MamaLama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2021
- Postów
- 3 275
Fest. Ja miałam zamiar pracować jak najdłużej się da. Jednak nastąpiły niespodziewane okolicznoscibi dostalam l4 :/Wczoraj rozmawiałam z moim pracodawcą. Powiedziałam, żeby zaczęła kogoś szukać na moje miejsce, bo źle się czuję. Chciałam być fair. W odpowiedzi usłyszałam, że zaraz mi przejdzie i będę mogła pracować, mam odpoczywać po pracy, że jej koleżanki z pracy 20 lat temu brały zwolnienie na tydzień przed porodem i ona myślała, że będę pracować co najmniej do maja. Jestem skołowana. Poczułam się, jakbym udawała i moja ciąża była problemem...
Powiedziałam przełożonemu, bo wolałam żeby dowiedział się ode mnie o ciąży niż z kadr czy cos. Dostalam masę wsparcia, że mam się nie martwić, że maleństwo najważniejsze, że oni ogarnom wszystko, ja się mam praca nie przejmować.
Ciąża ciąży nie równa, w jednej można śmigać aż do porodu, a w drugiej prawie całą trzeba leżeć.. I nikt nie jest w stanie powiedzieć, że za parę dni nie będzie gorzej i trzeba będzie iść na l4. Współczuję Ci. Nie daj sobą pomiatać, prawo w razie w jest po Twojej stronie. Może wystarczy szczera rozmowa? Trzymam kciuki, żeby było po Twojemu [emoji173]