Baśka, zdrowieje, to się na Sylę przerzuciło. Zdrówka!
U nas ogóle przeziębienie. Ja prycham, Staś i Wojtek tez. Marcin sie trzyma.
Wojtka trzeba było dziś odebrać z przedszkola, bo miał temperaturę, a potem w ciągu dnia nawet było nieźle. Dzięki temu szybko wyszłam z pracy i mogłam w domku sobie pichcić świątecznie. Zawsze trzeba szukac pozytywów. ;-)Jutro wielkie gotowanie.
U nas ogóle przeziębienie. Ja prycham, Staś i Wojtek tez. Marcin sie trzyma.
Wojtka trzeba było dziś odebrać z przedszkola, bo miał temperaturę, a potem w ciągu dnia nawet było nieźle. Dzięki temu szybko wyszłam z pracy i mogłam w domku sobie pichcić świątecznie. Zawsze trzeba szukac pozytywów. ;-)Jutro wielkie gotowanie.