i pół roku, bo narazie i tak nic nie da się zrobić. My mamy od dwóch dni 4 ząbka, ale narazie nie widzę potrzeby zeby oglądał je dentysta. Chociaż może się mylę. Za to rozmawiałam z panią na temat pruchnicy - pewnie wiecie, że zaraża się nią najczęściej dziecko od matki. No i pytanko - czy niuchacie jedzenie swoich dzieciaków, czy unikacie kontaktu ślina matki (dorosłych) - ślina dziecka? Ja jak widzę, że ktoś doprawiając jedzenie oblizuje łyżkę, to odechciewa mi się jeść, ale jakoś w domu, jak wiem, że gotuję tylko dla nas, to daję na luz. Niemniej co do TYmka, to chyba będę uważać. Owa pani stomatolog powiedziała, że nigdy nie próbowała jedzenia dzieci, nie sprawdzała ustami czy nie gorące, no i do tej pory jak przyprawia, to wymienia łyżeczki. Co o tym myślicie?

No i przy okazji zapytam po co chodzicie z dziećmi do ortopedów? - czy coś się dzieje, czy tak ot?

Zarejestrowałam się do pani doktor - ostatnio byłam w piątek, więc jestem bardzo przywiązaną pacjentką. Tymek ma straszne bąble na nóżkach, pewnie po ugryzieniach, ale i tak nie wiem czy to normalne. POza tym jak już tam będę, to wezmę skierowanie na ten mocz. Zawsze to jakaś oszczędność.

Co do odchudzania, to chętnie coś poczytam, bo o ile dieta 1000 kalorii jest bardzo skuteczna, to nie mam siły się za nią wziąć - również dlatego, że wymaga jednak gotowania i to porządnego.

Idę odprasować siebie i Tymka, a jak się obudzi, to się zbieramy do pani doktor.
 
Hej, hej

Easy - dzięki za odp. w sprawie jeziorka :laugh: Pokoik Marry naprawdę bardzo fajny.Kolorki super
Aletko - witaj ;D
Asiu - a moze jeszcze zadzwoni. Bardzo Ci tego życzę!!!
Colleta - jak tak czytam o tym chodzeniu to tak jakbym widziała swojego Mateusza. Nie chce sam stać, chodzić za rękę ehhh. Mu też juz styknął 13 miesiąc i jakos nie zapowiada sie na to by w tym miał zacząć chodzić. Zaczynam sie zastanawiać czy z jego kręgosłupem lub nózkami wsio ok????

Co do butków to zawsze kupuje mu większe a i tak służą nam bardzo krótko....niestety.W sobotę sprawiliśmy mu nowe sandałki i tak sie im przyglądał, ze nic tylko siedział i sie na nie patrzył. A rozmiar Rito Mateusz ma 22.
Nocnik - Mateusz też jakis czas temu przechodził dziwny bunt nocnikowy. Nie sadzałam go na siłę, dałam mu spokój na pare dni i teraz już jest w miarę ok. W miare bo skubaniec nauczył się z tego nocnika złazic i mi wiecznie z niego spierdziela. Zrobi swoje i myyykkka a ja łapie siki ;)
Z tego co jednak piszesz Mondzi to mi wyglada na to jakby Tymkowi cos było. Moze go siusiak boli (szczypie)i dlatego tak reaguje. Sprawdzałaś czy z nim wszystko w porzadku?

A my wczoraj spędziliśmy boski dzień nad jeziorkiem. Mateuszowi tak sie podobało, że jakby mógł to by cały dzień przesiedział w wodzie.
W związku z powyższym mam do Was pytanko.
Czy Waszym dzieciom (tym które sie juz kąpały)po dosłownie kilku minutkach taplania sie w wodzie (bardzo ciepłej moim zdaniem)robią sie sine usta???Mateuszowi bardzo szybko sinieją ale nie widać zeby było mu zimno. Dosłownie po 2 minutach ma je fioletowe. No i sie zastanawiam jak długo pozwalacie się dzieciom pluskać????Z góry dziękuję za odpowiedzi.
 
