reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Zaraża w mniejszym stopniu? Pierwsze słyszę... Zaraża tak samo tylko niby łagodniej przechodzi... Mój dziadek 92lata przeszedl covid bez szczepienia..
Uważam, że szczepionka powinna w pełni chronic i blokować zarażanie.. Byłam bardzo na nie przed ciążą ale stwierdziłam, że jak już to wolę zaszczepić się przed ciążą niż w ciąży... Nikt w pełni nie wie jak ona działa na nasz organizm... Co będzie za kilka lat... Jak wpłynie na rozwój malucha... Ale może zostawmy temat Covida bo to jest drażliwy temat chyba dla każdego. Co głowa to opinia
Są badania potwierdzające, że zarażają w mniejszym stopniu, bo przez krótszy czas są nosicielami wirusa. Żadna szczepionka nie chroni w 100%, a jej elementy nie przechodzą przez barierę krew/łożysko (zresztą tak samo jak sam wirus). Ale masz rację, aby zakończyć ten temat. Jest wątek o szczepieniach w ciąży, nie kręcimy go też tutaj ;)
 
reklama
Dziewczyny czy was też tak mdli od zapachów? Jak sobie tym radzicie? Ja chyba nie będę dodawać płynu do płukania, albo go rozrobię z wodą , bo wytrzymać nie mogę, tak samo z jedzeniem, perfumami itp..A jak mam przebrać małej pampersa to już w ogóle wiąże sobie szalik na buzię 😂
mdli mnie strasznie, nie mogę patrzeć na mleko , jajka, o dziwo ze słodyczy zjem tylko ciasto, inne odpadają, zwłaszcza herbatniki blee , imbir… etc mogłabym wymieniać i wymieniać. Ostatnio odkryłam ze migdały mi bardzo pomagają na nudności
 
Ja tylko jeszcze dorzucę w temacie szczepień, że fakt, nie wiemy co będzie po szczepieniu, ale równie dobrze nie wiemy co będzie jak zachorujemy :( a ja teraz tylko kichnę i już cała jestem pospinana i w stresie, nie wytrzymam tak do czerwca, wykończę i siebie, i bejbika z tego stresu :(
Jestem na tak - szanujmy nawzajem swoje zdanie, ale fajnie też się wspierać i w przypadku kiedy się zdecydujemy zaszczepić i w przypadku kiedy nie i będziemy musiały bardzo uważać na zakażenie. Trzymam za wszystkie kciuki, razem raźniej!

Boże jestem dziś co godzinę dosłownie głodna i to łapie mnie nagle i aż tak że się trzęsę :/
 
Mi w końcu udało się dodzwonić na kolejną wizytę u endo.. Oni są udani.. Za każdym razem mówią że nie mają terminów.. Ale i tak i tak miejsce się znajdzie.. Moja siostra dzwoniła i dała się spławić im że ciężko z terminami.. Ja byłam uparta że jestem w ciąży i muszę mieć pilna wizytę.. I zapisali mnie.. A siostra poszła prywatnie do endo.. Naprawdę z NFZ trzeba być twardym i upartym bo sami od siebie nic nie dadzą..

Co do objawów piersi już naszczescie mnie nie bolą.. Ale żołądek nadal boli.. Zapach nadal mnie drażnią.. A zapach mięsa doprowadza mnie do wymiotów. Jeszcze chwila a zostanę wegetarianką 😅
Nie mam zachcianek.. Owoce i słodycze stają mi w gardle.. Jem jak ptaszek.. Męczy mnie to troszkę.. Szukam alternatyw by coś zjeść i żeby mnie nie naciagalo..
Też mam jutro teleporadę u endo, a rano byłam na badaniach krwi żeby mieć świeże wyniki :/ spada mi TSH i zaniepokoiło to moją lekarkę.
 
Dziewczyny, nadrabiam powoli od początku cały wątek w wolnych chwilach kiedy zalegam na kanapie i właśnie czytałam o tych L4. Miałam przejść na L4 grudzień/styczeń, głównie ze względu na to że jestem mega zmęczona w ciągu dnia a też mojej ekipie dobrze to zrobi bo im szybciej znajdą kogoś na moje miejsce i wyszkolą, tym lepiej. Ale teraz normalnie się boję, że nie będę mogła nawet odwiedzić mojej rodziny, która mieszka 250km ode mnie :( serio nie można nigdzie wychodzić, nawet w weekendy? :(
L4 ciążowe z reguły jest chodzące. Ja jeżdżę normalnie na zakupy, odwiedzam rodziców, idę na herbatkę do koleżanki. Tłumaczę to sobie korzyścią dla zdrowia psychicznego 😁 męża nie ma w domu od 6 do 19, chyba bym do głowy dostała cały czas sama 🙉 koleżanka z pracy nawet była na Chorwacji na wakacjach na ciazowym l4... Lekarz powiedział że w razie kontroli wystawi jej papierek że była na wizycie u niego 🙈 tego nie pochwalam akurat, ale takie wyjazdy do rodziny to chyba normalna rzecz 🤷‍♀️
 
L4 ciążowe z reguły jest chodzące. Ja jeżdżę normalnie na zakupy, odwiedzam rodziców, idę na herbatkę do koleżanki. Tłumaczę to sobie korzyścią dla zdrowia psychicznego 😁 męża nie ma w domu od 6 do 19, chyba bym do głowy dostała cały czas sama 🙉 koleżanka z pracy nawet była na Chorwacji na wakacjach na ciazowym l4... Lekarz powiedział że w razie kontroli wystawi jej papierek że była na wizycie u niego 🙈 tego nie pochwalam akurat, ale takie wyjazdy do rodziny to chyba normalna rzecz 🤷‍♀️
Ja się zastanawiałam czy mogę jechać np na tydzień do rodziców. I w sumie mogę - jeśli np. partner wyjeżdża w tym czasie, to bezpieczniej jechać np. do rodziców, żeby samemu nie siedziec w tym czasie w domu. I takie usprawiedliwienie dla Zusu jest ok. Wakacje na L4, to już dla mnie przesada.
 
reklama
Są badania potwierdzające, że zarażają w mniejszym stopniu, bo przez krótszy czas są nosicielami wirusa. Żadna szczepionka nie chroni w 100%, a jej elementy nie przechodzą przez barierę krew/łożysko (zresztą tak samo jak sam wirus). Ale masz rację, aby zakończyć ten temat. Jest wątek o szczepieniach w ciąży, nie kręcimy go też tutaj ;)
Poruszyłam ten temat, bo mam dylemat co zrobić. Wydaje mi się, że to temat wcale nie kontrowersyjny tylko kwestia jak się o nim rozmawia. Nie wiedziałam, że jest wątek o szczepieniach w ciąży a dotychczasowe rozmowy tutaj chyba przegapiłam albo wtedy nie były dla mnie istotne i nie zwróciłam uwagi. Teraz jestem ozdrowieńcem i mysle nad szczepieniem i chciałam poznac opinie dziewczyn w podobnej lub zbliżonej (jako nie szczepione) sytuacji [emoji6] temat wydaje mi się jak każdy inny [emoji6]
 
Do góry