Witajcie po przerwie!
Beatko czytając Twoje argumenty "za" stwierdzam, że dobrze robisz. Pamiętaj, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.
Ja na razie jestem nastawiona na siedzenie w domu do 3 lat, rozumiem Twoją chęć wyjścia do ludzi bo sama ją odczuwam, ale Tomek oddaniu Szymka do żłobka jest bardzo, bardzo przeciwny.
Zobaczymy jak to będzie z biegiem czasu.
Agast ja daję w zasadzie wszystkie zupy: rosół, barszcz czerwony, barszcz biały(żurek), pomidorówkę, krupnik, ziemniaczankę, brokułową, kalafiorową, zwykłą jarzynówkę, pieczarkową(można).
Nie dawałam jeszcze ogórkowej, ani fasolowej czy grochowej, ale można, tak samo jak kapuśniak.
Co do stypendium to kurcze szkoda, że tak jest. Po mojemu rozumując dwa kolejne semestry to są dwa kolejne semestry zaliczone, nie ważne czy z przerwą czy bez.
No, ale wiadomo, że będą interpretować przepisy tak by pieniążków nie dać.
Rita ja smarowałam Szymkowi Fenistilem. Na opakowaniu jest wskazanie między innymi "ukąszenia owadów". Zawsze to ulga w swędzeniu czy pieczeniu i szybciej schodzi.
Mondzi
MagW nie wielka ale zawzięta, żeby nie powiedzieć uparta. Po prostu musiałam zacząć coś ze sobą robić bo nie mogłam na siebie patrzeć. Schudłam 3 kg w ciągu 12 dni. 8) Teraz już będzi trudniej...
Easy no kocham Twoje wypowiedzi babo! ;D
Pokoik super, a rozwiązanie techniczne znam z własnego doświadczenia bo właśnie piszę do Was z szafy(tylko, że ja mam z drzwiami przesuwnymi).
Asioczku Majka rozkoszna.
Cola, Easy super foty!!!
Ja Szymka puszczam
na golaska tylko w ogródku u teściów(do baseniku) i tam nikt poza mną go nie widzi, a to dlatego, że jak ubierałam mu pieluszki Huggies do basenu to strasznie mi marzł(taki zimny kompres na pupie cały czas), a tak jak wstanie z wody to zaraz wyschnie.
Natomiast nad jeziorkiem tylko w ubranku.
Wystawianie dzieci na słońce to sadystyczne podejście, szczególnie w taki upał kiedy dorosły nie wie co ze sobą zrobić.
Ja spaceruję tylko po cieniu, wózek mam tak otwarty, że nawet jak Szymek śpi to ma przewiew, zasłaniam go budką, a w najgorszym wypadku jadę tyłem żeby na niego słońce nie świeciło wprost.
Krem z filtrem. My mamy granatowy Dax kupiony w aptece z faktorem 30.
Mimo tego i spacerowania po cieniu Szymek się opala.
Nenyah cieszę się że czujesz się lepiej.
Annka nie mam pojęcia co to, u nas nie było ani potówek, ani trzydniówki.
Super, że są wieści od
Wiolinki!
Szkrabiku ja marzę żeby zrobić sobie licencjata z kosmetologii(mam fioła na punkcie chemii i biologii) w czasie oczekiwania, ale niestety mnie nie stać
Coś za coś, albo budowa domu, albo nauka...no i Tomek jest przeciwny, a tego już w ogóle nie przeskoczę.
U nas ciągle wyrzyna się ząbek numer 6. Szymek wczoraj zupełnie stracił apetyt, dziąsło ma spuchnięte, trudno mu zasnąć(ale może to wina upału) i marudny jest.
Ja też marudna jestem, ale trzymam fason i nie sieję smętów w około
Byliśmy na działeczce u teściów, ale wszystko co dobre szybko się kończy i Tomek poszedł do pracy, a my siedzimy w domu i dusimy się na wolnym ogniu
Idę napić się koktailu borówkowego. Mniam, od razu mi się micha uśmiechneła ;D