Miło mi, że avatarek się spodobał :)
Asiu -  moje kciuki to nie przelewki :) rzadko trzymam nadaremno, szkoda tylko, że przyszły szef taki trochę  ::) dziwny...dzwonić w przeddzień pracy z decyzją o pracy...hmmm Oby nie miał większych odpałów  ;D jak już będziesz pracowała :) Zadzwoni!
Nenyah -  pobudka była ale spoko :) poczekamy... swój basenik kupiłam w ramach impulsu - taki superowy i taka fajna cena :) JYSK - za 24.99. Może jeszcze mają, co będziesz allegrowcom przepłacać ... Faktycznie jest bardzo udany, nawet na sucho to niezły sprzęt do zabawy - dobry wybór !
Szkrabiku - no to Cię nieźle lektura wciągnęła  ::) ;D A co czytasz?
Mondzi - no to do dzieła ! Dzięki wielkie za instrukcje. Jak tylko sobie coś jeszcze przypomnisz to proszę napisz.
Co do ujawniania się charakterku to może jednak nie to :) upał mu daje w kość, może się wyrzynają kolejne zęby i się złości - ja też chciałam narzekać wczoraj a tu przebił się ząbek i dziecko naprawione - miłe i grzeczne a potrafi dać w de uwierz mi :)
A do ortopedów  :) chodzi się jak dziecko zacznie samodzielnie chodzić - taki spec rzuci okiem i widzi czy wszystko oki to samo z dentem - już jak pojawią się pierwsze ząbki zaleca się kontrolę.
A sama piszę a nie byłam ani u jednego ani u drugiego :)
Co do oblizywania smoczka  ::), obcałowywania wprost w buziaka, sprawdzania czy am jest mniam i udzielania swojej śliny to podejrzewam, ba! wiem, że babka rację ma! No staram się jak mogę reguł przestrzegać ale jak się nie moge oprzeć to daję buziaka :)
Powodzenia u lekarki !
Evik - Hania w avatarku wygląda jak śliczna 3 letnia dziewczynka !
Beatko - no wiesz co! Pewnie, że z Matim wszystko oki! Na naukę chodzenia ma mnóstwo czasu i im później tym lepiej a jak już zrobi te swoje pierwsze kroki to nic go nie zatrzyma i w ciągu 2 tygodni będzie z niego nowy Korzeniowski! Sama zobaczysz! No może tego słynnego kaczego chodu mu nie życzę :) Rozmiar buta faktycznie chyba zapowiada konkretną stopę :)
A sinienia ust nie obserwowałam, mimo iż Maja taplała się naprawdę długo - koło godziny w obniżającej temp. wodzie - nawet dolewałam ciepłej bo mi się za zimna wydawała :) A w kąpieli w domu też takie obserwowałaś kiedyś objawy?
Agast - "cio to" brzmi zachwycająco - ja czekam na "siama" od mojej nyguski :)
 
hey

a nas znowu kupe czasu nie bylo ... :(
pierwszy raz padl mi dysk - 60 GB danych poszlo sie walic (dobrze chociaz ze czesc rzeczy mialam przekopiowanych, bo bym chyba podlame niezla zaliczyla)
juz kiedys stracilam czesc danych przez "nieuwage" meza i do tej pory mam o to do niego zal (bo byla tam m.in. moja kolekcja zbierana 3 lata)
tak wiec skladam wszystko do kupy od nowa ... - jakby ktos przeslal mi liste czerwcowek z namiarami to bylabym wdzieczna - bo dzis szukalam nawet watku - bookmarki tez mi naturalnie wcielo ...
jak dostane to powysylam wszystkie zalegle zdjecia

Mondzi u nas z nocnikiem jest tak: jeden sukces kupkowy, kilka razy zlapalismy siku - wiec jak sama widzisz nie za bardzo jest sie czym chwalic - Inga czesciej siada na nocnik (bo wtedy tez dostaje "zakazane" rzeczy do zabawy), problem w tym ze nie kojarzy iz nocnik jest do siusiania i kupkania, a ja przyznam szczerze po 15 minutach trzymania jej na nocniku mam dosyc, a jak ja zostawie to bawi sie w najlepsze wchodzac do niego nozkami...
mojej mamy znajomej wnuczek (tez z czerwca) robi siku i kupje i sam nawet daje znac - nie wiem jak oni to zrobili ... Ingusia kupke robi i 5 razy dziennie i nie objawia zamiaru zadnych konkretnych zachowaniem (ot taki cichasz - ani nie steknie ani nie przycupnie) - wiec nam upolowac jest naprawde ciezko - a juz zupelnie sie poddaje jak np. trzymam ja pol godziny na nocniku i nie ma nic, a po 5 minutach w pieluszcze jest mega kupa ;)
Dla pocieszenia: mojej znajomej corka przestala sikac w pieluche z dnia na dzien jak miala 2,5 roku, sasiadow synek dokladnie to samo... - wiec nasze maja jeszcze czas
moj zapas pieluchowy skonczyl sie i mimo zalozenia ze do tego czasu Ingusia bedzie juz siusiac w wiadomym miejscu, bylam zmuszona kupic kolejna partie (wlasnie w sobote) - tak wiec znow mamy jakies 400 pieluch paslizgu :) - moze do tego czasu ...

