reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Heloł!

Mamomisi- jeszcze raz serdecznie gratuluję. Miło się czyta takie optymistyczne posty. Super ze jesteście tacy szczęśliwi. My planowliśmy zacząć starania we wrześniu ale ten wrzesień juz coraz bliżej a ja chyba coraz bliższa jestem zeby to odłożyć do lutego :( az skończę szkołę. Boję się że sobie nie poradzę z dwójką dzieci i moja mama jakaś taka chyba już niechetna do pomocy, a ja pracować muszę, bo po pierwsze kasa, a po drugie jak ja siedze w domu to fiksuję co nie jest dobre ani dla mnie ani dla męża a tym bardziej dla dzieci. I tak już sama nie wiem co robić, a chciałabym by decyzja o poczęciu drugiego dziecka była w 100% przemyslana a z drugiej strony nigdy nie ma w 100% odpowiedniego momentu. Jak decyzję odłożymy o kilka miesięcy to dzidzia urodzi się zimą a nie tak jak chciałam latem, ale za to Hania bedzie juz miała 2,5 roku więc mogłaby iść do prywatnego przedszkola i tak miotam się i nie wiem co robić :(
Przepraszam za mój egoistyczny wywód.

Jeszcze raz dzięuję za pocieszanie w sprawie mojego pieprzyka. Bedzie dobrze, nie ma innego wyjścia.

Aletko, Frotko- zdjęć nadal niet :(

Aletko- fajnie ze urlop macie taki udany. Zyczę by tak było do końca ;)

Lila- niedobrze ze Miko chory ale tez jestem zdania ze zmiana klimatu moze tu dużo dobrego zdziałać, więc pakuj w srodę manele i ziuuuu nad morze!

Biesy- co za palant z tego lekarza! Współczuje! Co do stulejki niestety nie pomogę, bo się na tym kompletnie nie znam. A i ja w pracy tez dzisiaj siedze, co prawda tylko 8 godzin :mad:
 
reklama
Agast - ano palant ...A ty kobieto wcale egoistyczna nie jestes , piszesz o tym , o czym wiele z nas napewno mysli (przynajmniej ja...choc nadzieja we mnie gasnie jak patrze na meza..wrrr)Bije sie z myslami o przedszkolu - ja juz chcialambym tam dac Szymka bo widze ze tesciowa z coraz to mniejszym zapalem i entuzjazmem opiekuje sie malym. Masz racje co do koniecznosci pracy - po pierwsze kasa , po drugie glupawka - bez.
Co do planow dzieciowych, to tak jak juz kiedys wam pisalam ...

Frotko - prosze , prosze ,prosze... :laugh:
 
Cześć :)

Asiu, Agast, wysłałam ponownie, nie wiem, czemu wczoraj fotki nie doszły, bo Was sumiennie w listę odbiorców wpisałam ;)

Biesy, wysłałam Ci prywatną wiadomość. A lekarz do bani :mad:

Do wszystkich - wysłałam drugą porcję zdjęć, ale jak ktoś jest spragniony urlopu to radzę nie otwierać, bo są RE-WE-LA-CYJ-NIE piękne i można umrzeć z zazdrosci ;) Aletko, super, że macie takie fantastyczne wakacje ;D

Agast, chyba Ci w tych rozterkach nie pomogę, bo ja sobie nie wyobrażam siebie z dwójką małych dzieci, dla mnie to jest ponad siły i jestem pełna podziwu dla tych Mam, które sobie dają z tym radę i jeszcze czerpią z tego satysfakcję. A drugim dzidziusiem Twoja Mama by się zajęła, gdyby Hania poszła do przedszkola a Ty wróciła do pracy?

Asiu, super fotki. Umazany Robercik rewelacja ;)
 
Frotko- tak zajęła by się, ale ostatnio coraz częściej mam wrażenie ze robi to z łaską ::) Z drugiej strony jej sie nie dziwię...
 
Hmm, no to niby sprawa jest prosta, bo masz opiekę do drugiego dzidziusia a z drugiej problem, bo takie niejasne sytuacje prędzej czy później niemiło "wybuchają" :( Może pogadać z Mamą, może to ponad Jej siły? Dzieci roczne dość żywe są raczej ;)
 
Hej, hej, hej!

