reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Ja okien w ciąży nie myje.. Mam 12okien.. Nie ma opcji 😅 do wiosny nic im nie będzie 😅chyba że ktoś kochany się znajdzie i umyje mi okna 😂😂 też chcę się brać powoli do sprzątania na święta.. Co roku od listopada wariowali i wszystko szorowalam.. Ale teraz nie ma opcji.. Odpuszczam sprzątanie i chce skupić się na klimacie, dekoracjach itp.. Poprostu nie mam sił.. Rano wstane, ogarnę młodego do szkoły, pomęczę się z 2h w łóżku z mdłościami.. Potem szybko coś zjem.. Sprzątam i drzemkę strzelę. Potem obiad i znowu bym szła spać 😅
 
reklama
Ja nie myję okien, nie szaleję z porządkami. W tej ciąży od początku plamienia, krwiaki, podejrzenie łożyska zachodzącego na szyjkę, tętno mi skacze do 140, nadal boli mnie prawie codziennie brzuch, mam mdłości więc nie ma opcji. Od trzymania długo rąk w górze może chyba skracać się szyjka. Jakoś przeżyjemy święta z brudnymi oknami ;)
 
Ja dostalam zakaz od kardiologa do zasuwania :/ na szczęście w zasadzie wszystkim takim wyręcza mnie mąż.. ja jestem tzw jednopalczasta [emoji6]
Za to śmiało mogę powiedzieć, że mam w nim solidne wsparcie.
U mnie też tatusiek sprząta aleeee on nie widzi rzeczy które Ja widzę ;) poprostu mimo staran to kobieta myślę że lepiej to ogarnie ;)
 
U mnie mąż nie sprząta. Nawet, jakby się o coś potknął, to nie ruszy 👿 jak już coś zrobi, to byle jak ( typu talerz czy kubek opłukany zimna woda jest czysty) .poza tym i tak praktycznie nie ma go w domu . Dlatego jak chce mieć coś zrobione, to muszę zrobić to
Sama.
 
Mój mąż sprząta, bardzo się przykłada i stara się mi ulżyć, ale u niego jest problem, że czasem "nie widzi" bałaganu, a ja jestem straszną pedantką więc normalnie życie ze mną nie jest łatwe 😅
Nie myje okien i nie będę się przeciążać, boję się po prostu 😏
 
A ja nie mogę narzekać na mojego męża, bo naprawdę się stara i nie mam czegoś takiego że któreś z nas sprząta lepiej lub gorzej [emoji3526] cieszę się że nie muszę go ganiać żeby coś zrobił [emoji846]
 
Ja jak widzę jak mój sprzata, to mnie tak wkurza 😅 ściera kurze ale zostawia ślady. Odkurza ale w rogach zostawia śmieci ooo nie, 😅już wolę sama 😂😂
Moj się stara i raczej mu wychodzi aleeee on z bliska nie widzi 😉 czyli jest cos umyte ale niedomyte, ale nie narzekam No przez te 3 miechy jakoś sobie daje rade ;p
Jeśli chodzi o mycie okien to ... ja od kilku lat na święta miałam taktykę- kupowałam śnieg sztuczny i robiłam z chrzesniakami dekoracje mikołaje gwiazdki itp ;) tylko później w styczniu trzeba było to zmyć 😂😂 kombinuje już że może jakaś Pani przyjdzie po świętach jak się skończy boom i umyje mi okna - bo ja nie umiem nie lubię i to zwszystkich czynnosci meczy mnie najbardziej ;) wolę komuś zapłacić 200-300 zł ( u mnie tyle to kosztuje) I żeby ktoś mnie wyręczył, umył, firanki powiesił ;)
 
A myjecie normalnie okna? Ja mam takie usyfione, patrzec na nie nie moge, ale jakos w ciazy zawsze unikalam mycia okien
myłam w pierwszej ciąży do końca, nawet przed samym porodem. W tej też już umyłam w weekend. Mam mało okien, nic mi nie dolega, nie na żadnych bóli ani zakazów, więc nie widzę przeszkód a porządek kocham, jestem niestety pedantką😃
 
reklama
Moj się stara i raczej mu wychodzi aleeee on z bliska nie widzi 😉 czyli jest cos umyte ale niedomyte, ale nie narzekam No przez te 3 miechy jakoś sobie daje rade ;p
Jeśli chodzi o mycie okien to ... ja od kilku lat na święta miałam taktykę- kupowałam śnieg sztuczny i robiłam z chrzesniakami dekoracje mikołaje gwiazdki itp ;) tylko później w styczniu trzeba było to zmyć 😂😂 kombinuje już że może jakaś Pani przyjdzie po świętach jak się skończy boom i umyje mi okna - bo ja nie umiem nie lubię i to zwszystkich czynnosci meczy mnie najbardziej ;) wolę komuś zapłacić 200-300 zł ( u mnie tyle to kosztuje) I żeby ktoś mnie wyręczył, umył, firanki powiesił ;)
Dokładnie też jestem tego zdania :) też wolę zapłacić 😅 za dużo okien mam.. Mamy swój dwukrotnie piętrowy dom.. Chyba bym padła myjąc tyle okien 😅
Ale pomysł z dekoracjami na okna nie głupi 🤣🤣
 
Do góry