reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Martusia brawa za odwage!!!!!!!! :-)


A my zas mamy auto rozwalone...jak jechalismy do Pl.zdezylam sie z sarna...bez szans bylo zeby uniknac zdezenia...sarna wybiegla nagle,nie bylo mozliwosci manewru bo po prawej str.byly barierki...dostala ostro...jechalam tak ze 130max...z przodu gril polamany...listwy,swiatla na szczecie ocalaly...ale plastkiki w cholere polamane...ok.10tys.zl szkody...byla policja oczywiscie...i jak to w polsce bywa ani notatki na miejscu nie chcialo im sie sporzadzic,ani nic...bo to noc byla...mielismy zajechac na powrotnej drodze i tak tez zrobilismy ...ale notatki nie bylo...Nosz K U R W A mac czy ten kraj jakis powalony jest naprawde????? czy chociaz raz mozna jakas sprawe pomyslnie zalatwic bez kopania ludzi po dupie? w piatek wymienialismy olej w aucie...ten samochod nawet 50ml.nam nie bierze oleju po zrobieniu 20-30tys. my wracamy do DE,juz a tu kontrolka ze jest minimum...na szczescie byla dopiero 15:00 godzina...i pode droga zaraz warsztat...no i okazalo sie ze nie dokrecona srubka tam gdzie sie spuszcza olej...wycieklo ok 1,5-2litrow...wszystko na dole zalane i upackane...
 
reklama
to jeszcze krotko o weselu...
sama ceremonia zaslubin w kosciele byla w tczewie...potem dla tych co nie byli auta byl postawiony autobus bo wesele bylo w miescie obok...para mloda smigala limuzyna,przed nimi 4 ciezarowki bez prztyczep uzdobione balonami robily show...przez cala droge...blokowali dwa pasy,roblili bramy,trabili bez konca ,smigali zygzakami-wygladalo to super...i bylo niezla atrakcja dla tych co przejezdzali obok nas lub mieszkali na trasie :-) a ciezarowki dlatego bo ojciec panny mlodej ma firme przewozowa ;-)
orkiestra grala super...jedzenie palce lizac,alkoholu full i czego dusza zapragnie lacznie z tym ze mozna bylo samemmu sobie polewac piwa...byla pieczona swinia itd...po odczepinach byl pokaz fajerwerek...skonczylismy sie bawic ok.06:00 nad ranem...kazdy mogl wracac o ktorej chcial bo byly oplacone busy ktore kursowaly i rozwozily gosci...musze powiedziec ze wszystko bylo dopiete na ostatni guzik...wszyscy super sie bawili.poprawiny byly rowniez syto zakrapiane-wrecz chyba jeszcze raz tak ostro jak na samymm weselu :-D orkiedtra rowniez grala wiec zas tance... no bawilam sie swietnie :-)kilka fotek na zamknietym...malo robilam wiec...malo jest :-D
 
Pati jeszcze raz powtórzę. Masz Ty kobieto szczęście! A Wam nic się nie stało? Bo samochód rozumiem a pasażerowie? Cieszę się chociaż, że wesele było udane. Lecę oglądać fotki!
 
Pati no to nieźle nawojowalaś:szok:

Ja za to byłam na beznadziejnym weselu zmyliśmy się o 20. I nie byliśmy pierwsi.

Ciesze sie ze Wam wszystkim nic się nie stalo.
 
Pati, ale przygoda:szok: Dobrze, że nic Wam się nie stało!
No i widać świetna zabawa była - super. Mówisz Sylwia, że u Was kicha? Szkoda...
 
Pati no to super weselicho. Mnie czeka we wrześniu u kuzyna chyba- no bo może nie zaprosić nie:-D Co do sarenki to biedna głupia;-)nie wie że się trzeba przez drogę rozejrzeć. Ja to przyzwyczajona jestem bo do mnie się jedzie przez las i po zmorku już nie można poszarżować autem tylko, że na swojej drodze to wiem w którch miejscach wyskakują
Sylwia no to kicha o 20 mówisz:szok:
 
reklama
Do góry