reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

ja zbyt wiele nie napisze, bo juz padam...na nic nie mam czasu, jestem przed egzaminami, wiec kazda wolna chwile pisze, czytam cos z ang..do tego w weekend troszke robilismy przemeblowanie/malowanie i mam totalny syf na chacie...do tego mala zaczela strasznie kaszlec...A.podziebiony ..nie wiem w co rece wlozyc...oczywiscie do szkoly draluje ponad 7 km w obie str...ze po jak jestem w domu ok 16...to obiad tuturutu i jestem wypompowana!
 
reklama
Straszne cosię dzieje z chorobami dzieci teraz. Ja byłam dzisiaj zgłosić że Mateusza nie będzie i była tylko 2 dzieci a pani która zastępowała wychowawczynię Matka też się rozchorowała i jakaś całkiem nowa pani ma przyjść:szok:
 
Tak Mamootku weekend mimo choroby mialam bardzo mily :-)
a teraz planujemy babskie wyjscie na lyzwy a potem na grzanca i sushi -bo cos tak za nami chodzi:-D

Mi wywala oprycha za oprycha...walcze w zarodku ale cholera jedna nawet na nosi mi sie usadowila-pipszone gowno:crazy::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: W glowie jeszcze troche olowiu...pokasuluje..czuje sie taka wypluta...ale zyje:-DMloda sie tez kuruje...lezy w lozku,maluje ,oglada bajki...oby jak najdluzej ;)
 
Chociaz mi najlepiej pomaga najbardziej chamska woda kolonska:-D Kremy tak na mnie nie dzialaja...ja mam zasade ze od razu wsuszac...i np.zawsze mam w apteczce sonol .to mi pomaga:tak:
 
Pati jak ci zazdroszczę że Noemi leży w łóżku i maluje:tak:Po moim wcale nie widać że on chory tak rozrabia i wariuje że mam chęć stąd uciec:szok:Chciałam żeby trochę pomalował to mi powiedział że to nudne i ćwiczy break danca:eek:
 
reklama
Pati mi na opryche pomaga vratizolin. A co do chorób bardzo Wam współczuje. U mnie chwilowo spokój (odpukać). Adam ma tylko dosyć domowych krzyków. Jak tylko przychodzi Olka rzuca się na niego i nie odstępuje na krok. Oczywiście w tym czasie ma mnie głęboko w d....e. Panuje niesamowity rwetes. Ma chłop stresa. Oczywiście ja muszę wytrzymać wszystko a on biedactwo głowa bo goli. Ciekawe, że mi to nie przeszkadza:eek:. Od dwóch dni do mnie się nie odzywa. Wieczorami zawzięcie kłócę się z Olą, muszę wymysleć jakiś sposób jak ją uspokoić.
 
Do góry