Easy pokoik - super kolorki :) no i zestwienie z mebelkami

Nenyah siostra wlasnie w tym roku chodzila na taniec i miala do wyboru salse lub towarzyski - wybrala ten drugi - mysle ze dlatego ze nie znala partnera, ale teraz na warsztatach na poczatku wakacji byla na lekcji salsy i mowi ze super ... - zapewne od pazdziernika sie zapisze na caly rok (2 semestry). Lubie tanczyc i nawet z Robiq-iem bylismy 3 semestry na kursie ... ale teraz to ciezko go wyciagnac (pracuje nieraz i do 20-stej) ... szkoda ze wszystko tak sie uklada... powiem wam, ze lubie zabawy i bale taneczne gdzie oprocz kawalkow disco-polo (czego akurat nie lubie) zagraja tango, rumbe, sambe czy nawet polke :) - fajnie sie wowczas bawimy

a na slonce mamy Daxa 30-stke - troche sporo, ale wole za duzo niz za malo ... Inga uwielbia taplac sie na brzegu - wydzielam jej doslownie minuty bo slonko daje niemilosiernie i latam jak glupia by swoim WIELKIM cialem dac cien dla nie ;)

Colletta z chodzeniem sie nie martw - przynajmniej mala bedzie miala proste nogi :),
a tak powaznie: ja zaczelam chodzic jak mialam 14 miesiecy i nie przeszkodzilo mi to w zyciu zdobyc pare medali sportowych i byc calkiem calkiem w te klocki ;)

a skoro juz o zdrobnieniach mowa - mnie skreca jak ktos mowi mi "monia" "moncia" grrrrrrrr

Beatka Ingusia nie ma sinych ust, ale mysle ze to nie jest tylko kwestia czasu, ale tez tego jaka dzieciak ma budowe - jesli ma troche wiecej np. tkanki podskornej to bedzie mu cieplej ... - podobnie jak u doroslych. Co do czasu to nas limituje nie woda i jej temp. co slonce i temp. jaka daje ... - jesli Inga moczy sie po szyje to jestesmy do 10 min, jesli biega po kolanka i co chwile na piasek to dluzej - ale zmykamy przez slonce a nie przez wychlodzenie
 
Mondzi pisze:
Ja nie wiem, co ten chłopak wyprawia, ale każde nowe jedzenie zaczyna się od wypluwania, płaczu, wyginania i takich tam. Dopiero jak uda mi się mu wcisnąć (często niestety na siłę) pierwszą łyżeczkę, to resztę na ogół zjada.

Mondzi Karola zachowuje się podobnie...

Co do sinienia ust to teraz tego nie zaobserwowałam,ale kilka miesięcy wstecz wówczas gdy kąpiel wieczorna się przedłużała (woda już była chłodniejsza) to u Karoli wokół ust robiło się lekkie zasinienie.
 
reklama
Mondzi- Hania tez zazwyczaj pierwszą łyżeczkę nowego jedzenia wypluwa po to by kolejne zjeść ze smakiem. A dla pocieszenia napiszę Ci ze i u nas zupa została dzisiaj zbojkotowana.
No i mam pytanie o tą wątróbkę?? Dajecie drobiową czy wieprzową? Jak ją przygotowujecie? Gotujecie a potem miksujecie do zupki czy inaczej??

Mongea- no witaj po latach :)
Mongea pisze:
Colletta z chodzeniem sie nie martw - przynajmniej mala bedzie miala proste nogi :),
jakoś tak nie fajnie mi się zrobiło :/

a 400 pieluch to chyba cały kontener?

Beatko- co do sinienia ust to nie pomogę bo Hanka jeszcze nie miała okazji taplać się w jeziorze albo w morzu.
 
Do góry