reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2022

Poszłam w 11+6 i dzidzia była za mała, tydzień później już było ok

Mnie tak właśnie odesłali tydzień temu :) robią od 45mm
O jej to nie miał maluszek jeszcze tych 45mm? W tym 11+6 ?? Kurde trochę niefajnie jak mnie odeśle.. zapłacę 200 za wizytę i za tydzień to samo.....mam nadzieję że wszystko będzie dobrze widać :)
 
reklama
Kurcze, trochę mnie stres dopadł 🙄 czuje dzisiaj takie ukłucia w dole brzucha, jakby mnie ktoś szczypał od środka... W ciąży w której zatrzymało się serduszko też czułam coś podobnego. Cieszyłam się że to może rozciągająca się macica a później usłyszałam że serduszko nie biło od ponad tygodnia 😔 staram się odganiać te myśli bo jeszcze dzisiaj rano przytulałam kibelek i uspokajam się że powinno być ok, ale z drugiej strony.. Ach, oby to przeszło bo zeświruje do poniedziałku
 
Kurcze, trochę mnie stres dopadł 🙄 czuje dzisiaj takie ukłucia w dole brzucha, jakby mnie ktoś szczypał od środka... W ciąży w której zatrzymało się serduszko też czułam coś podobnego. Cieszyłam się że to może rozciągająca się macica a później usłyszałam że serduszko nie biło od ponad tygodnia 😔 staram się odganiać te myśli bo jeszcze dzisiaj rano przytulałam kibelek i uspokajam się że powinno być ok, ale z drugiej strony.. Ach, oby to przeszło bo zeświruje do poniedziałku
odganiania, odganiania, bo pora spać i odpocząć. Oby szybko niepokojące objawy ustąpiły! 🙂
 
Dziewczyny, ale zawał właśnie przeżyłam [emoji33] Poszłam pod prysznic, opłukuję się wodą i tak spojrzałam w dół, a tam krew [emoji32] Na szczęście szybko ogarnęłam, skąd się wzięła. Okazało się, że po dzisiejszym zastrzyku z clexane zrobił mi się mały strupek i go podczas mycia naruszyłam, a że teraz krew taka rozrzedzona, to się polało [emoji23] Już raz miałam podobną sytuację, tylko najpierw zauważyłam krew na dłoni, a też była ze strupka.
Co się strachu najadłam to moje...
Ja też miałam takie akcje pod prysznicem, że patrze na dół a tam jakieś małe skrzepy krwi, tylko u mnie to były farfocle ze świątecznych, czerwonych skarpet [emoji28]

A i też jestem świrem świątecznym, chionke kupujemy zawsze w pierwszy weekend otwarcia plantacji choinek, teraz to będzie 4 grudnia. Świetna sprawa, samemu sie spaceruje po plantacji z piłą, samemu się wybiera idealną choinkę i samemu się ścina [emoji7] jest tez ognisko, mozna sobie piknik zrobic i kielbaskę usmażyc. Uwielbiam to!
 
Kurcze, trochę mnie stres dopadł [emoji849] czuje dzisiaj takie ukłucia w dole brzucha, jakby mnie ktoś szczypał od środka... W ciąży w której zatrzymało się serduszko też czułam coś podobnego. Cieszyłam się że to może rozciągająca się macica a później usłyszałam że serduszko nie biło od ponad tygodnia [emoji17] staram się odganiać te myśli bo jeszcze dzisiaj rano przytulałam kibelek i uspokajam się że powinno być ok, ale z drugiej strony.. Ach, oby to przeszło bo zeświruje do poniedziałku
Ja 2 dni temu miałam dosyć mocne kłucia prawie przez 3/4 dnia, dokładnie w miejscu gdzie detektorem wyczuwam tętno. Z dzieckiem wszystko ok :) proszę się nie martwić, może to przez stres?
 
