reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2022

A to ja niestety zawsze [emoji23] ale teraz to już całkiem [emoji23]

Ja nie umiem ocenić na co mam największe smaki [emoji6]

Dziewczyny wiem, że to temat dyskusyjny i nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać ani nic, tylko chciałabym poznać wasze zdanie. Te co są nie szczepione na koronę - planujecie? Jeśli tak to kiedy? Ja teraz po chorobie zaczęłam rozważać trochę i sama nie wiem. Jestem ciut bardziej przekonana za nic przeciw, ale naprawdę czuje, że nie wiem co by było najlepsze.
Ja czekam jeszcze na rozmowę z lekarzem, ale mam zamiar się zaszczepić w drugim trymestrze. Boje się tylko ewentualnej gorączki.
Za dwa tygodnie robię sobie badania krwi i oznaczę sobie przeciwciała, bo może już przeszłam. Ja mam ogólnie jakaś dobra odporność na wirusy, bo żadne jelitowki, ani grupa nigdy mnie nie łapały. Ale wolę nie kozaczyć i się zaszczepić.
Powiem Ci tak... Moja bratowa, lekarka... Przechorowała Covida później miała p/ciała, po czasie się zaszczepiła 2 dawkami... Teraz chciała przyjąć trzecią dawkę ale zrobiła badania i miala jeszcze p/ciała.. W pracy siedzi w maseczce.. I Zachorowała... Co prawda ma lekki katar ale straciła węch i smak... Miała do nas przyjechać wczoraj na urodziny męża ale, że rano straciła smak i węch to nie przyjechala.. I połowa gości bo miała z nimi styczność...
A brat miał styczność z każdym z rodziny w trakcie przechodzenia Covida a jakimś cudem ani razu się nie zaraził....
Ale szczepienie nie oznacza, że tego nie złapiesz. Po prostu przechorujesz łagodniej. Nie wiesz, jak twoja bratowa czułaby się podczas covidu bez szczepionki.
 
reklama
Ja czekam jeszcze na rozmowę z lekarzem, ale mam zamiar się zaszczepić w drugim trymestrze. Boje się tylko ewentualnej gorączki.
Za dwa tygodnie robię sobie badania krwi i oznaczę sobie przeciwciała, bo może już przeszłam. Ja mam ogólnie jakaś dobra odporność na wirusy, bo żadne jelitowki, ani grupa nigdy mnie nie łapały. Ale wolę nie kozaczyć i się zaszczepić.

Ale szczepienie nie oznacza, że tego nie złapiesz. Po prostu przechorujesz łagodniej. Nie wiesz, jak twoja bratowa czułaby się podczas covidu bez szczepionki.
Miala covid zanim się zaszczepiła o było dokładnie tak samo... [emoji23] Ani gorączki ani nic, nawet wtedy kataru nie miała tylko nagle straciła smak i węch i po jakimś czasie chyba 6tyg zrobiła p/ciala i wyszło, że to był covid było to jakoś rok temu też w listopadzie... A w kwietniu/maju się szczepiła 2x
 
No ja na głowę dostanę...
Ok 16.30 obiad, o 21 znowu obiad [emoji23] później walka z nudnościami i żołądkiem a teraz znowu głodna...

Do południa nic wcisnąć w siebie nie mogę a wieczorami to non stop głodna... Ostatnio w nosy wstaje ok 1-2 i idę do kuchni po mus owocowy z tubki [emoji2356] powariować idzie.. A mąż tylko się śmieje, ze mnie [emoji23]
 
No ja na głowę dostanę...
Ok 16.30 obiad, o 21 znowu obiad [emoji23] później walka z nudnościami i żołądkiem a teraz znowu głodna...

Do południa nic wcisnąć w siebie nie mogę a wieczorami to non stop głodna... Ostatnio w nosy wstaje ok 1-2 i idę do kuchni po mus owocowy z tubki [emoji2356] powariować idzie.. A mąż tylko się śmieje, ze mnie [emoji23]
Mam podobnie, z tym, że nie muszę wstawać po nocy coś wcisnąć. Za to mój mąż dzisiaj namieszał (dokładnie jak ja, ale ja mam zwykle żołądek studencki) I teraz zdycha.. a mówiłam, nie jedz na raz [emoji38]
 
Jestem dwukrotnym ozdrowiencem, zaszczepiłam się w dniu, w którym mój certyfikat tracił ważność, czyli 21.09… wtedy zaszłam w ciąże . Ale lekarz twierdzi, ze nie będzie to miało wpływu na dziecko, bo rozwija się dobrze . I tego się trzymam .
Ja się doszczepie trzecią dawką po porodzie, w ciąży nie zaryzykuję NOPa, nawet jak jest niskie ryzyko...

