reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Dziewczyny pomóżcie 🤦‍♀️ Ja tu pisze ze czekam na prenatalne zanim cokolwiek powiem w pracy czy rodzinie a tu psikus... kolegi obok biurko żona jest w ciąży ridzi w grudniu i chodzi do tego samego lekarza do ktorego ja mam wizytę na jutro umówiona... I problem bo ona miała mieć wczoraj wizytę i zakręciła się i idzie tez jutro... więc jest duże prawdopodobieństwo że ja tam spotkam wrrrr co robić bo już cala praca będzie wiedzieć a tego nie chciałam... ;(
Powiedz że robisz cytologię 🤭 przecież ginekolodzy nie są tylko od ciąż 🤷
 
reklama
Cześć dziewczyny [emoji3590]Mnie tak jakby ciągnie, jakby ten brzuch taki ciężki był i mocno napompowany [emoji85]

A czy dalej macie problem z bekaniem i ewentualnie gazami? Ja przyznam, że czasem czuje się jak żul [emoji2960]
U mnie niestety jest ten problem, czasami to aż mi wstyd a mąż się tylko ze mnie śmieje [emoji1745] najgorzej jest popołudniu.
 
Powiedz że robisz cytologię 🤭 przecież ginekolodzy nie są tylko od ciąż 🤷
Ajjjj tylko to gorszy problem bo recepcja jest na korytarzu czyli zapisując się na kolejną wizytę a mam mieć na prenatalne baba zza tej szyby drze ryja że cały korytarz słyszy :( chyba pojadę do medicusa po pracy i zapytam na którą ona idzie.. bo tam ochrony danych brak wszyscy wszystko słyszą...
 
Wczoraj rozmawiałam z moim pracodawcą. Powiedziałam, żeby zaczęła kogoś szukać na moje miejsce, bo źle się czuję. Chciałam być fair. W odpowiedzi usłyszałam, że zaraz mi przejdzie i będę mogła pracować, mam odpoczywać po pracy, że jej koleżanki z pracy 20 lat temu brały zwolnienie na tydzień przed porodem i ona myślała, że będę pracować co najmniej do maja. Jestem skołowana. Poczułam się, jakbym udawała i moja ciąża była problemem...
Nie udajesz... I tak długo wytrzymujesz
Tak, to małe biuro rachunkowe. Pracuję tylko ja, mój pracodawca poszedł sobie do innej pracy i przypadło mi 90% obowiązków w firmie. Mam około 80 firm i w grudniu chce iść na zwolnienie, bo nie może być tak, że w pracy jest ciężko i będę jej się poświęcać, a po pracy brak sił na cokolwiek. Dzięki wielkie. Potrzeba mi było tego wsparcia :)
Na bezczelna poszłabym na L4 "jutro"... Co to za plany i zarządzanie... Może z dzieckiem przy cycku na macierzyńskim też będziesz pracować?
 
Dziewczyny, czy miała któraś z was obecne ciała ketonowe w moczu? W tej ciąży lub we wcześniejszych? Mi wyszły takie cuda właśnie obecne i trochę mnie to martwi. Glukoza na czczo 97. W dwóch poprzednich ciążach cukrzycy nie miałam. Fakt że napiłam się trochę coli ok 23 ale badania robiłam o 10 rano...
Za mało węglowodanów w diecie na noc - ketony się pojawiają jak organizm głosuje- cola nie ma tu nic do tego. Cukier jest wysoki i wskazuje na cukrzycę ciazową, przejdź na dietę z niskim IG, 5-65-6posilkow, oststni przed snem i powinno się poprawic. Ketony są niebezpieczne bo zatruwają malucha więc w pierwszej kolejności musisz się ich pozbyć.
 
Dziewczyny pomóżcie [emoji2356] Ja tu pisze ze czekam na prenatalne zanim cokolwiek powiem w pracy czy rodzinie a tu psikus... kolegi obok biurko żona jest w ciąży ridzi w grudniu i chodzi do tego samego lekarza do ktorego ja mam wizytę na jutro umówiona... I problem bo ona miała mieć wczoraj wizytę i zakręciła się i idzie tez jutro... więc jest duże prawdopodobieństwo że ja tam spotkam wrrrr co robić bo już cala praca będzie wiedzieć a tego nie chciałam... ;(
Powiedz że masz zwykła wizytę kontrolną, przecież idąc do ginekologa nie znaczy od razu że jest się w ciąży [emoji4]
 
Nie udajesz... I tak długo wytrzymujesz

Na bezczelna poszłabym na L4 "jutro"... Co to za plany i zarządzanie... Może z dzieckiem przy cycku na macierzyńskim też będziesz pracować?
Szefowa tak by chciała, ale ja nie chcę już wracać tam. Jeśli się uda, to planujemy drugie dziecko w małym odstępie czasu, ale dziwi mnie, że to kobieta kobiecie...
 
Wczoraj rozmawiałam z moim pracodawcą. Powiedziałam, żeby zaczęła kogoś szukać na moje miejsce, bo źle się czuję. Chciałam być fair. W odpowiedzi usłyszałam, że zaraz mi przejdzie i będę mogła pracować, mam odpoczywać po pracy, że jej koleżanki z pracy 20 lat temu brały zwolnienie na tydzień przed porodem i ona myślała, że będę pracować co najmniej do maja. Jestem skołowana. Poczułam się, jakbym udawała i moja ciąża była problemem...
Różni są ludzie, nie patrz na to, myśl od sobie. Ja sobie zawsze powtarzam, że płacą wszędzie, nie wiadomo czy dożyję do emerytury, składki płacę jak każdy i jeśli się źle czuję to mam pełne prawo do L4.
Ja obiecałam koleżance że będę do końca grudnia żeby jej samej w szczycie sezonu nie zostawiać, ale ginekolog mi wpisała L4 bo jestem po 2ch stratach, z cukrzycą ciazową (i zaraz zapewne będę na insulinę nocnej) do tego najpewniej to bliźniaki jednojajowe wiec ciaza dodatkowo zagrożona. Głupio mi było jej powiedzieć, że mnie nie będzie ale zdrowie moich dzieci jest najważniejsze. Zrozumieli, ogłoszenie na zastępstwo wisi już od tygodnia bo kierowniczka wrzucila od razu jak tylko powiedziałam o ciąży. Firma prywatna, ale szefostwo jest mega pro-rodzinne, wszystkie wracamy zawsze na stanowiska, nawet kiedyś mieliśmy asystentkę na umowie próbnej, którą po naszej Janowie powiedziała szefowi przed przedłużeniem umowy, że jest w ciąży i od razu jej dali na czas nieokreślony żeby się nie musiała martwić w ciąży. Ale wiem że trafiłam wyjątkowo (ale to 6ta firma w której pracuję, długo szukałam odpowiedniego miejsca).
 
Powiedz że masz zwykła wizytę kontrolną, przecież idąc do ginekologa nie znaczy od razu że jest się w ciąży [emoji4]
Tylko tam nie ma żadnej prywatności, umawiasz się na wizytę w korytarzu zza pleksa baba niedosłyszącą czyli drze się ze wszystko słychać... od razu wiadomo na dzień dobry Pani kartę ciąży ma i na pół korytarza ... komuna a wizyta prywatna ...
 
reklama
Powiedz że masz zwykła wizytę kontrolną, przecież idąc do ginekologa nie znaczy od razu że jest się w ciąży [emoji4]
Chyba że to gin który tylko prowadzi ciężarne :p
Ale Nawet jeśli to i tak zawsze możesz udawać że nie wiedziałaś... Poza tym może się nie spotkacie?
 
Do góry