Ja też miałam takie akcje pod prysznicem, że patrze na dół a tam jakieś małe skrzepy krwi, tylko u mnie to były farfocle ze świątecznych, czerwonych skarpet [emoji28]

A i też jestem świrem świątecznym, chionke kupujemy zawsze w pierwszy weekend otwarcia plantacji choinek, teraz to będzie 4 grudnia. Świetna sprawa, samemu sie spaceruje po plantacji z piłą, samemu się wybiera idealną choinkę i samemu się ścina [emoji7] jest tez ognisko, mozna sobie piknik zrobic i kielbaskę usmażyc. Uwielbiam to!
WOW! brzmi świetnie! Chciałabym zrobić takie polowanie na choinke 😍
 
Kurcze, trochę mnie stres dopadł 🙄 czuje dzisiaj takie ukłucia w dole brzucha, jakby mnie ktoś szczypał od środka... W ciąży w której zatrzymało się serduszko też czułam coś podobnego. Cieszyłam się że to może rozciągająca się macica a później usłyszałam że serduszko nie biło od ponad tygodnia 😔 staram się odganiać te myśli bo jeszcze dzisiaj rano przytulałam kibelek i uspokajam się że powinno być ok, ale z drugiej strony.. Ach, oby to przeszło bo zeświruje do poniedziałku
To może przyspiesz sobie wizytę jeśli niepokoją Ciebie te kłucia, co? Stres nie pomoże na pewno, a do pnd jeszcze kawał czasu… w razie „w” będzie jeszcze może można zadziałać.
 
6 rano a ja dopiero kładę się spać.. Świeczki w świątecznym klimacie odbiły mi się czkawką.. Wieczorem o mało nie spaliłam mieszkania [emoji17] odłożyłam słuchawki i poszłam wypuścić psa na sikanie jak wstał.. Jak na złość zebrało mu się na wąchanie i zwiedzanie więc stałam chwilę na dole i czekałam na niego.. Jak wróciłam do mieszkania to przywitał mnie siwy dym i płomień na biurku bo durnej nawet nie przyszło mi do głowy zgasić podgrzewaczy.... Chyba słuchawki (takie duże nauszne) musiały jakoś chwycić płomień, bo spaliły się mocno, stopiła mi się trochę klawiatura, wypaliło drewniane biurko... Jak gasiłam na prędko rękawica kuchenna to popiol spadł na mój fotel i dywan więc też je wypaliło..... [emoji24] Ogólnie obraz nędzy i rozpaczy [emoji24] chociaż oczywiście dobrze ze nie spłonęło nic więcej, ale jakoś dziś marne to dla mnie pocieszenie [emoji17] mąż na wyjeździe więc dopiero rano przeczyta co narobiłam.. [emoji3064][emoji24] A ja czuję że pomimo cholernego zmęczenia z wrażenia nie mogę usnąć [emoji17][emoji17]
 
Ja też miałam takie akcje pod prysznicem, że patrze na dół a tam jakieś małe skrzepy krwi, tylko u mnie to były farfocle ze świątecznych, czerwonych skarpet [emoji28]

A i też jestem świrem świątecznym, chionke kupujemy zawsze w pierwszy weekend otwarcia plantacji choinek, teraz to będzie 4 grudnia. Świetna sprawa, samemu sie spaceruje po plantacji z piłą, samemu się wybiera idealną choinkę i samemu się ścina [emoji7] jest tez ognisko, mozna sobie piknik zrobic i kielbaskę usmażyc. Uwielbiam to!
ale czad 😍😍😍
Ja wam powiem że ja jeszcze nie odczuwam świąt tak na 150% tylko na 90 😏 mieszkamy z teściami, więc siłą rzeczy to ona rządzi "świętami". Wiadomo, nigdy mi nie powiedziała że mam czegoś nie robić, że mam gdzieś czegoś nie powiesić albo nie ustawić ale mimo wszystko gdzieś nie czuję takiego funu z tych ozdóbek, choinki itd (pomijam już to że teściowa stawia sztuczną choinkę zamiast żywej której ja nie akceptuję 🙊).
Dlatego nie mogę się doczekać aż będziemy już u siebie. Mam nadzieję że następna Wigilia bedzie już u nas, całą rodziną, a ja będę szaleć ze świętami 🤩
 
reklama
Do góry