Sama nie mam dużej styczności z ludźmi.

Z nowinek - powiedziałam rodzicom...
Ale się ucieszyli - aż jestem zaskoczona...
I napisali mi później żebym nic nie kupowała, bo mama wyprawkę ogarnie w 3.5 dnia (lol)...

Powiedziałam, że wózek chcemy własny, nowy, butelkę i smoczek ze względów higienicznych też, resztę może załatwiać :-p
 
Ja mam bardzo wrażliwy żołądek od zawsze.. Więc w ciąży mam ze zdwojoną siłą.. Co prawda takie okropne bóle żołądkowe i ostra niestrawność już minęły ze 3tyg temu i mam nadzieję, że nie powrócą [emoji120]
Mam podobnie, z tym, że nie muszę wstawać po nocy coś wcisnąć. Za to mój mąż dzisiaj namieszał (dokładnie jak ja, ale ja mam zwykle żołądek studencki) I teraz zdycha.. a mówiłam, nie jedz na raz [emoji38]
 
Ja mam bardzo wrażliwy żołądek od zawsze.. Więc w ciąży mam ze zdwojoną siłą.. Co prawda takie okropne bóle żołądkowe i ostra niestrawność już minęły ze 3tyg temu i mam nadzieję, że nie powrócą [emoji120]
No ja mam pancerny, ale ostatnio kupione krokiety mnie rozwaliły i żołądek bolał :/
 
Ja chyba oszaleje 🙈 zaczynam cierpieć na jakaś bezsenność 🥴 wczoraj długo siedzieliśmy z gośćmi, poszliśmy spać przed 4. O dziwo czułam się bardzo dobrze, o 20 miałam kryzys i chciało mi się spać ale jak to przetrwałam to potem było już ok. W sumie w łóżku trochę się wierciłam, nie mogłam od razu zasnąć. Pospaliśmy do 11 i w ciągu dnia czułam zmęczenie, przysnęłam przed tv koło 22 ale mąż mnie obudził żebym szła do łóżka. I kuźwa tak krąże między łóżkiem a kanapą bo nie mogę zasnąć 🙄 a już 1 dochodzi 🤦‍♀️ męczyła mnie jeszcze zgaga ale potem mnie szarpnęło i zwymiotowałam. No to przed chwilą musiałam wciągnąć banana i serek bo mi się ssanie włączyło 🙈 spałam jak dziecko zawsze i nie wiem co mi się teraz przestawiło 🥴 spróbuje na kanapie się wyłożyć, może coś z tego będzie
 
Ale dziewczyny się rozpisalyscie przez weekend [emoji16] my weekend spedzilismy u moich rodziców, trochę odpoczęliśmy.
Udało mi się Was nadrobić jakimś cudem [emoji3526]
Ja już na nogach od godziny 4 i chyba znowu jakiś dziwny tryb spania złapałam bo już było fajnie, udawało mi się dospać do 6-7 a od kilku nocy znowu wstaje 4-5 [emoji1745]
jeśli chodzi o objawy to ja też nie wymiotuje całe szczęście, raz na jakiś czas mnie zemdli ale nie mam żadnego problemu z zapachami czy smakiem. Mogę zjeść wszystko ale jem małe porcje bo się zapycham szybko. Jedyne co to muszę zacząć pić więcej wody, bo zaczyna mi się powoli zatrzymywać woda w organizmie i powolutku puchne [emoji3525] przytyłam od początku ok 1,5kg. Do słodkiego mnie też nie ciągnie w ogóle prawie i z tego się cieszę [emoji16]
 
reklama
Dziewczyny, które pracują i poinformowały pracodawcę o ciąży. Jak do tego podchodzą Wasi przełożeni? Macie tyle samo obowiązków, odciążają Was? Jestem ciekawa jak to wygląda. :)
 
Do góry