Aletko - zdjęcia i plenery super. Mój mąż marzy o podrózy do Norwegii...fiordy, ryby, znośny klimat...marzenia ;)

Asiu - zdjęcia z Wielkiego Dnia i pozostałe rewelacja. :laugh:

Lila - współczuję Twojemu Mikiemu bardzo, sama jestem alergikiem i dobrze wiem, jak bardzo jest to uciażliwe. ::)

Kochane...nie będzie mnie przez tydzień. Dzisiaj się pakuję i śmigam nad Zalew Koronowski. Cel wypoczynkowy i towarzyski, bowiem w planach spotkanie "w realu" z Asioczkiem, jej Mężem i Majką. Nie mogę się już doczekać jutra ;D Po powrocie zdam relację i zamieszczę mały fotoreportaż. Asioczek niestety (niestety dla mnie) wraca wcześniej, bo w niedzielę będzie Chrzest Majki. Ale do tego czasu na pewno spędzimy razem bardzo fajne chwile. Tak więc do przeczytania!
 
Juciu- w takim razie uściskaj od nas Asioczka i Majeczkę :-) Zyczę miłego wypoczynku.

Frotko- wybuch był juz wczoraj ::)
 
mamomisi, jestem pod absolutnym urokiem twojego optymizmu i radości. najserdeczniejsze gratulacje! :D
frotko, godzina wożenia w wokół samochodu? wiem, wredota ze mnie okrutna, ale podniosło mnie to cokolwieczek na duchu. :angel: :-[
a! dzięki za drugą część zdjęć aletkowych. pierwszej nie dostałam - ale i tak zazdroszczę. :D

lila, też jestem zdania, że dwa dni dłużej nad morzem dałyby mikulcowi więcej niż piątkowa kontrola, ale wiem też, że łatwo się mówi. sama pewnie klęłabym ten układ, ale posłusznie poczekała na kontrolę. ::)

biesy, ale trafiliście konowała. ja w takich przypadkach pokazuję jednak pazury (choć natury jestem łagodna jak klon owieczki dolly :angel: ) no chyba że ktoś swoją bezczelnością odbierze mi mowę. tak też bywa, więc rozumiem twoją reację. grunt, że za chwilę wszystko się wyjaśni. i trzymam kciuki, co by na waszą korzyść.

agast, ja nawet nie proponuję żadnej z babć takiego rozwiązania. uzbrajam się w cierpliwość i wstępnie szykuję na trzy lata "odsiadki" z olką. normalnie mchem chyba obrosnę. ::) ;D
 
Frotko zajrzyj na PW  :)

agast22 pisze:
Frotko- tak zajęła by się, ale ostatnio coraz częściej mam wrażenie ze robi to z łaską ::) Z drugiej strony jej sie nie dziwię...
Agast - u mnie tak samo , choc moze i w tym jest 99% mojej winy - maz twierdzi ze zle ja traktuje i dlatego ona taka "niechetna"  jest , ale mnie jest zle z tym wszystkim...U Ciebie Hania opiekuje sie Twoja mama , a to zupelnie co innego , przynajmniej mam takie wrazenie. Matka to zawsze matka .A tutaj , to na kazde slowo musze uwazac , a ona i tak zna sie na wszystkim lepiej , to ona strasznie cierpiala kiedy maly byl w szpitalu(choc byla u wnuka 2 razy w ciagu 2 tygodni! ) i to ona wie ile kosztuje wychowanie dziecka , bo nie dosc ze swoje dzieci wychowala to jeszcze i (cytuje) synowej dziecko musi bawic...Kazda moja decyzja w sprawie Szymka jest negowana , podwazana i nie wiem co jeszcze...Szkoda gadac.
Wiec i tak chyba masz lepiej z mama ...
Zrobcie sobie dzis kawe po Twoim powrocie do domu i pogadajcie jak matka z corka :)
Mnie pomaga wyzalenie sie mojej mamie i moge znow po takiej sesji przez kilka dni funkcjonowac normalnie ;) Z tesciowa wole porozmawiac o pogodzie , choc moze powinnam wlasnie z nia pogadac o naszych wzajemnych relacjach , ale nie mam sily ...a moze odwagi.
 
reklama
Juciu udanego sotkania i wypoczynku zycze :-*

Mad- tez mam nadzieje ze konowal sie nie zna i nie mamy zadnej stulejki...eh oby byl konowalem ::)
 
Do góry