reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2022

reklama
A mnie chyba jelitówka od syna złapała [emoji37] jeździ mi w brzuchu cały dzień, gazy i ciągle mi się odbija, a jak coś zjem albo wypije to mnie rwie, albo zgaga pali. Nie wiem już co robić. [emoji17]
 
o tak ja wcześniej takiego parcia na słodycze nie miałam jak teraz [emoji23][emoji23][emoji23]
A to ja niestety zawsze [emoji23] ale teraz to już całkiem [emoji23]

Ja nie umiem ocenić na co mam największe smaki [emoji6]

Dziewczyny wiem, że to temat dyskusyjny i nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać ani nic, tylko chciałabym poznać wasze zdanie. Te co są nie szczepione na koronę - planujecie? Jeśli tak to kiedy? Ja teraz po chorobie zaczęłam rozważać trochę i sama nie wiem. Jestem ciut bardziej przekonana za nic przeciw, ale naprawdę czuje, że nie wiem co by było najlepsze.
 
Jestem dwukrotnym ozdrowiencem, zaszczepiłam się w dniu, w którym mój certyfikat tracił ważność, czyli 21.09… wtedy zaszłam w ciąże . Ale lekarz twierdzi, ze nie będzie to miało wpływu na dziecko, bo rozwija się dobrze . I tego się trzymam .
 
A to ja niestety zawsze [emoji23] ale teraz to już całkiem [emoji23]

Ja nie umiem ocenić na co mam największe smaki [emoji6]

Dziewczyny wiem, że to temat dyskusyjny i nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać ani nic, tylko chciałabym poznać wasze zdanie. Te co są nie szczepione na koronę - planujecie? Jeśli tak to kiedy? Ja teraz po chorobie zaczęłam rozważać trochę i sama nie wiem. Jestem ciut bardziej przekonana za nic przeciw, ale naprawdę czuje, że nie wiem co by było najlepsze.
Powiem Ci tak... Moja bratowa, lekarka... Przechorowała Covida później miała p/ciała, po czasie się zaszczepiła 2 dawkami... Teraz chciała przyjąć trzecią dawkę ale zrobiła badania i miala jeszcze p/ciała.. W pracy siedzi w maseczce.. I Zachorowała... Co prawda ma lekki katar ale straciła węch i smak... Miała do nas przyjechać wczoraj na urodziny męża ale, że rano straciła smak i węch to nie przyjechala.. I połowa gości bo miała z nimi styczność...
A brat miał styczność z każdym z rodziny w trakcie przechodzenia Covida a jakimś cudem ani razu się nie zaraził....
 
Ja jestem niezaszczepiona, ale po historiach koleżanki, która miała praktyki jako pielęgniarka w Grudziądzu na położniczym, gdzie szalał covid, pójdę od razu w drugim trymestrze
 
reklama
Ja jestem dwukrotnym ozdrowieńcem ale po punkcji się zaszczepiliśmy z mężem bo pielęgniarki opowiedziały przerażającą historię jednej pani z embriologi z kliniki... Później jeszcze rozmawiałam z moją gin i też mówiła żeby szczepić ale żeby zachowac minimum miesiąc między drugą dawką a ciążą. Ale szczepić w 2trymestrze
 
Do góry